Home Seriale Światłem w mrok czyli o serialu “Cień i Kość”

Światłem w mrok czyli o serialu “Cień i Kość”

autor Zwierz
Światłem w mrok czyli o serialu “Cień i Kość”

Czu­ję jak­bym przeniosła się w cza­sie. Musze wyciągnąć z szafy mój zakur­zony strój fan­girl który odłożyłam parę lat temu kiedy gdzieś nieuchron­nie acz log­icznie wygasły moje wielkie uczu­cia, do detek­ty­wów kon­sul­tan­tów czy Asgardz­kich trik­sterów. Wydawało mi się, że jestem state­czną odbior­czynią kul­tu­ry, która w sposób spoko­jny acz nie pozbaw­iony emocji oglą­da filmy i seri­ale popi­ja­jąc zro­bioną przez męża kawę. A potem obe­jrza­łam sezon „Cień i Kość” i przy­pom­ni­ałam sobie to ukłu­cie w ser­cu które pojaw­ia się gdy fan­tasty­czny świat przy­tu­la cię niczym wiec­zorny zmrok a może nawet Zmrocz.

 

 

Zacznę od wyz­na­nia – czy­tałam książ­ki  Leigh Bar­dugo (namówiona przez Megu z Catus Geekus) ale nie stałam się nigdy członk­inią fan­do­mu. Nie dlat­ego, że książ­ki mi się nie podobały ale dlat­ego, że wciąż – w więk­szoś­ci wpisy­wały się w sprawnie ale jed­nak schematy­cznie pomyślane Young Adult. Lubię książ­ki z tego nur­tu i czy­ta mi się je dobrze, ale jed­nak stara krowa jestem i nie umiem już zapłonąć tą wielką miłoś­cią. Same książ­ki oce­ni­am jako ani dobre ani złe – po pros­tu są dostar­cza­ją przy­jem­noś­ci w cza­sie lek­tu­ry ale nie rewolucjonizu­ją ani gatunku ani świa­ta odbior­cy.  Zna­jo­mość książek jest w przy­pad­ku oglą­da­nia seri­alu niekoniecz­na (miesza on wąt­ki z „Szóst­ki Wron” i pier­wszej książ­ki z try­logii czyli „Cień i Kość”) ale mam wraże­nie – że pewne ele­men­ty wypada­ją bez porów­na­nia lep­iej kiedy książkę się zna. Głównie dlat­ego, że ser­i­al nawet jeśli nie jest od książ­ki lep­szy (choć moim zdaniem jest) to jest od niej sprawniejszy w budowa­niu świa­ta. Inna sprawa — zas­tanaw­iam się czy niek­tóre wąt­ki nie wydawały­by mi się dużo bardziej iry­tu­ją­co schematy­czne gdy­bym nie wiedzi­ała co będzie dalej.

 

SHADOW AND BONE (L to R) JESSIE MEI LI as ALINA STARKOV in SHADOW AND BONE Cr. DAVID APPLEBY/NETFLIX © 2021

 

O ile książ­ka kon­cen­tru­je się głównie na losach Aliny – młodej dziew­czyny, która odkry­wa w sobie niesamowite moce, które mogą zmienić losy jej świa­ta, o tyle ser­i­al rozsz­erza his­torię tak by nieco mniej przy­pom­i­nała klasy­czną powieść młodzieżową. Nie da się bowiem ukryć, że  punkt wyjś­cia nie jest tu szczegól­nie ory­gi­nal­ny. Dorzućmy do tego jeszcze przy­ja­ciela z dziecińst­wa, z którym Ali­na zosta­je rozdzielona ale wciąż do niego tęskni, i niesły­chanie przys­to­jnego i tajem­niczego Zmrocza, od którego zależy los dziew­czyny i dostaniemy fabułę która zawsze brzmieć będzie zna­jo­mo. Twór­cy seri­alu musieli zdawać sobie sprawę, że sama przed­staw­iona w pier­wszym tomie opowieść jest pod wielo­ma wzglę­da­mi zbyt schematy­cz­na by wypełnić cały sezon (który ma tylko osiem odcinków) a jed­nocześnie – zde­cy­dowanie za mało budu­je świat w którym roz­gry­wa się akc­ja. Stąd decyz­ja by pier­wszy sezon seri­alu łączył wąt­ki doty­czące bezpośred­nio samej Aliny jak i grupy młodych przestępców planu­ją­cych skok życia. W ten sposób wycią­ga się nas nieco ze świa­ta młodzieżowego melo­dra­matu i czyni z Aliny jed­ną z całej galerii ciekawych postaci. Jed­nocześnie — choć sama his­to­ria wciąż zaw­iera klasy­czne tropy powieś­ci młodzieżowej, co dzię­ki temu połącze­niu zde­cy­dowanie bardziej wpisu­je się w his­to­rie budu­jące sze­ro­ki fan­tasty­czny świat.

