Home Ogólnie Lekcje nieobowiązkowe czyli Zwierz o Sex Education

Lekcje nieobowiązkowe czyli Zwierz o Sex Education

autor Zwierz
Lekcje nieobowiązkowe czyli Zwierz o Sex Education

Net­flix zarzu­ca człowieka taką iloś­cią pre­mier, że led­wo coś się zacznie oglą­dać a tu już pięć nowoś­ci. Dlat­ego o Sex Edu­ca­tion przyszło mi pisać trochę po wszys­t­kich – choć moim zdaniem to aku­rat zale­ta – bo im więk­szy jest dys­tans od pre­miery tym łatwiej odd­zielić własne zdanie od szu­mu. A moje zdanie jest takie, że to ser­i­al moc­no nierówny.

Dla tych którzy o pro­dukcji nic nie wiedzą – Sex Edu­ca­tion to bry­tyjs­ki ser­i­al, który w Polsce dys­try­bu­u­je Net­flix. Opowia­da o Otisie – szes­nas­to­latku, którego mat­ka jest znaną ter­apeutką sek­su­al­ną. Otis wychowany w domu gdzie o sek­sie mówiło się bez tabu i skrępowa­nia, nasiąkł wiedzą o wszys­tkim co związane z ludzką sek­su­al­noś­cią. I postanow­ił, wraz ze zbun­towaną zna­jomą ze szkoły – Maeve wyko­rzys­tać tą wiedzę, otwier­a­jąc (oczy­wiś­cie płat­ną) niefor­mal­ną porad­nię doty­czącą sek­su i związków. I tak oto nieco zakom­plek­siony, i mają­cy mnóst­wo wąt­pli­woś­ci co do włas­nej sek­su­al­noś­ci szes­nas­to­latek sta­je się ter­apeutą połowy szkoły. Bo ja moż­na się domyślać, klien­tów nie braku­je, bo choć dzieci­a­ki są jak najbardziej sek­su­al­nie akty­wne, to tytułowa edukac­ja szwanku­je, co odbi­ja się na ich związkach, sto­sunkach i po pros­tu zad­owole­niu z życia.

 

 

Jon Hall/Netflix

Sam punkt wyjś­cia wyda­je się ciekawy, a także dość odważny, bo jak wiado­mo – mówie­nie wprost o sek­su­al­noś­ci, do tego bez styg­matyza­cji, niekoniecznie jest powszechne. Z jed­nej strony ser­i­al chce pokazać, że tu nie ma miejs­ca na wstyd. Jest więc cały zakres prob­lemów, oby­cza­jów, pref­er­encji i ori­en­tacji. Język jest bezpośred­ni, prob­le­my – bard­zo zróżni­cow­ane, a ponieważ to ser­i­al bry­tyjs­ki to i do nagoś­ci pode­jś­cie jest zupełnie inne niż w przy­pad­ku pro­dukcji ze Stanów.  Te ele­men­ty mogły­by dawać nadzieję, na coś nowego – co pokaże sek­su­al­ność nas­to­latków w świ­etle w którym doty­chczas jej nie staw­iano. Nie da się bowiem ukryć, że zwyk­le seks nas­to­latków w seri­alach to albo roman­ty­czne uniesienia albo nas­to­let­nie ciąże.

 

