Home Ogólnie To ja sobie poczekam czyli 15 filmów przez zwierza wyczekiwanych

To ja sobie poczekam czyli 15 filmów przez zwierza wyczekiwanych

autor Zwierz

Hej

Dzisiejszy wpis można powiedzieć należy do pewnego cyklu. Dość regularnie od dwóch lat zwierz raz na kilka miesięcy wrzuca na bloga listę wyczekiwanych filmów. Ponieważ z listy jakąś sporządził w lipcu jedynie trzy filmy czekają na premierę (resztę zwierz grzecznie obejrzał) nadszedł czas by ponownie rozplanować sobie czekanie na następne miesiące. Bo przecież na tym polega życie człowieka kulturalnego. Z czekania. Zwierz jest straszliwie leniwy, więc postanowił wypisać produkcje bez oglądania się na to, kiedy mają premiery. Część z nich zobaczymy zapewne niedługo (nawet już w marcu), na część trzeba będzie poczekać do końca roku. Przy czym zwierz poczynił pewien świadomy wybór, nie wrzucając tu wszystkich tytułów, na które można mniej lub bardziej czekać – raczej ograniczając się do tego, na co już w tym momencie wie, że na 100% pójdzie. Nie oznacza to, że nie pójdzie jeszcze na dziesiątki innych filmów (i to z nie mniejszym entuzjazmem), ale coś w końcu trzeba wybrać. Tak, więc oczywiście zwierz jest otwarty na sugestie, ale prosi by pamiętać, że to jest pewien wybór a nie spis wszystkich ciekawych filmów, które nadchodzą w najbliższych (i nieco dalszych) miesiącach.

Czekanie. To z czego składa się życie każdego  wielbiciela popkultury (gif stąd)

Noah – zwierz czeka na ten film, mimo, że więcej w nim obaw niż nadziei. Oczywiście za oczekiwanie odpowiedzialny jest Aronofsky jeden z najbardziej oryginalnych i zaskakujących reżyserów spośród obecnie pracujących w Hollywood. Noem został Russel Crowe, co nieco zwierza niepokoi (nie wygląda on jak Biblijny patriarcha), zaś pierwszy trailer zapowiadał historię bardzo od biblijnych przekazów daleką. Z drugiej jednak strony komiks towarzyszący filmowi jest naprawdę ciekawy, więc może nie będzie źle. W każdym razie zwierz przekona się już niedługo czy było się czego bać bo premiera zapowiadana jest na marzec.

  Trailer nie zapowiada filmu jakoś bardzo spójnego z Biblijną historią ale zwierz i tak jest bardzo ciekawy co z tego wyjdzie. Plus Emma Watson w obsadzie jest miłym dodatkiem.

Grand Budapest Hotel – zwierz ma wizję, że Wes Anderson urządził kiedyś szalone przyjęcie, na które sprosił wszystkich znanych aktorów zrobił na nim sporo kompromitujących zdjęć i teraz szantażuje nimi kolejne gwiazdy. Nie da się inaczej wytłumaczyć, jakim cudem udaje mu się do każdego filmu zaangażować tylu znanych aktorów chętnych do zagrania nawet malej rólki. Zwiastuny Grand Budapest Hotel zapowiadają film utrzymany w stylistyce poprzednich produkcji Andersona, plejadę gwiazd i ten specyficzny rodzaj precyzji, który sprawił, że Anderson jest ukochanym reżyserem zwierza. Jest to najbardziej wyczekiwany przez zwierza film od czasu poprzedniego filmu Andersona.

Czy wiecie, że nawet w tym trailerze nie zmieścili się wszyscy aktorzy?  Taka to jest obsada.

The Monuments Men – zwierz nie jest przekonany czy George Clooney jest dobrym reżyserem, ale jest przekonany, że obejrzy każdy film, jaki ten aktor wyreżyseruje. Tym razem dostajemy grupę historyków sztuki dbających o zabezpieczenie dzieł sztuki w czasie wojny. Brzmi dobrze, obsada jest jak zwykle u Clooneya spora i całkiem sympatyczna. Zwierz nie jest pewien czy nie wyjdzie z tego kolejna nieznośna historia o dobrych amerykanach walczących z nazistami nawet na polu historii sztuki, ale czekać można.