 

Nieza­leżnie od schematy­cznoś­ci mate­ri­ału wyjś­ciowego, twór­cy seri­alu wyła­pali to co w prozie było naj­ciekawsze — czyli kon­strukcję świa­ta przestaw­ionego. Otóż Bar­dugo osadz­iła opowieść o Alin­ie, w świecie fan­tasty­cznym ale dość moc­no inspirowanym carską Rosją. W świecie tym pojaw­ia­ją się stro­je, słowa, wierzenia które przy­pom­i­na­ją te kojarzące się dość luźno z Rosją czy ogól­nie słowiańszczyzną. To oczy­wiś­cie dla oso­by z Europy Wschod­niej trochę taka słowiańszczyz­na po łebkach (a niekiedy po stereo­ty­pach) ale trze­ba przyz­nać – jest to całkiem dobry pomysł na to, by cała opowieść wyglą­dała i brzmi­ała nieco inaczej. Ostate­cznie zwyk­le jesteśmy przyzwycza­jeni do fan­tazji osad­zonej w reali­ach mniej lub bardziej anglosas­kich.  Wybór takich a nie innych real­iów wpły­wa też na kwest­ię doty­czące poli­ty­ki.  Zwłaszcza gdy za grani­ca­mi Rav­ki gdzie roz­gry­wa się więk­szość akcji roz­cią­ga­ją się kra­je, które przy­wodzą na myśl cho­ci­aż­by Chiny. Inny­mi słowy – zupełnie inne punk­ty geograficznych odniesień. O ile w książce trze­ba zdać się na opisy o tyle ser­i­al doskonale gra tą styl­istyką. Od mundurów, po pałace, i przed­staw­ienia świę­tych – wszys­tko przy­pom­i­na nam że to świat zupełnie innych odniesień kul­tur­owych. Najważniejszym jest chy­ba odniesie­nie się do kul­tu świę­tych – który tu odgry­wa kluc­zową rolę i bard­zo zgry­wa się z tym światem.  Jed­nocześnie dzię­ki tym zupełnie innym punk­tom odniesienia ser­i­al ma bard­zo jas­ną – zarysowaną od pier­wszego odcin­ka tożsamość i robi coś co nie udało się wielu fil­mowym i seri­alowym pro­dukcjom fan­tasty – tworzy włas­ny, unikalny świat, który nie potrze­bu­je mnóst­wa odwołań do innych dzieł kul­tu­ry popularnej.

 

SHADOW AND BONE (L to R) KIT YOUNG as JESPER FAHEY, AMITA SUMAN as INEJ GHAFA and FREDDY CARTER as KAZ BREKKER in SHADOW AND BONE Cr. COURTESY OF NETFLIX © 2021

 