Sam Taylor/Netflix

No właśnie, tu pojaw­ia się prob­lem – pro­dukc­ja która na pier­wszy rzut oka chce się wyróż­ni­ać od dziesiątków podob­nych his­torii o nas­to­latkach, tak naprawdę szy­bko wpa­da na znane wid­zom tory. Oczy­wiś­cie, że Otis pod­kochu­je się w nieza­leżnej Maeve i oczy­wiś­cie jak to u nas­to­latków bywa – zupełnie nie mogą się odnośnie swoich uczuć dogadać. Oczy­wiś­cie, że Eric – najlep­szy przy­ja­ciel Oti­sa, wyaoutowany już homosek­su­al­ista, będzie od pier­wszych chwil miał dzi­wną chemię ze swoim szkol­nym prześlad­ow­cą. Oczy­wiś­cie, że zło­ty chłopak całej szkoły, mis­trz pływac­ki i ulu­bi­e­niec nauczy­cieli, ma własne demo­ny wynika­jące z nad­miernych oczeki­wań. Oczy­wiś­cie, że w ostate­cznym rozra­chunku okaże się, że za wszelki­mi sek­su­al­ny­mi prob­le­ma­mi nas­to­latków sto­ją prob­le­my emocjon­alne. Bo o sek­sie mówi się tu otwar­cie ale tego tabu – że seks nie zawsze oznacza głębok­ie emocjon­alne zaan­gażowanie, ser­i­al nie chce przełamy­wać. Co prowadzi nas do schematów fab­u­larnych którym bard­zo blisko do klasy­cznej opowieś­ci o doras­ta­niu. Niby sek­su tu więcej, ale rozwiąza­nia fab­u­larne są bard­zo klasy­czne. Nawet postać mat­ki Oti­sa – ter­apeut­ki, która po spęd­zonej nocy z nowym kochankiem, tłu­maczy mu, że tyle wystar­czy i do widzenia, dostanie ostate­cznie w rozra­chunku wątek w którym okaże się, że stary dobry romans ma się dobrze.

 

Sam Taylor/Netflix

 

Przy czym to nie jest ser­i­al który się źle oglą­da. Co praw­da ucięłabym po jakieś dziesięć, pięt­naś­cie mnin­ut z każdego odcin­ka (moim zdaniem zde­cy­dowanie lep­iej sprawdz­ił­by się tu for­mat dziesię­ciu odcinków tak po pół godziny, niż ośmiu po godzinie) ale poza tym, oglą­dało się to całkiem miło. Gillian Ander­son na drugim planie gra matkę głównego bohat­era, w charak­terysty­czny dla siebie sposób, który spraw­ia, że człowiek czeka na każdą scenę w której aktor­ka się pojawi. Z kolei główną rolę gra Asa But­ter­field, który jest nas­to­latkiem tak dłu­go, że aż sprawdz­iłam ile ma lat. Inter­net mówi, że dwadzieś­cia jeden, ale spoko­jnie uda­je mu się odd­ać na ekranie skon­fun­dowanego szes­nas­to­lat­ka. Przy czym z młodzieżowej obsady najlep­sza jest  Emma Mack­ey, w sztam­powej ale dobrze podanej roli młodej dziew­czyny, która jest mądrze­jsza niż się wyda­je i bardziej prag­ną­ca miłoś­ci i zrozu­mienia, niż mogła­by syg­nal­i­zować otocze­niu. Wśród młodej obsady wyróż­nia się także Ncu­ti Gat­wa jako Eric, w roli o tyle nie­s­tandar­d­owej, że gra chłopa­ka o afrykańskim pochodze­niu, który nie ukry­wa swo­jej miłoś­ci do dragu. To, że jej nie ukry­wa to nie jest jakieś wielkie zaskocze­nie, ale kwes­t­ia relacji Eri­ca z rodzi­ca­mi, zwłaszcza z ojcem jest ciekawa. Tu udało się dorzu­cić coś co seri­ale tego typu pokazu­ją rzadziej czyli – kon­flikt nie tyle na tle ori­en­tacji sek­su­al­nej dziec­ka, ale raczej tego co ona oznacza dla jego codzi­en­noś­ci i przyszłości.

