Home Najlepsze Czasy Zwierza W razie wątpliwości wybierz brokat czyli kolekcja Glamour od Pani Swojego Czasu

W razie wątpliwości wybierz brokat czyli kolekcja Glamour od Pani Swojego Czasu

autor Zwierz
W razie wątpliwości wybierz brokat czyli kolekcja Glamour od Pani Swojego Czasu

Kiedy zobaczyłam nową kolekcję Glam­our od “Pani Swo­jego Cza­su” moja pier­wsza myśl była taka — Nie muszę już się martwić połową prezen­tów na świę­ta. Tu pewnie część z was zmruży oczy z niedowierzaniem — Hej, Kaś­ka jest początek listopa­da a ty myślisz o prezen­tach świątecznych? Odpowiem bez zas­tanowienia — Tak! Najlep­szym sposobem by nie zru­jnować się w grud­niu i ominąć dzikie tłumy w sklepach i na pocz­tach jest właśnie myśle­nie o prezen­tach już na początku listopa­da. Na te droższe moż­na wtedy trochę odłożyć i nie baw­imy się w emocjon­alne wypa­try­wanie kuri­era  zan­im zaświeci pier­wsza gwiazdka.

 

Z kolekcji Glam­our wybrałam kil­ka pro­duk­tów moim zdaniem genial­nych na prezent. Co więcej, trud­no mi wymyślić rodz­inę, w której nie ma ani jed­nej oso­by, której nie moż­na było­by obdarować pro­duk­ta­mi od Oli. Bo taki jest urok rzeczy naprawdę ład­nych i przy­dat­nych-są też uniwersalne.

Mini Plan­er Pełen Cza­su (broka­towy)

Zakochałam się w zło­to czarnej okład­ce, która moim zdaniem jest tak sty­lowa i mod­na, że właś­ci­wie każ­da kobi­eta może bez zas­tanowienia wrzu­cić do naj­droższej tore­b­ki, choć w ple­caku stu­den­t­ki też będzie pięknie wyglą­dał. Plan­er ma ten sam układ co każdy Mini Plan­er Oli-na początku spis treś­ci, potem dwanaś­cie kart z miesięcznym kalen­darzem, a potem strony w krop­ki. Wszys­tkie strony są numerowane, co spraw­ia, że samodzielne ułoże­nie plan­era tak by nam pasował, jest jeszcze prost­sze. To, co odstrasza­ło mnie od wielu plan­erów to fakt, że nigdy nie chci­ało mi się numerować stron-tu wszys­tko jest już zro­bione. Miesięczne kar­ty na początku nie są pod­pisane, więc plan­er może służyć bard­zo dłu­go — nawet jeśli wrócimy do niego po dwóch miesią­cach czy zaczniemy w środ­ku roku, nic się nie zmar­nu­je. Jed­nocześnie-ponown­ie — ich sum­i­enne wypeł­ni­an­ie daje nam możli­wość trady­cyjnego planowa­nia w kratkach kalendarza.

 

Wszys­tko, co potem zro­bimy z planerem i jak go zaplanu­je­my, zależy od naszych oso­bistych potrzeb i umiejęt­noś­ci. Na przykład mój plan­er na pier­wszych pię­ciu stronach ma osob­ne rubry­ki, w których wpisałam wszys­tkie nad­chodzące, intere­su­jące mnie pre­miery fil­mowe, teatralne, fes­ti­wale fil­mowe czy daty roz­da­nia najważniejszych nagród fil­mowych. Żaden kalen­darz nie dał­by mi możli­woś­ci, rozpocząć plan­er od tego, co dla mnie jest w roku najważniejsze. Ta wol­ność jest atrak­cyj­na chy­ba dla wszys­t­kich- a jed­nocześnie to dodatkowy wymi­ar prezen­tu- nie daje­my notat­ni­ka, ani kalen­darza, przestrzeń do włas­nego zaplanowa­nia. W czym krop­ki (niesamowicie ułatwia­jące własne rysowanie) poma­ga­ją. A wy jako dają­cy prezent też macie pewność, że tra­fi­cie w gust- nie musi­cie się już zas­tanaw­iać czy sios­tra, cór­ka, cio­cia, mama woli kalen­darz z jed­nym dniem na stron­ie czy tygod­niem na stron­ie- w plan­erze będzie wszys­tko tak jak lubi.