Jako że mamy do czynienia z ekraniza­cją lit­er­atu­ry Young Adult to są tu ele­men­ty nieodłącznie kojar­zone z tym . Kwes­t­ia budzenia się roman­ty­cznych uczuć, zadawa­nia sobie pyta­nia kto w życiu jest ważny a kto jedynie udawał przy­wiązanie. Oczy­wiś­cie jest pytanie o miejsce w społeczeńst­wie, o przez­nacze­nie i przyszłość. Jest też  motyw treningu i doras­ta­nia do nowej roli. Ser­i­al dość dobrze gra tym pojaw­ia­ją­cym się w takiej lit­er­aturze od daw­na moty­wem oso­by wybranej i wyróżnionej.  Lit­er­atu­ra młodzieżowa częs­to korzys­ta z tego tropu, który dobrze zgry­wa się z prag­nieni­a­mi (pojaw­ia­ją­cy­mi się w niejed­nym młodym ser­cu) by zostać dostrzeżoną, wyróżnioną ale też – by odkryć samą siebie. Alin­ie przy­chodzi to nie bez trudu i też okazu­je się że wyso­ka pozy­c­ja ma swo­ją cenę. Co ciekawe – mimo, że ser­i­al wpisu­je bohaterkę w  skom­p­likowane układy emocjon­alne to są one nieco inaczej roze­grane niż w klasy­cznych nar­rac­jach. Moż­na dojść do wniosku, że to ten dru­gi rzut powieś­ci młodzieżowej gdzie fakt iż on jest piękny i sro­gi nie koniecznie oznacza, że związek będzie najlep­szym wyjś­ciem. Ali­na jest z tych pokoleń dziew­czyn które zadały­by sobie pytanie czy na pewno chcą się wiązać z wam­pirem. Choć pojaw­ia się wątek roman­ty­cznego trójką­ta to jego boki są zde­cy­dowanie ciekawsze, a rozwiązanie — nieco mniej oczy­wiste niż mogło­by się wydawać.

 

Jed­nocześnie – te klasy­czne wąt­ki nie tylko zosta­ją nieco przepisane ale przede wszys­tkim – jak pisałam wcześniej – uzu­pełnione przez opowieść o grupie, która szyku­je skok życia. Tu jesteśmy już bliżej klasy­cznego wątku z „heist movie”, gdzie postaci charak­teryzu­ją się głównie swoi­mi rola­mi w przy­go­towanym skoku. Przy­na­jm­niej do cza­su bo z odcin­ka na odcinek relac­je się kom­p­liku­ją a sami bohaterowie pokazu­ją wid­zowi swo­je nowe oblicza. Co jest dobre w tym wątku to nie tylko fakt, że rozsz­erza on świat przed­staw­iony (bohater­ka jest przez więk­szość cza­su właś­ci­wie więziona w pałacu) ale też – dostar­cza nam jakiegoś kon­tra­punk­tu do bard­zo stereo­ty­powej his­torii. Dzię­ki temu ser­i­al zbliża się nieco kon­strukcją do „Gry o Tron” gdzie nie mamy jed­noz­nacznie wskazanej postaci pier­ws­zo­planowej tylko oglą­damy przeplata­jące się wąt­ki, które w poszczegól­nych odcinkach zaj­mu­ją więcej lub mniej cza­su. To doskon­ałe wyjś­cie przy fabułach z wątka­mi fan­ta­sy gdzie widza bard­zo intere­su­je oglą­danie różnych miejsc, różnych osób i poz­nawanie wielu per­spek­tyw. No i nie da się ukryć, że jest to wątek dużo lże­jszy co pozwala na wprowadze­nie do seri­alu tak koniecznego poczu­cia humoru.

SHADOW AND BONE (L to R) JESSIE MEI LI as ALINA STARKOV and ZOè WANAMAKER as BAGHRA in SHADOW AND BONE Cr. COURTESY OF NETFLIX © 2021

 