Miło czasem obejrzeć film gdzie ludzie zamiast się zabijać mają dbać o zabytki i sztukę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

X-man: Days of Future Past – zwierz jest przekonany, że w przypadku tego filmu są tylko dwa wyjścia. Jedno – powrót Briana Singera w roli reżysera, gwiazdorska obsada, połączenie trzech różnych serii filmów o X-menach, nawiązanie do komiksowych podróży w czasie da nam fantastyczny film, po którym każdy wielbiciel x-menów skona z rozkoszy. Istnieje też druga możliwość, że będzie to film zupełnie nie do oglądania, przeładowany namiarem postaci, wątków i pragnących wywalczyć sobie więcej czasu ekranowego aktorów. Obie możliwości są równie prawdopodobne. Jak na razie zwierz cieszy się niesłychanie nadchodzącą premierą, i trzymając kciuki za sukces. Zwłaszcza obsady X-men First Class, którą zwierz bardzo polubił (Ok zwierz czeka aż wróci Fassbender, jako Magneto bo zwierz tak długo nań czeka).

  Zwierz nie zliczy ile razy widział ten trailer – za każdym razem ma ciarki na plecach. Miejmy nadzieję, że nie będzie to jeden z licznych złych filmów ze znakomitym trailerem.

Maleficent – ostatni trailer filmu nieco zbił zwierza z tropu. Zapowiadany, jako historia Śpiącej Królewny opowiadana z perspektywy Złej Czarownicy historia, przypomina bardziej aktorskie odegranie bajki w wersji znanej z filmów Disneya. Zwierz nie jest pewien czy to jest dokładnie to, na co czekał. Nie zmienia to jednak faktu, ze Śpiąca Królewna Disneya od lat pozostaje ulubionym filmem zwierza i aktorska wersja też może okazać się ciekawa. zwierz nie wie jeszcze, co myśleć o tym, co Lana Del Ray zrobiła z jedną z ukochanych Disnejowskich piosenek zwierza. Jak na razie zwierz wie, że czeka, ale jeszcze nie wie, na co czeka.

Zwierz musi powiedzieć, że nie jest pewien czy dokładnie tego oczekiwał, ale nie nastawia się źle. Może wyjdzie z tego coś fajnego.

Fault in our stars – film na postawie książki, która jest chyba najczęściej cytowanym dziełem literackim na tumblr. Zwierz książkę czytał (dość niedawno, ukazała się zresztą po polsku) i choć docenia jej wartość to nie rozumie, o co tyle szumu. Nie mniej by być w samym środku popkulturalnego zamieszania (bardziej za oceanem niż u nas) zwierz postanowił że film obejrzy, by przynajmniej wiedzieć o czym tumblr będzie przez kilka tygodni rozmawiał i co gifował.

To chyba jeden z tych filmów na który zwierz czeka najbardziej jako zwierz. Tzn. nie jako widz tylko jako uczestnik popkultury.

Guardians of the Galaxy – zachęcony dobrymi winkami Avengersów i filmów o mniej znanych bohaterach z szerokiego uniwersum, Marvel postanowił zaryzykować i wrzucić widzów na głęboką wodę. Guardians of the Galaxy to grupa średnio, jeśli w ogóle nieznana tym, którzy komiksów nie czytują. Co więcej sam skład grupy nieco trudniej sprzedać niż Thora czy Kapitana Amerykę. Zwierz ma jednak nadzieję, że dobra passa Mavela będzie trwać i film okaże się ciekawy. Jak na razie zwierz popiera decyzje castingowe zwłaszcza powierzenie jednej z ról Lee Pace, którego nigdy dość na dużym ekranie.