 

Sam Taylor/Netflix

Nie zmienia to jed­nak fak­tu, że patrzę na Sex Edu­ca­tion jako na pewną stra­coną szan­sę. Ser­i­al nie tylko roz­gry­wa znane wąt­ki ale i znane sce­ny. Mamy szkol­ny bal na który każdy przy­chodzi nie z tą osobą którą chce, mamy pop­u­larną dziew­czynę która sta­je oko w oko z możli­woś­cią kom­pro­mi­tacji, więcej mamy nawet – cytat z jed­nej z najsławniejszych fil­mowych scen ze Spar­takusa (o różnych obliczach tej sce­ny muszę napisać osob­ny wpis). Miałam nadzieję, że pro­dukc­ja jed­nak pójdzie w nieco inną stronę  i potrak­tu­je bohaterów i ich prob­le­my nieco mniej sztam­powo. Zwłaszcza, że mam wraże­nie, że jest na to miejsce. Ser­i­al z jed­nej strony pod­powia­da, że nic co ludzkie nie jest nam obce – zwłaszcza w sferze sek­su­al­noś­ci, ale ostate­cznie nie mówi nam o niczym co było­by prawdzi­wie prob­lematy­czne. Kon­flik­ty młodych ludzi, czy ich prob­le­my dają się zwyk­le rozwiązać w sposób prosty i nasz bohater ani razu nie trafia na sytu­ację w której nie wiedzi­ał­by co powiedzieć. Ser­i­al ma też ogranic­zone znacze­nie eduka­cyjne, bo trochę roz­gry­wa się w świecie gdzie ta pod­sta­wowa wiedza jest raczej powszech­na. Tym­cza­sem niekoniecznie tak jest w rzeczy­wis­toś­ci. Tym co moim zdaniem jest najbardziej prob­lematy­czne w samym seri­alu, to założe­nie, że seks w wieku szes­nas­tu lat dla wszys­t­kich jest konieczny i oczy­wisty. Tu bym polem­i­zowała, bo mam wraże­nie, że to jest trochę wpy­chanie mnóst­wa dzieci­aków w poczu­cie, że mają coś do nadro­bi­enia. I niby to jest prob­lem głównego bohat­era, ale właśnie – prob­lem który musi niemal naty­ch­mi­ast znaleźć rozwiązanie. Tym­cza­sem jak nie masz jakiejś dzikiej ochoty na seks w wieku lat szes­nas­tu to naprawdę nie ma tu nic niepokojącego.

 

Sam Taylor/Netflix

W ogóle to jest mój prob­lem z seri­alem który trochę nie wie co wyko­rzysty­wać komicznie a co dra­maty­cznie i ostate­cznie do niek­tórych poważnych spraw pod­chodzi zbyt lekko (oso­biś­cie uważam że relac­ja głównego bohat­era i jego mat­ki jest tak niewłaś­ci­wa – głównie przez brak poszanowa­nia pry­wat­noś­ci, że to nie jest prob­lem na jed­ną roz­mowę) do drugich – trochę zbyt sztam­powo (dobry poniekąd wątek szkol­nego chuli­gana i syna dyrek­to­ra, który ma sztam­powe zakończe­nie). Do tego mam wraże­nie, że ser­i­al trochę się wpisu­je w szkodli­wą wiz­ję kul­tu­ry w której przed osiem­nastką powin­no się odhaczyć trzy czwarte kama­sutry. Przede wszys­tkim jed­nak – mimo hucznych zapowiedzi – to jest taka bard­zo sztam­powa opowieść o młodzieńczych związkach i uczu­ci­ach, która nigdy nie wychodzi poza to co już nam w jak­iś sposób kino czy telewiz­ja powiedzi­ało. Moż­na oglą­dać, ale nie ukry­wam spodziewałam się więcej. Może dlat­ego, że ter­az tyle się mówi o edukacji sek­su­al­nej że człowiek czu­je się niemal jak ekspert. Tylko taki najlep­szy – co na wszel­ki wypadek nie chce niko­mu doradzać.

Ps: Ten week­end będzie bez wpisów bo wyjeżdżam do Katow­ic na III urodziny Patron­ite i będę tam roz­maw­iać o praw­ie autorskim a także o tym jaką mamy wiz­ję wspiera­nia twórców.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online