Nie da się jed­nak ukryć, że ser­i­al nie dzi­ałał­by tak dobrze gdy­by nie obsa­da. A ta została dobrana niemal per­fek­cyjnie. Od razu wyz­na­ję, że piszę niemal ponieważ aktor który gra Mala ( Archie Renaux) zupełnie nie pasu­je do mojej wiz­ji tego bohat­era (może pasować jak się nie czy­tało książ­ki) i przy­na­jm­niej moim zdaniem znacznie odsta­je charyzmą od resz­ty obsady.  Gra­ją­ca główną rolę Aliny – Jessie Mei Li robi rzecz nie łatwą – daje charak­ter bohater­ce, która w książce nie miała go za wiele. Choć aktor­ka wyglą­da inaczej niż wynikało by z książkowego opisu, to jej azjaty­ck­ie pochodze­nie, zosta­je wpisane w kreac­je postaci – co ponown­ie – wyszło fab­ule na dobre. Do tego Mei Li potrafi zagrać Alinę tak, że z jed­nej strony nie trud­no uwierzyć, że jest dającą się por­wać uczu­ciom nas­to­latką z drugiej – dziew­czyną, która swo­je przeżyła i to wpły­wa na pode­j­mowane przez nią decyzję.  Bard­zo dobrze obsad­zone są też Wrony – czyli nasza drob­na gru­pa przestępcza.  Fred­dy Carter doskonale odd­a­je inteligencję swo­jego bohat­era Kaza Bre­dekkera – człowieka który ma plany od A do F. Jed­nak Carter najlep­szy jest wtedy kiedy musi pokazać, że za chłod­nym spo­jrze­niem i zaciśnię­ty­mi usta­mi wprawnego kom­bi­na­to­ra kry­je się młody człowiek, który ma więcej uczuć i słaboś­ci niż chci­ał­by przyz­nać.  Fan­tasty­cznie sprawdza się Amits Suman jako Inej – aktorce doskonale wychodzi pokazanie wiary jej bohater­ki – coś co powin­na odrzu­cić a co wpły­wa na jej emocjon­alne zaan­gażowanie w całą sprawę. Z całej tej trój­ki  najwięcej uśmiechów na twarzy wywołu­je Jasper (grany przez  Kita Youn­ga) – wprawny strz­elec, który nie jest w stanie zachowywać się poważnie i może zaryzykować powodze­nie całej wyprawy, bo jak­iś chłopak się do niego ład­nie uśmiech­nął. Z drugiej strony – kiedy trze­ba to przy­tuli kozę i wykaże się niespodziewaną odwagą – to dokład­nie ten typ bohat­era którego się uwielbia.

 

Dobra mogę już zdjąć poważny kapelusz seri­alowej kry­ty­cz­ki i założyć wianek fan­ki, bo czas powiedzieć, dlaczego ten ser­i­al tak dobrze dzi­ała. A dzi­ała, bo w całej tej sym­pa­ty­cznej młodzieżowej zbieraninie udało się umieś­cić postać wyjętą wręcz z fanows­kich snów. Ben Barnes, gra bowiem Zmrocza – tajem­niczego gen­er­ała prze­wodzącego wszys­tkim, którzy obdarzeni są w Ravce mag­iczny­mi zdol­noś­ci­a­mi. Jest tajem­niczy, potężny i bard­zo,  bard­zo przys­to­jny, ma garder­obę, którą zro­bił ktoś spec­jal­izu­ją­cy się w porusza­niu serc niewieś­ci­ch (a także pozostałych serc czułych na powiewa­jące pel­eryny i postaw­ione na sztorc kołnierzy­ki) i oczy­wiś­cie jak moż­na się spodziewać od pier­wszego spo­jrzenia ciem­nych oczu – jest niesamowicie niebez­pieczny.  To ten rodzaj bohat­era, o którym wszyscy w świecie przed­staw­ionym wiedzą, że jest właś­ci­wie nietykalny.