Jeśli dodatkowo rzu­ci­cie w sklepie okiem na nakle­j­ki, wzo­ry, dłu­gopisy i taśmy ozdob­ne to może­cie podarować cały zestaw do planowa­nia zadań, fenom­e­nal­ny prezent! Do tego do plan­era dołąc­zony jest ebook Planuj tak, jak lubisz, czyli jak korzys­tać z Plan­era Pełnego Cza­su z porada­mi Oli z Pani Swo­jego cza­su i Kasi z WorQshop (poma­gała pro­jek­tować plan­er i sama jest mis­trzynią bujo) — czyli nawet oso­ba dopiero zaczy­na­ją­ca nie poczu­je się zagu­biona. Nie wiem jak wy, ale ja bym po pros­tu po otrzy­ma­niu takiego prezen­tu zamknęłabym się do koń­ca prz­er­wy świątecznej w poko­ju i robiła najpiękniejszy plan­er świa­ta. Sam plan­er jest ślicznie zapakowany i przewiązany wstążeczką więc pakowanie prezen­tu macie z głowy.

Seg­re­ga­tor brokatowy

Kiedy zobaczyłam, seg­re­ga­tor w sklepie Oli pomyślałam, że to śmiech his­torii (małej pry­wat­nej his­torii), że coś, czego tak bard­zo szukałam w sklepach w klasie mat­u­ral­nej i na stu­di­ach zna­j­du­ję ter­az jak żywy. Kiedy uczyłam się do matu­ry i do kole­jnych sesji (na dwóch kierunk­ach naraz – nie pamię­tam, co mi przyszło do głowy ale stu­diowanie jed­nocześnie dzi­en­nie i zaocze­nie zabiera trochę cza­su i energii) korzys­tałam właś­ci­wie wyłącznie z seg­re­ga­torów. Możli­wość wkłada­nia i wyj­mowa­nia kartek z notatka­mi, dokładanie notatek, (wystar­czy mieć dzi­urkacz i nagle trud­no zgu­bić kserów­ki) a przede wszys­tkim – prosty sposób na to, żeby mieć całkow­itą wol­ność, nad tym jak ułożymy sobie nasze notat­ki. Za moich stu­denc­kich cza­sów seg­re­ga­to­ry dzieliły się na trzy kat­e­gorie – dziecinne, biurowe i brzy­d­kie. Tych brzy­d­kich było najwięcej, zwłaszcza jeśli nie szukało się seg­re­ga­to­ra A4 tylko A5. Tym­cza­sem jeśli seg­re­ga­tor ma nam towarzyszyć dłu­go, musi być ład­ny – nie ma wyjś­cia – brzy­d­ki seg­re­ga­tor wcześniej czy później (przy­na­jm­niej u mnie) lądował gdzieś na dnie szu­fla­dy. Do tego pro­du­cen­ci seg­re­ga­torów chy­ba uznali, że nikt dorosły z nich nie korzys­ta i w więk­szoś­ci przy­pad­ków te o wielkoś­ci A5 miały jakieś kot­ki i księżnicz­ki. Nie jestem prze­ci­w­na kotkom i księżniczkom, ale w pewnym momen­cie chce się mieć jed­nak coś ładniejszego.

 

Nie skłamię, jeśli powiem, że seg­re­ga­tor z serii Glam­our jest najład­niejszym seg­re­ga­torem, jaki kiedykol­wiek miałam. Nie tylko dlat­ego, że po pros­tu połącze­nie czerni i różowego brokatu tak bard­zo mi się podo­ba. Ale też dlat­ego, że zro­biono go z dbałoś­cią o najm­niejsze szczegóły. Cho­ci­aż­by fakt, że w tym czarno- różowym seg­re­ga­torze, rin­gi na które nakła­da się kole­jne przekład­ki i kart­ki s w kolorze różowego zło­ta – niby dro­bi­azg, ale spraw­ia, że wszys­tko jest takie ład­nie este­ty­czne i przy­jemne dla oka. W sklepie może­cie dokupić do seg­re­ga­to­ra także broka­towe przekład­ki (pozwala­jące podzielić nasze notat­ki na różne kat­e­gorie) – może­my wybrać kil­ka glam­our wzorów, które będą ide­al­nie pasować do całoś­ci. Jeśli już zde­cy­du­je­cie się komuś sprezen­tować seg­re­ga­tor, to pole­cam dokupić też kart­ki ze sklepu Oli. Dlaczego? Bo są w krop­ki! A to znaczy, że seg­re­ga­tor może posłużyć też jako odmi­ana plan­era, czy Bul­letJour­nal. Zresztą w ogóle żału­ję, że kart­ki w krop­ki nie były pop­u­larne, kiedy byłam młod­sza, bo dziś widzę, że dokład­nie tego mi brakowało przez więk­szość życia – kart­ki, na której moż­na rysować, pisać, robić wykresy, ale jed­nocześnie – dzię­ki temu, że nie jest to kart­ka zupełnie gład­ka, moż­na bez trudu zachować lin­ie i ład.

