Home Książki A może posłuchać “Last Christmas”? czyli o książce “Wham! George i Ja”

A może posłuchać “Last Christmas”? czyli o książce “Wham! George i Ja”

autor Zwierz
A może posłuchać “Last Christmas”? czyli o książce “Wham! George i Ja”

Praw­ie dotr­wal­iśmy do koń­ca grud­nia a to znaczy, że jeśli jeszcze nie dopadło was „Last Christ­mas” to macie szan­sę wygrać wham­aged­don czyli próbę uniknię­cia tej piosen­ki w okre­sie przedświątecznym. W tym roku jest trochę łatwiej (nie wybier­amy się do galerii hand­lowych i mniej słuchamy radia w pra­cy) ale wciąż – niebez­pieczeńst­wo czai się za rogiem. A może to nic złego posłuchać Wham! I przy­pom­nieć sobie krótką kari­erę tego bry­tyjskiego zespołu.

 

Rzad­ko się zdarza by jak­iś zespół był tak bard­zo pamię­tany i nie pamię­tany jak Wham! Z jed­nej strony – „Last Christ­mas” czy „Wake Me Up Before You Go- Go” to są takie piosen­ki, które właś­ci­wie (troche chcąc nie chcąc) zna­ją wszyscy. Z drugiej – jed­nym z pop­u­larnych dow­cipów jest pytanie – jak się właś­ci­wie nazy­wał “ten dru­gi” z Wham! bo praw­ie nikt go nie pamię­ta. A nazy­wał się Andrew Ridge­ley  i napisał wydaną niedawno w Polsce książkę „Wham! George i Ja” gdzie opowia­da o his­torii zespołu i jego nagłej kos­micznej wręcz popularności.

 

Zan­im jed­nak Ridge­ley zaczy­na opisy­wać najwięk­sze prze­bo­je i najwięk­sze sukcesy pokazu­je nam skąd zespół się wziął. U jego pod­staw leżała bowiem nie tyle kalku­lac­ja jakiegoś man­agera, który uznał, że dwóch przys­to­jnych chłopaków pociąg­nie za sobą tłumy fanek, ale prawdzi­wa przy­jaźń – która zaczęła się w szkole. Zarówno Andrew Ridge­ley jak i George Michael mieli ze sobą wiele wspól­nego – obaj kochali muzykę, obaj mieli podob­ne poczu­cie humoru i obaj wywodzili się z rodzin imi­granc­kich. Co więcej – wyda­je się, że w obu przy­pad­kach decyz­ja o rozpoczę­ciu kari­ery muzy­cznej była dla ich rodz­iców pewnym zawo­dem. Mieli nadzieję, na takich dobrze wyk­sz­tał­conych synów a tu chłopa­ki oble­wali egza­miny, trafi­ali na bezrobo­cie i przede wszys­tkim mieli hopla na punkcie tworzenia muzyki.

 

I właś­ci­wie o tym jest ta książ­ka – trochę o niespodziewanej naty­ch­mi­as­towej sław­ie, ale dużo bardziej o przy­jaźni, która niespodziewanie do tej sławy doprowadz­iła. Niesły­chanie ciekawy jest sposób przestaw­ienia relacji Ridge­leya z Georgem Michelem. Mogło­by się wydawać, że trochę zapom­ni­any piosenkarz będzie chci­ał pokazać, że był równie odpowiedzial­ny za hity zespołu co jego zde­cy­dowanie bardziej znany przy­ja­ciel. Ale tu zupełnie nie ma takiej nar­racji. Wręcz prze­ci­wnie – właś­ci­wie od samego początku czy­tamy o tym, że George był bardziej utal­en­towany, miał lep­szy głos i więk­szy potenc­jał. Więcej, sam autor przyz­na­je, że już w momen­cie kiedy osią­gali sukces, czuł się nieco zmęc­zony tym wszys­tkim. Ta per­spek­ty­wa jest ciekawa bo rzad­ko ludzie tak ofic­jal­nie przyz­na­ją, że w pewnym momen­cie zes­zli na dru­gi plan, i rzad­ko nie ma w tym pre­ten­sji czy złośli­woś­ci. Oczy­wiś­cie moż­na to dzielić przez dwa i próbować wyjaśnić tym, że Ridge­ley chce się dobrze przed­staw­ić czytel­nikowi ale jed­nocześnie – przy­na­jm­niej moim zdaniem bije z tego jakaś szczerość.