 

SHADOW AND BONE (L to R) SIMON SEARS as IVAN, LUKE PASQUALINO as DAVID KOSTYK, BEN BARNES as THE DARKLING / GENERAL KIRIGAN and SUJAYA DASGUPTA as ZOYA NAZYALENSKY in SHADOW AND BONE Cr. DAVID APPLEBY/NETFLIX © 2021

 

Zmrocz to dokład­nie ta postać, która powodu­je, fan­to­mowe westch­nienia, spory, kłót­nie i oskarżanie się wza­jem­nie o nie zrozu­mie­nie książ­ki. Ostate­cznie wpa­sowu­je się w ten schemat niedostęp­nego, starszego, potężnego mężczyzny, który zwraca uwagę na naszą bohaterkę, która nigdy nie mogła by się tego spodziewać. W seri­alu udało się tego bohat­era nie tylko dość dobrze prze­nieść z kart książ­ki, ale nawet nieco wyr­wać z sideł typowego mrocznego bohat­era, którego bohater­ka nie powin­na obdarzać uczu­ci­a­mi. Spo­ra w tym zale­ta Bena Bar­ne­sa (zresztą od lat typowanego przez fan­dom do roli). Nie dość, że urodzi­wy to człowiek wielce (pod­bi­ja­ją­cy ser­ca od cza­sów „Księ­cia Kaspi­ana”) to do tego – doskonale się w tej roli odna­j­du­je.  Jest charyz­maty­czny, ale też przede wszys­tkim niejed­noz­naczny. Widz – nawet zna­ją­cy książkę, będzie się pewnie nie raz zas­tanaw­iał – które zachowa­nia bohat­era są wys­tu­diowane a które wynika­ją z jego prawdzi­wych emocji.  To taka postać, która zagrana w nieod­powied­nim tonie może być niesły­chanie iry­tu­ją­ca, gdy jed­nak – jak to czyni Barnes – zna­jdzie się do niej jak­iś szcz­ery emocjon­al­ny klucz – nagle żal, ilekroć zni­ka nam na dłużej z ekranu.  Choć może to moje serce fan­ki, które pier­wszy raz od lat zabiło moc­niej (to nie moja wina, jak wyni­ka z kari­ery akto­ra – byłam warunk­owana od lat).

Aku­rat zach­wycanie się charyzmą i urodą akto­ra nie jest w przy­pad­ku tego seri­alu wyłącznie prze­jawem fanowskiego zaślepi­enia. Chemia między Bar­ne­sem a Mei Li jest w seri­alu oczy­wista i wyraź­na, i spraw­ia, że doskonale rozu­miemy dziew­czynę, która nie może mu się oprzeć. Ma to znacze­nie bo wątek pożą­da­nia, które pojaw­ia się nieza­leżnie i niekiedy w oder­wa­niu od uczu­cia jest istot­ny w budowa­niu tej relacji. I to nie tylko w tej pier­wszej odsłonie his­torii. Co nie zmienia fak­tu, że aby zrozu­mieć postępowanie bohater­ki po pros­tu musimy widzieć jak na dłoni że ów ciem­ny tajem­niczy facet jej się najzwycza­jniej na świecie podo­ba. I pod tym wzglę­dem cast­ing sprawdza się doskonale, a decyz­ja Bar­ne­sa by w sce­nach z Mei Li stać zawsze odrobinę za blisko swo­jej rozmów­czyni jest prostym ale dobrze dzi­ała­ją­cym sposobem by pokazać, że być może niekoniecznie chodzi tu o miłość.

 

SHADOW AND BONE (L to R) BEN BARNES as THE DARKLING / GENERAL KIRIGAN in SHADOW AND BONE Cr. COURTESY OF NETFLIX © 2021

 

