Home Ogólnie Czas zakochać się w Operze czyli Zwierz, Multikino i transmisje Met Live nareszcie razem! (KONKURS!)

Czas zakochać się w Operze czyli Zwierz, Multikino i transmisje Met Live nareszcie razem! (KONKURS!)

autor Zwierz
Czas zakochać się w Operze czyli Zwierz, Multikino i transmisje Met Live nareszcie razem! (KONKURS!)

Jak pewnie wiecie zwierz poza wielką miłością do kultury popularnej, równie silnym uczuciem darzy świat muzyki klasycznej a zwłaszcza opery. To wynik wczesnej socjalizacji – jak się od dzieciństwa słucha głównie takiej muzyki zostaje człowiekowi do końca życia.  Nic więc dziwnego, że zwierz zdecydował się na współpracę z Multikinem w ramach tegorocznego sezonu transmisji Met Live.

Zacznijmy od prostego stwierdzenia – jeśli nigdy nie byliście w Operze to dobrze wejść w świat muzyki i śpiewu właśnie za pośrednictwem transmisji w kinie. Dlaczego? Co prawda transmisje to nie do końca to samo co oglądanie opery na żywo ale dla początkujących są to zdecydowanie lepsze warunki. Nie trzeba się specjalnie pięknie ubierać (choć co ciekawe widzowie takich transmisji często przychodzą elegancko ubrani – choć nie na poziomie tego jak elegancko ubierają się niektóre osoby do opery), pić kawę w czasie transmisji (jeśli nikt nie zauważy spokojnie można też jeść choć tu zaburza się trochę dźwięk) i skoczyć do toalety bez poczucia że zaburza się jakiś porządek społeczny. Innymi słowy warunki są bardzo komfortowe – i bardziej codzienne, co pozwala fajnie wejść do świata opery bez poczucia że przekraczamy jakąś sporą granicę. Do tego są to spektakle z napisami po polsku – i to lepszymi niż te które można zobaczyć w Operze gdzie czasem nie tłumaczy się ¾ arii.

Ale to tylko plusy techniczne – dodatkowo mamy jeszcze niepowtarzalną okazję obejrzenia opery w zbliżeniach. Dla każdego widza operowego to przeżycie niesamowite i  w sumie rzadko dostępne. Widzicie bilety na parterze, w operach są bardzo drogie (zwierz zwykle siedzi w -szóstym rzędzie z boku i płaci za to fortunę  i czasem nie widzi dobrze całej sceny) a im wyższy balkon tym mniej się widzi. Oczywiście można wtedy zobaczyć całą sceniczną koncepcję ale np. twarzy śpiewaka czy śpiewaczki już w zbliżeniu nie dostrzeżecie. Do tego dochodzi jeszcze kwestia jakości dźwięku. O ile siedzenie na parterze czy niskich balkonach daje jakość dobrą – to im wyżej tym niestety słychać gorzej, albo inaczej – bo jednak dźwięk różnie się roznosi.  Tymczasem oglądając spektakl w transmisji zawsze ma się najlepsze miejsce, zbliżenia i rzeczywiście jakość dźwięku tak dobrą jak tylko pozwala współczesna technologia. A wszystko w cenach zdecydowane niższych niż te które obowiązują na najlepsze miejsce w Polskich operach. O wyprawie do Nowego Jorku by wszystkiego posłuchać na żywo nie wspominając. Nie podaję dokładnych cen bo są one bardzo różne w zależności od tego w jakim kinie chcecie obejrzeć spektakl. A jest ich całkiem sporo bo transmisje z Met znajdziecie min w kinach w Warszawie, Poznaniu czy Gdańsku ale także Olsztynie, Bydgoszczy czy Zabrzu. Najlepiej wejdźcie na stronę waszego lokalnego Multikina i sprawdźcie czy u was też można się cieszyć Operą.

Swój sezon zwierz zaczął od Don Giovanniego - opera była już transmitowana ale wraca z nową obsadą. Co warto zobaczyć

Swój sezon zwierz zaczął od Don Giovanniego – opera była już transmitowana ale wraca z nową obsadą. Co warto zobaczyć

Te dwa plus czynią z wyjść do opery w kinie wydarzenie dość wyjątkowe, w sumie trudne do prostego przełożenia na wyjście do opery w swoim mieście. Mamy nieco inną atmosferę, nieco inny odbiór sztuki. Co oznacza, że taki meloman jak zwierz po prostu ma jeszcze jeden rodzaj muzycznej rozrywki. Choć powiedzmy sobie szczerze, transmisje z Met mają jeszcze jeden olbrzymi plus. Otóż nawet jeśli mieszkacie w Warszawie i chodzicie tu do opery musicie się pogodzić z tym, że nie zawsze dostaniecie na scenie najlepszych śpiewaków a repertuar w danym roku może niekoniecznie odpowiadać waszym gustom. Do tego dochodzi jeszcze kwestia reżyserii, wystawienia – innymi słowy – opery w Polsce reprezentują poziom który nie zawsze musi nam przypaść do gustu. Możliwość wysłuchania opery z Metropolitan Opera w najwyższej jakości daje wejrzenie w międzynarodowy świat operowy i pozwala się poczuć częścią większego muzycznego świata. O jakość wykonania nie ma się co martwić bo  w większości przypadków w dyskusję o jakości wykonania wdają się melomani raczej kłócąc się kto śpiewał lepiej niż podważając całą jakość wykonania.