 

Ciekaw­ie czy­ta się te wspom­nienia o locie na szczyt w lat­ach osiemdziesią­tych. O pop­u­larnoś­ci, tym co pisały wtedy tabloidy (i na co wykon­aw­cy przymykali oko bo tak im się opła­cało) i jak ta rados­na muzy­ka Wham! była częś­cią odpowiedzi na niepoko­je społeczne jakie przez całą dekadę wstrząsały społeczeńst­wem na Wys­pach. Nigdy nie myślałam o Wham! jako o zes­pole który jakoś się wpisy­wał w te zjawiska społeczne, ale tu widzę, że nie pozostawał zupełnie na uboczu. Jed­nocześnie jed­nym z ciekawszych aspek­tów jest obser­wowanie jak w ówczes­nym świecie rozry­w­ki homosek­su­al­izm pop­u­larnego piosenkarza mógł mu jed­nak zniszczyć kari­erę. Wydawało się, że po sukce­sach wielu bry­tyjs­kich muzyków którzy nie kryli się z homosek­su­al­izmem było łat­wo się ujawnić, ale jed­nak – biznes gdzie zespół musi podobać się młodym słuchaczkom mówi zupełnie co innego. Ridge­ley wpla­ta te reflek­sje w nar­rację ale się na nich nie kon­cen­tru­je. Właś­ci­wie tym co wyda­je się w tym naj­ciekawsze to jak oczy­wiste było ukry­wanie się przed inny­mi. Dla niego, dla Michaela i dla wszys­t­kich, którzy wów­czas znali prawdę.

 

Książkę czy­ta się ciekaw­ie zwłaszcza jeśli nie tyko lubimy Wham! ale chce­my właśnie zobaczyć obraz szy­bkiej inten­sy­wnej kari­ery. Myślę, że wiel­bi­ciele muzy­ki – nie tylko bry­tyjskiego zespołu – będą zain­tere­sowani tym jak pow­stawały piosen­ki, jakie mech­a­nizmy rządz­iły prze­mysłem muzy­cznym, jak wyglą­dała pro­moc­ja. Ponieważ kari­era zespołu była krót­ka to moż­na odt­worzyć te mech­a­nizmy dość szczegółowo – łącznie z pracą nad kole­jny­mi teledyska­mi, czy uwaga­mi o tym jakie znacze­nie miały dla pop­u­larnoś­ci zespołu konkretne stro­je sceniczne. Przyz­nam, że nawet ja – oso­ba, która nie intere­su­je się bard­zo muzyką pop­u­larną przeczy­tałam to z przyjemnością.

W ostate­cznoś­ci jest to jed­nak książ­ka o przy­jaźni – takiej która zaczy­na się w szkole i takiej którą kończy nie rozłam zespołu ale śmierć jed­nego z przy­jaciół. Bard­zo widać, że Ridge­ley napisał tą książkę też trochę dla siebie by się ze swoim przy­ja­cielem – odpowiedzial­nym za najbardziej sza­lony etap jego życia. Trochę to wzrusza, ale przede wszys­tkim spraw­ia, że Wham! sta­je się czymś więcej niż „Georgem Michelem i tym drugim jak mu tam”. Pod tym wzglę­dem to naprawdę bard­zo miła lek­tu­ra. Taka po której człowiek nie chce już aż tak pan­icznie unikać wysłucha­nia „Last Christmas”.

0 komentarz
2

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online