Na razie mamy tylko to zdjęcie i nadzieję, że gadający szop pracz  nie odstraszy widzów.

The Wind Rises – nowa animacja ze studia Ghibli tym razem opowiada historię jak najbardziej prawdziwą – mamy, więc Japonię, wielki kryzys, wojnę i konstruktorów samolotów. Ci, którzy film widzieli zapewniają, że nie ustępuje innym produkcjom słynnego studio. Wydaje się jednak, że tu więcej rekomendacji nie trzeba, zaś sam temat brzmi naprawdę ciekawie i chyba każdy fan animacji czeka z niecierpliwością aż film (miejmy nadzieję) pojawi się w kinach. Zwłaszcza, że Hayao Miyazaki oświadczył, że to jego ostatnia produkcja przed udaniem się na emeryturę.

Ci którzy film widzieli raczej nie szczędzą mu pochwał. Zwierz się nie dziwi bo wygląda i brzmi fascynująco.

300: Rise of an Empire – pomysł nakręcenia sequela 300 jest dość zabawny (a właściwie wrzucenie 300 do tytułu) biorąc pod uwagę, ze z tych 300 to już się prawie nikt nie ostał. Niemniej historia Grecji w wydaniu na CGI, umięśnionych mężczyzn i pięknego kobiety to coś co ogląda się miło, choć trzeba pamiętać że to raczej wariacja na temat tego co znajdziemy na kartach komiksu, niż realistyczne podejście do sprawy. Z takim założeniem ogląda się te filmy z dużą radością, a na pewno z dużą estetyczną przyjemnością.

  Czy tylko zwierzowi wygląda to na najpiękniejszą głupotkę roku?

How to train your Dragon 2 – pierwsza odsłona historii o wikingach i smokach była jedną z najbardziej uroczych animacji, jaka zawitała na ekrany – zwłaszcza smoki wzbudziły potrzebę posiadania własnej wielkiej ziejącej ogniem skrzydlatej jaszczurki u chyba wszystkich oglądających. Druga odsłona zapowiada jeszcze więcej smoków, naszego podrośniętego bohatera, który bardzo przez te kilka lat wyprzystojniał i animację, którą koniecznie trzeba będzie obejrzeć w kinie – żeby zobaczyć jak to jest latać na wytresowanym smoku.

  Smoki! Wikingowie! Czego chcieć więcej!

Amazing Spider Man 2 – zwierz wie, że większość osób nie lubi nowej odsłony Spider Mana, ale zwierz należy do tej mniejszości, która uważa, że dopiero Andrew Garfield jest prawdziwym Spider Manem (poprzednie filmy zdecydowanie zwierza nie bawiły). Jednak poza tym film zapowiada się raczej mało intrygująco – zwłaszcza z niebieskim Jamie Foxxem, jako głównym przeciwnikiem naszego bohatera. Co nie zmienia jednak faktu, że zwierz trzyma kciuki za ten reboot, bo marzył o nim właściwie od chwili, kiedy zobaczył Spider mana 3: Zemstę demonicznej grzywki.

Zwierz bardzo kibicuje nowym odsłonom przygód Spider Mana bo przynajmniej zdaniem zwierza zdecydowanie przewyższają to co dotąd nakręcno

Dawn of Planet of the Apes – pomysł opowiedzenia historii planety małp od samiutkiego początku to próba wyjścia przez dystrybutora z klinczu, jakim był nieudany remake Planety Małp w reżyserii Burtona. Rasie of Planet Apes był filmem zaskakująco satysfakcjonującym, zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę grę Andego Serkisa. I to właśnie dla niego (ponownie przykrytego cyfrową małpą) zwierz czeka na kolejny film z cyklu. Poza tym dobre kino katastroficzne ze śmiertelną epidemią w tle to dokładnie to, na co zwierz lubi czekać.