Jak już mówiłam – ja bym była niesamowicie szczęśli­wa, gdy­bym dostała taki seg­re­ga­tor wtedy, kiedy uczyłam się do egza­m­inów. Jed­nocześnie, myślę, że seg­re­ga­tor jest doskon­ałym prezen­tem dla każdej oso­by, która lubi wszys­tko zaplanować sama od A do Z. Dla takiej oso­by nawet plan­er może być za bard­zo ogranicza­ją­cy, za to seg­re­ga­tor daje abso­lut­ną wol­ność. Znam sporo osób, dla których radość z pal­nowa­nia zaczy­na się dopiero wtedy, kiedy nikt im niczego nie ułatwia, nie pod­powia­da, nie ofer­u­je – są tylko oni i peł­na możli­wość dzi­ała­nia wedle włas­nego wzoru. Uważam, że zestaw składa­ją­cy się z seg­re­ga­to­ra, przekładek i kartek to prezent ide­al­ny, jeśli macie w rodzinie kogoś, kto próbu­je oga­r­nąć życie pomiędzy kole­jny­mi ses­ja­mi, to ja bym się nie wahała ani chwili, podob­nie jak w przy­pad­ku osób, które zawsze pow­tarza­ją, że nie mogą zacząć planować zadań, bo wszys­tkie plan­ery im nie pasu­ją. Seg­re­ga­tor powinien ich przekon­ać, że jest rozwiązanie ide­alne dla ludzi, którzy chcą sami zade­cy­dować, jak będzie wyglą­dał ich planer.

 

A i jeszcze waż­na infor­ma­c­ja, jeśli z jakiegoś powodu, uważa­cie, że dobry seg­re­ga­tor zaczy­na się od for­matu A4 (na stu­di­ach znałam taką sza­jkę) to takie więk­sze seg­re­ga­to­ry też w sklepie Oli w ramach kolekcji Glam­our znajdziecie.

Ści­en­ny Kalen­darz Pełen Czasu

Ter­az będzie miejsce na wyz­nanie. Kocham kalen­darze ści­enne. Ter­az będzie miejsce na drugie wyz­nanie. Nic mnie tak nie den­er­wu­je, jak źle zapro­jek­towany kalen­darz ści­en­ny. Ter­az będzie miejsce na fakt. Ści­en­ny Kalen­darz Pełene Cza­su jest doskonale zapro­jek­towany. Otóż miłość do kalen­darzy rozbudz­iła we mnie bab­cia, która od zawsze wiesza­ła kalen­darz w… toale­cie. Wychodz­iła z założe­nia, że tam człowiek uda­je się częs­to, prze­siadu­je dłu­go, błądzi wzrok­iem i ma czas oswoić się z plana­mi na dzień czy miesiąc. Przyz­nam, że do dziś uważam to za prze­jaw geniuszu. Nie mniej bab­cia, od lat miała prob­lem ze znalezie­niem kalen­darza, który był­by tylko jej. Bo nie ukry­wa­jmy, choć na rynku jest dużo kalen­darzy, to jest z nimi sporo prob­lemów. Niek­tóre są po pros­tu poraża­ją­co brzy­d­kie. Tych jest najwięcej. Oso­biś­cie wychodzę z założe­nia, że kalen­darz musi być naprawdę ład­ny. W końcu będzie wisi­ał na naszej ścian­ie przez rok. Patrze­nie co miesiąc na banalne zdję­cia kra­jo­brazów, kosz­marne zdję­cia koni (nie mam nic do koni, ale kalen­darze z koń­mi są niemal zawsze brzy­d­kie) czy na jakieś przesłod­zone zdję­cie szczeni­acz­ka (kocham szczeni­acz­ki, ale na Boga, dlaczego wszys­tkie szczeni­acz­ki w kalen­darzach są takie same?). Oczy­wiś­cie są doskon­ałe, przepiękne kalen­darze z repro­dukc­ja­mi dzieł sztu­ki. W zeszłym roku mama sobie taki kupiła. Przepiękne repro­dukc­je obrazów, ale pod nimi właś­ci­wie nie było miejs­ca na robi­e­nie jakichkol­wiek notatek – cały miesiąc sprowad­zony do niewielkiego rzę­du cyfer­ek obok siebie. Jest jeszcze jeden prob­lem, o którym niewiele się mówi, czyli kwes­t­ia papieru. Ja wiem, ter­az myśli­cie, że już mi zupełnie odbiło w mojej kalen­dar­zowej kry­tyce. Zapewne Sami musi­cie znać z doświad­czenia tę sytu­ację, kiedy macie piękny kalen­darz, w którym właśnie chce­cie zapisać, że umówiliś­cie się na wtorek do den­tysty i okazu­je się, że tak ołówkiem się nie da, żelopisem się nie da, piórem się nie da, maza­kiem się nie da, moż­na tylko jakimś jed­nym dłu­gopisem, który się nie roz­maże. Bo papi­er jest piękny i błyszczą­cy, ale zupełnie nien­ada­ją­cy się do robi­enia notatek.

