Home Planszówki Gdy do drzwi puka Drakula czyli o grze planszowej “Horrified”

Gdy do drzwi puka Drakula czyli o grze planszowej “Horrified”

autor Zwierz
Gdy do drzwi puka Drakula czyli o grze planszowej “Horrified”

Małe miastecz­ka miewa­ją najróżniejsze kłopo­ty. Leni­wy bur­mistrz, niezbyt dogo­ni połączenia auto­bu­sowe, brak kina czy teatru. Ale co, jeśli najwięk­szym prob­le­mem niewielkiego miastecz­ka są pot­wory? Wtedy nie pozosta­je nic innego jak wezwać na pomoc śmi­ałków i mieć nadzieję, że pokon­a­ją Drac­ulę, Mumię czy Niewidzial­nego Człowieka, którzy ter­ro­ryzu­ją mieszkańców mias­ta. Tak wyglą­da w najwięk­szym skró­cie fabuła gry „Hor­ri­fied” od wydawnict­wa Ravensburger

 

Hor­ri­fied” to bard­zo przy­jem­na gra koop­er­a­cyj­na. Co to znaczy? Że gracze, aby wygrać (pokon­ać pot­wo­ra) muszą sobie wza­jem­nie poma­gać i ze sobą współpra­cow­ać. Pomiędzy gracza­mi nie ma negaty­wnych inter­akcji, wręcz prze­ci­wnie — jeśli nie szukamy wspól­nych rozwiązań i nie pomagamy sobie wza­jem­nie to nie ma szans byśmy wygrali. Bard­zo lubię gry koop­er­a­cyjne, bo nie ma w nich tego ele­men­tu rywal­iza­cji pomiędzy gracza­mi, co znaczy, że wygrana cieszy wszys­t­kich zebranych przy stole. Piszę to na wstępie, bo wiem, że gracze dzielą się na takich, których koop­er­ac­ja szcz­erze cieszy (to ja) i takich, którzy są nieco zaw­iedzeni, że nie da się wygrać z inny­mi (to zde­cy­dowanie nie ja).

 

 

Na początku roz­gry­w­ki wybier­amy naszych bohaterów — jest ich kilko­ro i każdy ma inne umiejęt­noś­ci. Twór­cy gry zad­bal­ibyśmy nie grali tylko samy­mi dziel­ny­mi fac­eta­mi, więc mamy też sporo bohaterek, szko­da tylko, że kar­ty nie mają fem­i­naty­wów, i choć na mojej kar­cie była wyraźnie odkry­w­czyni to pod­pisano ją jako odkry­w­cę. Ale to niewiel­ki prob­lem, który nie wpły­wa na prze­bieg gry. Każ­da z postaci ma swo­je spec­jalne zdol­noś­ci, które mogą pomóc pokon­ać pot­wo­ra. Każ­da z nich może też wykon­ać w swo­jej turze określoną ilość akcji zapisaną na kar­cie. Akc­je to ruszanie się po plan­szy, przenosze­nie przed­miotów czy np. Rozwiązy­wanie zagadek potwora.

 

Oprócz bohaterów na plan­szy mamy wspom­i­nane przed­mio­ty — rozłożone w różnych lokaliza­c­jach będą nam potrzeb­ne byśmy mogli pokon­ać pot­wo­ra. Każdy potwór, z którym się spo­tykamy wyma­ga od nas nieco innych przed­miotów w innych kolorach. I tak żeby pokon­ać mumię trze­ba zebrać kil­ka żół­tych przed­miotów, ale żeby wygrać z niewidzial­nym człowiekiem kluc­zowe są nie tylko kolory przed­miotów ale też gdzie je znaleźliśmy (na każdym kar­toniku jest taka infor­ma­c­ja). Przed­mio­ty są też kluc­zowe, gdy spotkamy się z pot­worem — ten bowiem jeśli nas zaataku­je to wyma­ga od nas odrzuce­nia przed­mio­tu — bia­da nam jeśli nie mamy nic przy sobie.

 

 

W każdej turze na plan­szy pojaw­ia­ją się też mieszkań­cy miastecz­ka. Zami­ast siedzieć w domu, jak wypa­da w cza­sie ataku pot­wo­ra, kręcą się po mieś­cie i sta­ją się łatwym łupem dla takie Dra­c­uli, czy Pot­wo­ra Dok­to­ra Franken­steina. Naszym zadaniem jest doprowadze­nie ich do bez­piecznego miejs­ca i upil­nowanie by nie zjadł ich potwór. Bo ilekroć potwór zja­da mieszkań­ca mias­ta to zbliżamy się do klęs­ki (podob­nie dzieje się gdy sami pad­niemy jego ofi­arą). Co turę — gdy wykon­amy wszys­tkie nasze zada­nia ciąg­niemy kartę pot­wo­ra — wtedy pojaw­ia­ją się mieszkań­cy mias­ta, a sam potwór rusza z miejs­ca na miejsce na łowy. Gdy nie daj boże go spotkamy musimy rzu­cać kostka­mi (ilo­ma to wskaże nam sama kar­ta) by dowiedzieć się czy zro­bił nam krzy­wdę, a jeśli tak to jaką.