Jasne – nie jest „Kość i Cień” seri­alem wybit­nym – ma swo­je wady. Dla bardziej zaan­gażowanych fanów książ­ki na pewno zna­jdzie się trochę kon­trow­er­syjnych ele­men­tów. Mnie samą najbardziej wkurzył duchowny, który nie miał brody i nie wyglą­dał zupełnie jak duchowny pra­wosławny choć aż się o to prosiło.  Trze­ba też zaak­cep­tować logikę świa­ta — który jest stwor­zony zgod­nie z tropa­mi powieś­ci młodzieżowej.  Choć wyz­nam szcz­erze – mam wraże­nie, że fan­dom tych powieś­ci, powinien czuć się wyróżniony, bo udało się stworzyć zaskaku­ją­co wierną wari­ację na ich tem­at – z niewielki­mi tylko prze­sunię­ci­a­mi wzglę­dem ory­gi­nału. Wciąż – pier­wszy sezon odd­a­je ducha pier­wszego tomu książ­ki i nie zapom­i­na, nawet o dru­go­planowych relac­jach a część scen (w tym te kluc­zowe emocjon­al­nie) przenosi na ekran jeden do jed­nego. Jeśli powieś­ci się nie zna – odbiór może być nieco inny – mam wraże­nie, że ser­i­al lep­iej radzi sobie z emocjon­al­nym wydźwiękiem najwięk­szego plot twistu całej his­torii a jed­nocześnie – jak pisałam – bardziej rozbu­dowu­je świat.  Trze­ba też przyz­nać Net­flixowi że na pro­dukcję nie poskąpił  i od kostiumów po tajem­niczą mroczną Faudę rozdzier­a­jącą świat bohater­ki – wszys­tko wyglą­da jak z wysokobudże­towej pro­dukcji. Wielkim zaskocze­niem był dla mnie pojaw­ia­ją­cy się w pro­dukcji humor. Fakt, że ser­i­al nie tyle ma zabawne postaci ale jest aut­en­ty­cznie śmieszny (nawet w niespodziewanych momen­tach) spraw­ia, że oglą­da się go bez porów­na­nia przy­jem­niej niż pro­dukc­je, które próbu­ją byś śmiertel­nie poważne.

 

SHADOW & BONE (L to R) FREDDY CARTER as KAZ BREKKER, KIT YOUNG as JESPER FAHEY and AMITA SUMAN as INEJ GHAFA in of SHADOW & BONE Cr. David Appleby/Netflix © 2021

 

Światło i Mrok. Wybrana dziew­czy­na i jej przys­to­jny niebez­pieczny men­tor. Zagroże­nie trwa­jące od lat i ta jed­na wybrana oso­ba, która może przy­wró­cić ład. Nic nowego. Ale trochę o to chodzi. “Cień i kość” powraca do takiego najprost­szego zapisa­nia kon­flik­tu, który emocjon­al­nie na nas dzi­ała. Oglą­da­jąc ser­i­al może­my się czuć radośnie uwol­nieni od tej męczącej abso­lut­nej niejed­noz­nacznoś­ci wielu kon­flik­tów wokół nas. Jasne bohaterowie mają swo­je rac­je, których chce­my wysłuchać, jasne stron bywa więcej niż jed­na, ale ostate­cznie — to jest kon­flikt który emocjon­al­nie bard­zo łat­wo nam pojąć i się wobec niego zadeklarować. Dlaczego to jest  zale­ta? Bo żyje­my aku­rat w takim momen­cie że taki kon­flikt przynosi jakaś ulgę. Kiedy zło nie czai się po kątach ale man­i­fes­tu­je się fizy­cznie w jed­nym miejs­cu — w końcu moż­na poczuć jakąś ulgę. Być może ulgę której nie czulibyśmy w innym momen­cie naszego życia i his­torii. Nie ukry­wam – iskier­ka fanows­kich uczuć w pan­demii to dokład­nie to czego potrze­bu­je niejed­no serce. Przekierowanie uwa­gi, z kole­jnych mutacji wirusa, na pow­tarzanie sobie filmów z kari­ery przys­to­jnego akto­ra (pow­tarzanie, bo wszys­tkie już widzi­ałam) to dokład­nie to czego nam trze­ba. Podob­nie jak chy­ba trze­ba nam his­torii o dziew­czynie, która potrafi przy­woły­wać światło i roz­ga­ni­ać cie­nie. Zwłaszcza gdy ostat­nio tyle cieni zaległo w naszych sercach.

 

Kto chci­ał­by więcej fanows­kich emocji i pisków to dziś o 18:00 z Megu na Insta­gramie robimy live o seri­alu. Zapraszamy

0 komentarz
10

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online