 

No i właśnie tu wchodzi Ści­en­ny Kalen­darz Pełen Cza­su – cały na broka­towo. Po pier­wsze jest śliczny. Z jed­nej strony mamy tu ładne liter­nict­wo i wzór w różowy brokat, z drugiej – kalen­darz jest dość min­i­mal­isty­czny – żad­nych zbęd­nych dodatkowych zdo­bień, wszys­tko ukła­da się na stron­ie prze­jrzyś­cie, a przy każdym dniu jest wystar­cza­ją­co dużo miejs­ca na notat­ki (kalen­darz ma for­mat A3), abso­lut­nie nie ma prob­le­mu by zaw­iesić go na ścian­ie, nie psu­jąc este­ty­ki poko­ju – nieza­leżnie od tego, czy staw­iamy na przepych, czy oszczęd­ny min­i­mal­izm. Dru­ga sprawa, która mnie oso­biś­cie najbardziej urzekła to papi­er. Otóż każ­da strona jest zro­biona z papieru, po którym się łat­wo pisze, jest a na tyle twardy, żeby się nie giął, ale nie jest to żaden ślis­ki papi­er, po którym śliz­ga się dłu­gopis, i wszys­tko się roz­mazu­je, papi­er jest szorst­ki i spoko­jnie moż­na na nim notować dłu­gopisem, piórem czy – co dla mnie szczegól­nie ważne, ołówkiem. Wszyscy mamy zawsze sporo planów jeszcze niepotwierd­zonych i możli­wość odno­towa­nia ich w ści­en­nym kalen­darzu ołówkiem, przy­na­jm­niej dla mnie jest bez­cen­na. Nie ma nic gorszego niż odwołana wiz­y­ta u den­tysty, która straszy z kalen­darza przez cały miesiąc, jak wiel­ki wyrzut sumienia.

 

Przy czym muszę wam zdradz­ić, że mój kalen­darz zapewne nie zaw­iśnie u mnie w mieszka­niu, ale zostanie… powies­zony w pra­cy. Bo to jest jeszcze jed­na sprawa – w pra­cy kalen­darze ści­enne są wyjątkowo przy­datne, kiedy np. chce się zaz­naczyć dla koleżanek z dzi­ału, kiedy wyjeżdża się na urlop. W wielu kalen­darzach trud­no robić notat­ki o kilku osobach bez wraże­nia, że wszys­tko jest zatłoc­zone i nieczytelne. W tym kalen­darzu jest tyle miejs­ca przy każdym dniu, że nie powinien to być prob­lem. Już się cieszę na cały piękny i czytel­ny rok.