Zwierz wie, że nie ma co spodziewać się niczego więcej niż filmu katastroficznego z dużą ilością małp ale i tak czeka

Imitation Game – twórcy ponoć mają się z filmem o Alanie Turingu wyrobić do końca roku, za co zwierz trzyma kciuki. O dziwo zwierz jest zainteresowany nie tyle obsadą, (choć na Cumberbatcha zawsze i wszędzie chętnie się popatrzy), ale samą tematyką. Jeśli twórcom filmu uda się w sposób ciekawy i miejmy nadzieję mało łzawy pokazać życie genialnego matematyka, który stał się ofiarą wymierzonej przeciwko homoseksualistom angielskiej polityki to możemy dostać naprawdę jedną z tych ciekawych biograficznych produkcji, do których chętnie się wraca.

Zwierz ma nadzieję, że filmowcom uda się nakręcić film o genialnym matematyku któremu ciążyło jego życie prywatne.  To znaczy, ze uda im się te dwa wątki połączyć a nie tylko skupić na życiu prywatnym.

How to Catch a Moster – reżyserski i scenopisarski debiut Ryana Goslinga. Jeden z najbardziej rozchwytywanych Hollywoodzkich aktorów zdecydował się zekranizować własny scenariusz, który jak kłócą się ci, co go czytali ma w sobie coś z Burtona i Lyncha – choć zdecydowanie więcej z tego pierwszego. O czym dokładnie jest film nie do końca wiadomo (jedno zdanie, do którego ogranicza się opis na Imdb wielu szczegółowych informacji nie dostarcza), ale ważne jest to, że w film zagra w swoim Hollywoodzkim debiucie Matt Smith. Zwierz bardzo kibicuje karierze Smitha i ma nadzieję, że film okaże się tak dziwny i ciekawy jak się zapowiada

O filmie jak na razie wiadomo niewiele ale zwierz bardzo trzyma kciuki by amerykański debiut Matta Smitha był udany

Muppets: Most Wanted – zwierz naprawdę nie ma zielonego pojęcia czy ten film będzie dobry czy zły – pójdzie zobaczyć malutkie cameo Toma Hiddlestona i wcale się tego nie wstydzi (pamiętajcie dla ulubionych aktorów wszystko – nawet sierpniowe oglądanie filmu animowanego o wróżkach piratach – tylko w wersji oryginalnej!)

 

Żeby nie było wątpliwości, zwierz uwielbia Muppety, ale ich filmowe przygody nie zawsze wychodziły ciekawie. Ale ten film zwierz i tak zobaczy.

Dobra mamy piętnaście produkcji – to ładna liczba tu poprzestaniemy. Zwierz pragnie jeszcze stwierdzić, że nie uwzględnił czekania na Hobbita, bo to jakby rozumie się samo przez się (podobnie jak czekanie na Kapitana Amerykę). Z kolei jednym z filmów, na który zwierz na 100% nie czeka są Transformersy 4 – ten cykl zupełnie stracił sympatie zwierza (zgadnijcie, kto i tak pójdzie do kina). Poza tym jest trochę produkcji, które brzmią dobrze (Into the Woods, Pompeii, Herkules), ale trzeba będzie poczekać aż ktoś inny zobaczy i powie czy się opłaca. Zwierz czeka też na Sin City Dame to Kill, ale ma wrażenie, że nigdy się tego filmu nie doczeka. Spis przygotowany przez zwierza mógłby być jeszcze dwa razy dłuższy, ale to nie ma być wpis, co w tym roku będzie w kinach. Bo do tego to wszystko się sprowadza. Dajcie mi film a go obejrzę.

Ps: Zwierz wybiera się dziś do teatru na premierę Bolesława Śmiałego według Wyspiańskiego więc jutro będzie jeden z tych dziwnych wpisów, gdzie zwierz okazuje się, być nie tylko popkulturalny :)

ps2: Wszystkim dzieciatym czytelnikom zwierz radzi w weekend zajrzeć na facebook zwierza popkulturalnego. Będzie można młodocianym wygrać gadżety związane z filmem LEGO PRZYGODA

36 komentarzy
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online