 

Wal­ka z pot­wora­mi jest nieco ciekawsza niż może się wydawać — przede wszys­tkim kar­ta każdego pot­wo­ra zaw­iera zadanie, które musimy wykon­ać zan­im może­my pokon­ać pot­wo­ra. Zada­nia są różne np. Muia ma zagad­kę log­iczną którą musimy rozwiązać (w tym celu uda­je­my się do Muzeum) a Niewidzial­ny Człowiek wyma­ga od nas byśmy poz­bier­ali po całej plan­szy dowody jego zbrod­ni i zanieśli je na Posterunek. Dopiero kiedy rozwiąże­my zagad­kę może­my spróbować pokon­ać pot­wo­ra (zwyk­le musimy na to poświę­cić czer­wone przed­mio­ty o określonej wartoś­ci). Jak pisałam — nie da się wygrać samemu — nikt nie ma tylu ruchów i tylu przed­miotów by wykon­ać zadanie samemu więc trze­ba kom­bi­nować, przemieszczać się po plan­szy i koor­dynować ruchy.

 

 

Pewną pomocą są kar­ty bonusów — każdy zaczy­na grę z jed­ną, a po odstaw­ie­niu mieszkań­ca miastecz­ka w bez­pieczne miejsce dosta­je­my kole­jne. Kar­ty bonusów pozwala­ją nam wykon­ać dodatkowe akc­je, spraw­ia­ją, że w danej turze pot­wory się nie rusza­ją albo dają nam inne pomoc­ne udo­god­nienia. Każdy gracz może sko­rzys­tać ze swo­jej kar­ty (są one jed­no­ra­zowe) w fazie gry drugiego gracza. To pozwala na uniknię­cie nieprzy­jem­nych spotkań z pot­wora­mi czy ułatwia rozwiązanie zagad­ki.  Wspólne kom­bi­nowanie co w danym momen­cie się przy­da to jeden z lep­szych ele­men­tów gry.

 

 

Przyz­nam, że nieco bałam się „Hor­ri­fied” bo gry, które pow­sta­ją w pow­iąza­niu z jakim­iś fil­ma­mi (tu ataku­ją nas klasy­czne pot­wory ze stu­dia Uni­ver­sal) bywa­ją niedo­pra­cow­ane. Ale nic takiego w tej grze nie zauważyłam. Wręcz prze­ci­wnie, bard­zo spodobała mi się jej pros­ta mechani­ka, fakt, że ma różne poziomy trud­noś­ci (może­my wybrać łatwiejsze i trud­niejsze pot­wory do poko­na­nia), oraz że jest naprawdę ład­nie wyko­nana i zro­biona w prze­myślany sposób. Do tego po pros­tu wcią­ga, bo jed­nak po pewnym cza­sie wczuwamy się w tych bohaterów ratu­ją­cych miasteczko. Poma­ga też fakt, że gra jest pięknie wyko­nana — od fig­urek po plan­sze i kar­ty. Gra nie jest za dłu­ga (my pokon­al­iśmy nasze pot­wory w ok. Godz­inę) i moż­na grać w pięć osób co ma mnóst­wo zalet bo częs­to jest tak, że gry kończą się na czterech osobach i ktoś smut­ny musi siedzieć na kanapie.

 

 

Jeśli lubi­cie gry koop­er­a­cyjne, które tworzą ciekawy świat — to zde­cy­dowanie pole­cam, bo grało się super. Jeśli zaś nigdy nie gral­iś­cie w nic koop­er­a­cyjnego, to ta gra ma na tyle prze­jrzyste zasady, że świet­nie wprowadza w świat takich roz­gry­wek, gdzie każdy może wygrać. No i oczy­wiś­cie, nie zapom­ni­jmy o fanach hor­roru, ktokol­wiek lubi klasy­czne straszne opowieś­ci, ten z wielką radoś­cią wybierze się do niewielkiego senne miastecz­ka, które cza­sem odwiedza Drac­u­la a cza­sem potwór Dok­to­ra Frankensteina.

 

Post pow­stał we współpra­cy z wydawnictwem  Ravens­burg­er, wydaw­cą gry w Polsce.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online