Suchościer­al­ny Plan­er Roczny

Czy w waszych rodz­i­nach jest trady­c­ja dawa­nia prezen­tów nie tylko dla jed­nej oso­by, ale dla całego rodzin­nego stadła? U mnie w rodzinie oprócz prezen­tów np. dla mnie i Mateusza, zwyk­le dosta­je­my jeszcze jeden prezent wspól­ny – taki dla domu. Bard­zo lubię ten zwyczaj (nar­o­dz­ił się chy­ba z pró­by mojej mamy równego obdarowywa­nia wszys­t­kich – trag­iczny kon­flikt pomiędzy prezen­towym rozsąd­kiem a poczu­ciem spraw­iedli­woś­ci), bo wspólne prezen­ty zwyk­le są prak­ty­czne i naprawdę się­ga się po nie częs­to. Kiedy zobaczyłam suchościer­al­ny plan­er roczny, od razu pomyślałam, że to ide­al­ny prezent nie tylko dla jed­nej oso­by, ale też dla małżeńst­wa czy całej rodziny. Jak już ustalil­iśmy – wszys­tkie pro­duk­ty z serii Glam­our są śliczne i tu nie ma zaskoczenia, plan­er roczny też ma ten świet­ny czarno, różowo, broka­towy wzór, ponown­ie – powies­zony na ścian­ie wyglą­da po pros­tu fenomenalnie.

 

Plan­er roczny to coś abso­lut­nie ide­al­nego dla osób, które z jed­nej strony porząd­ku­ją własne życie, patrząc nawet bard­zo daleko przed siebie, a z drugiej, lubią patrzeć na całość z góry. Na przykład ja już w sty­czniu znam nie kil­ka, ale kilka­dziesiąt dni, które będą dla mnie ważne w ciągu roku i o których nie mogę zapom­nieć. Spo­jrze­nie na cały rok z góry daje możli­wość, zobaczenia momen­tów, w których będzie się więcej dzi­ało, w których trze­ba będzie wziąć wolne, albo które moż­na wypełnić wytężoną pracą. W przy­pad­ku całych rodzin doskon­ałe jest odz­nacze­nie tych ter­minów, które są ważne dla wszys­t­kich domown­ików – egza­m­inów, del­e­gacji, urodzin, urlopów. Ja bard­zo lubię spo­jrzeć na cały rok na raz, bo mam wtedy wraże­nie, że jakoś bardziej panu­je, nad tym co się dzieje, a szansa że moje plany będą zbyt ambitne od real­nych możli­woś­ci – maleje.

Przy czym abso­lut­nie genial­nym ele­mentem tego prezen­tu jest fakt, że nie daje­my czegoś na jeden rok. Suchościer­alne plan­ery mogą służyć całe lata. Pisanie po nich przy­pom­i­na pisanie po białych tabli­cach w szkole. Odpowied­nio pielęg­nowany suchościer­al­ny plan­er roczny, moż­na popraw­iać, zmieni­ać i wyko­rzysty­wać przez lata. Ponown­ie – po kilku tygod­ni­ach korzys­ta­nia z tablic suchościer­al­nych mogę spoko­jnie powiedzieć, że ta wol­ność, jaką daje możli­wość ściera­nia i popraw­ia­nia, bez przekreśla­nia, nieco uza­leż­nia. Jed­nocześnie – zawsze mamy przed nosem to, co aktu­alne. A pod koniec roku, kiedy już wiemy czym mamy się zająć w pier­wszych miesią­cach roku następ­nego, plan­er może nam służyć na ten kry­ty­czny przeło­mowy okres, kiedy nie ma jeszcze miejs­ca na nowy kalen­darz. Najwięcej rzeczy, które zapom­ni­ałam, było w sty­czniu, bo umaw­iała się na nie w grud­niu, ale nie miałam jeszcze gdzie tego zapisać. Przy takim plan­erze nie ma problemu.

Oczy­wiś­cie to, że ja wyobrażam sobie plan­er jako najlep­szy dla całej rodziny, nie znaczy, że nie może służyć jed­nej oso­bie. Myślę, że powiesze­nie takiego plan­era nad biurkiem, kiedy np. pracu­je­my w domu, albo kiedy chce­my sobie rozpisać pracę na kil­ka miesię­cy to abso­lut­nie ide­al­na rzecz – jeśli macie w głowie wielkie plany wyma­ga­jące miesię­cy przy­go­towań to taki plan­er roczny wyda­je się abso­lut­nie ide­al­nym miejscem, w którym może­cie wszys­tko rozłożyć na miesiące i mieć poczu­cie, że panu­je­cie nad każdym waszym projektem.

Suchościer­al­ny Plan­er Tygodniowy

Jak już pewnie widziecie, jestem zakochana w plan­er­ach suchościer­al­nych – bo to po pros­tu genialne rozwiązanie. Tym dla których ważniejsze od planowa­nia dużych pro­jek­tów jest dobre ori­en­towanie się co tu i ter­az pole­cam plan­er tygod­niowy. Sama z niego korzys­tam (w wer­sji papierowej) i rozpisanie sobie tego, co się będzie robiło w danym tygod­niu, z miejscem na zada­nia i notat­ki, jest sposobem by się nie zgu­bić we włas­nym życiu – zwłaszcza gdy mamy bard­zo dużo dodatkowych zadań, które pojaw­ia­ją się tylko na chwilkę i szy­bko znika­ją. Moim zdaniem, jeśli macie w rodzinie jakąkol­wiek osobę, która pracu­je na włas­ny rachunek, albo łączy pracę ze stu­di­a­mi, to jest to dla mnie prezent abso­lut­nie ide­al­ny. Poza tym, że kolekc­ja Glam­our jest tak ład­na i sty­lowa, że trafi właś­ci­wie w każdy gust, to dodatkowo daje­cie prezent, który poza tym, że może przetr­wać lata, poz­woli oga­r­nąć chaos życia, w którym niekiedy zada­nia i obow­iąz­ki zmieni­a­ją się z tygod­nia na tydzień. To doskon­ałe narzędzie do planowa­nia dla wszys­t­kich, którzy np. mają w pra­cy dyżury i każdego tygod­nia muszą sobie zupełnie inaczej roz­planować czas. Prawdę powiedzi­awszy uważam, że każ­da oso­ba która idzie na swo­je albo na stu­dia powin­na mieć coś takiego w pakiecie pow­ital­nym – ile bym dała, żeby w cza­sie kiedy żon­glowałam dwoma ses­ja­mi, ktoś dał mi taki plan­er do powieszenia nad biurkiem czy łóżkiem. Może wtedy nie budz­iłabym się zlana potem w środ­ku nocy, zas­tanaw­ia­jąc się czy nie zapom­ni­ałam o jakimś kole­jnym z kilku­nas­tu egzaminów.

 

Jeśli zde­cy­du­je­cie się kupić na prezent tablicę suchościer­al­ną, to pamię­ta­j­cie że w sklepie Oli może­cie też dostać spec­jalne mark­ery (takie, które się ścier­a­ją) i warto jeszcze dorzu­cić do prezen­tu jakąś niewiel­ka flanelową chus­teczkę, do ściera­nia tego co zostało napisane. Dzię­ki temu, obdarowana oso­ba, będzie mogła już w wig­ili­jny wieczór zaplanować sobie kole­jny tydzień. Który jak wiado­mo, będzie wypełniony głównie dojadaniem resztek pierni­ka i pan­icznym szukaniem kreacji na Sylwestra.

Notes z karteczka­mi Samoprzylepnymi

Obok wiel­kich prezen­tów świątecznych, na które zrzu­cal­iśmy się niekiedy połową rodziny, jest u nas też trady­c­ja dawa­nia sobie rzeczy niewiel­kich ‚ale dają­cych sporo radoś­ci. Notes z Karteczka­mi samo­przylep­ny­mi z kolekcji Glam­our to właśnie taki prezen­towy dro­bi­azg, który moż­na podarować każde­mu bez lęku, że się nie spodo­ba. Zamknięte w pięknej (z obu stron!) okład­ce, zna­jdziemy blocz­ki karteczek samo­przylep­nych w najróżniejszych wielkoś­ci­ach. Od klasy­cznych kwadratów przy­pom­i­na­ją­cych typowe kartecz­ki post-it, przez nieco mniejsze pros­tokątne, po wąskie znaczni­ki, które niesamowicie się przy­da­ją zwłaszcza pod­czas lek­tu­ry złych książek. Jeden zestaw zaw­iera czter­naś­cie bloczków (dwa najwięk­sze, trzy mniejsze, i dziewięć najm­niejszych) po 50 kartek. To znaczy, że przed nami mnóst­wo miejs­ca na małe i więk­sze notat­ki. Ja z takich karteczek non stop korzys­tam w pra­cy – zwyk­le zapisu­jąc na nich treść rozmów tele­fon­icznych, czy robiąc niewielkie notat­ki dla osób, z który­mi pracu­ję, znaczni­ki zaś towarzyszą mi niemal każdej lek­turze, nie uzna­ję zag­i­na­nia rogów czy robi­enia notatek w książkach, więc znaczni­ki (po których łat­wo się pisze!) są dla mnie kluczowe.

Okład­ka na zestaw nakle­jek ma wielkość zeszy­tu i spoko­jnie zmieś­ci się do ple­ca­ka i tore­b­ki. Ponieważ to kolekc­ja glam­our, to wszys­tkie wzo­ry na karteczkach są też w tej styl­istyce – trochę różowego wzoru broka­towego, czarne i różowe wykończe­nie. Przyz­nam wam szcz­erze, jeszcze parę lat temu krę­ciłabym nosem na wszys­tko, co nie jest czys­to funkcjon­alne, ale ostat­ni zaczęłam doce­ni­ać wyro­by papier­nicze, które obok bycia funkcjon­al­ny­mi są też ładne. Robi­e­nie notatek na kartce z ład­nym wzorkiem jest po pros­tu przy­jem­niejsze. I w niczym nie przeszkadza, wręcz prze­ci­wnie, daje radość – bo jed­nak nie musi być tak, że przy pra­cy nie może­my się otaczać tym, co ładne. Przy­na­jm­niej ja od dobrych paru lat kupu­ję tylko ładne kartecz­ki do notatek, bo spraw­ia mi to przyjemność.

 

Blok karteczek może­cie właś­ci­wie wręczyć każde­mu, bo nie ma na świecie jed­nos­t­ki, która co pewien czas nie rozglą­da się za jakimś kawałkiem papieru na notat­ki. Stu­den­ci, pra­cown­i­cy, ale też nie ukry­wa­jmy – bab­cie, które połowę naszych rozmów tele­fon­icznych zapisu­ją na małych karteczkach bo zapom­ną, co im właśnie przekaza­l­iśmy. Tak więc, jeśli szuka­cie czegoś niewielkiego na prezent co i tak sprawi radość, to zestaw karteczek na pewno jest właśnie takim prezentem.

No dobrze to są moje propozy­c­je. Oczy­wiś­ci w kolekcji Glam­our jest ich dużo więcej. Wejdź­cie na stronę sklepu i przekon­a­j­cie się, że wybrałam tylko kil­ka pro­duk­tów! Nie ukry­wam, że uważam pro­duk­ty do planowa­nia cza­su i w ogóle pro­duk­ty papier­nicze za ide­alne prezen­ty na świę­ta. Pod koniec roku człowiek czu­je, że może czas zacząć panować nad swoim cza­sem i lep­iej planować zada­nia, więc taki prezent zgry­wa się z nat­u­ral­ną potrze­bą, jaka rodzi się w ludzkim ser­cu. Jed­nocześnie to są prezen­ty, z których moż­na korzys­tać, wycią­gać je z tor­by codzi­en­nie, czy patrzeć na ścianę i pomyśleć nie tylko o tym, jak się przy­da­ją, ale też skierować ciepłe myśli do oso­by, która coś takiego sprezen­towała. Ja przy­na­jm­niej tak zawsze mam – kiedy dosta­je jak­iś naprawdę fajny prezent. Na koniec – mówimy tu po pros­tu o serii rzeczy ład­nych, sty­lowych, dobrze wyko­nanych i prak­ty­cznych. Nie wiem jak u was, ale w moim słown­iku te wszys­tkie ele­men­ty składa­ją się na jed­no określe­nie. Prezent ide­al­ny. I takich ide­al­nych prezen­tów – na każdą okazję życzę wam jako obdarowanym i tym szyku­ją­cym prezen­ty dla innych.

Wpis pow­stał we współpra­cy z marką Pani Swo­jego Cza­su, której jestem Ambasadorką.

PsWiecie że 15.11 jest Katarzyny? To nie są moje imieniny, ale znaczy to, że macie tylko kilka­naś­cie dni na obdarowanie wszys­t­kich waszych blis­kich i dale­kich Katarzyn. Jeśli są choć podob­ne do mnie to zakocha­ją się w kolekcji Glam­our.

0 komentarz
1

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online