W tym sezonie posłuchamy też Miłowania z Daleka - warto wybrać się na transmisje chociażby dla niezwykłej bardzo nowoczesnej reżyserii i scenografii

W tym sezonie posłuchamy też Miłowania z Daleka – warto wybrać się na transmisje chociażby dla niezwykłej bardzo nowoczesnej reżyserii i scenografii

Zwierz musi przyznać, że pierwsza transmisja na jakiej był – wczorajszy Dom Giovanni sprawiła mu dużo więcej radości niż przypuszczał. Dlaczego? Po pierwsze to ukochana opera zwierza. Mimo słabości do muzyki współczesnej i szacunku dla innych kompozytorów, wystarczy zwierzowi puścić Don Giovanniego by odpłynął. Zawsze tak było – mając kilkanaście lat zwierz przez prawie rok nie słuchał niczego innego. Trudno się zresztą dziwić bo pierwszy akt opery to takie Mozartowskie „The Best off” – nawet ktoś kto nie jest fanem opery rozpozna połowę wykonywanych arii. Ale to nie wszystko – wbrew powszechnej opinii, że libretta oper są nudne i głupie, nie da się tego powiedzieć o Don Giovannim. Historia uwodziciela który w imię własnego poczucia wolności doprowadza się do zguby dla wielu jest punktem wyjścia do licznych refleksji. Oglądając operę można zastanawiać się czy Don Giovanni mimo swoich nikczemnych postępków nie jest godny podziwu – bo pozostaje do samego końca dumny i niezmienny. Można przyjrzeć się kobietom w sztuce i ich relacjom z mężczyznami – zwłaszcza że mamy tu postacie męskie którzy są na każde skinienie swoich kobiet. Ostatecznie można w ogóle porozmawiać o cnocie i występku, wolności, możliwości porzucenia wszelkich zobowiązań, znaczeniu zemsty itd. Don Giovanni to opera która zmusza do myślenia i w zależności od wystawienia może być o bardzo wielu rzeczach.

Dla tych którzy dopiero chcą się przekonać czy opera to coś dla nich seans Traviaty jest pozycją obowiązkową

Dla tych którzy dopiero chcą się przekonać czy opera to coś dla nich seans Traviaty jest pozycją obowiązkową

Tegoroczne wystawienie w Met jest bardzo klasyczne w formie – coś czego od dość dawna, przynajmniej na Warszawskiej scenie zwierz nie widział. Wszyscy noszą stroje z epoki, a minimalistyczna (i bardzo ciekawa) dekoracja raczej nie próbuje przełamać takiej dość klasycznej stylistyki. I dobrze, bo zwierz widział już tyle egzotycznych i nie zawsze przemyślanych interpretacji że chętnie wróci do źródeł. Natomiast widać, że dużo większy nacisk położono na grę aktorską, w tym na elementy komediowe (odpowiednio zagrany Don Giovanni jest miejscami sztuką bardzo śmieszną). Takie potraktowanie materiału wyjściowego sprawia, że aktorzy muszą nie tylko dobrze śpiewać – co jest raczej oczywiste ale dodatkowo dobrze grać. I pod tym względem obsada sprawdza się raczej dobrze, choć nie trudno się dziwić, że zdaniem wielu najlepszy w spektaklu jest Adam Plachetka – czeski śpiewak który z doskonałym komicznym wyczuciem gra Leporella – służącego Don Giovanniego. Bez możliwości przyglądania się minom i gestom aktora z bliska, przepadłoby całkiem sporo tej doskonałej komediowej roli – dla której naprawdę warto obejrzeć spektakl. Zresztą podobnie jest w przypadku interpretacji Don Giovanniego (śpiewa go Simon Keenlyside znany brytyjski śpiewak) – gdzie niesłychanie ważne jest nie tylko to co śpiewane ale też gesty i miny aktora. To coś czego bez zbliżeń kamery nie zobaczymy a co przypomina nam że opera jest najbardziej synkretyczną ze sztuk łącząc w sobie muzykę, śpiew, sztuki plastyczne ale też sztukę aktorską. Opera obejrzana z bliska pozwala dostrzec, że czasy kiedy ważne było tylko jaki się ma głos a nie to jak się umie zagrać postać już dawno minęły. I dobrze bo doskonałego głosu można posłuchać na nagraniach ale nie poczujemy emocji bohaterów jeśli śpiewacy nam tego nie pokażą.

Ten komu marzą się melodie czarowne, słodkie i piękne, które przenoszą do innego świata ten powinien wybrać się na Rusałkę Dworzaka a na pewno się nie zawiedzie

Ten komu marzą się melodie czarowne, słodkie i piękne, które przenoszą do innego świata ten powinien wybrać się na Rusałkę Dworzaka a na pewno się nie zawiedzie

Nie trudno się dziwić, że tak zachwycony całym przedsięwzięciem zwierz zdecydował się objąć patronatem tegoroczne transmisje operowe. We współpracy z Multikinem zwierz nie tylko będzie patronował kolejnym spektaklom ale także podrzucał wam recenzje i swoje wrażenia. A sezon zapowiada się nam ciekawie. Przed nami bowiem opera opery Miłowanie z Daleka – historia choć średniowieczna, opowiedziana przy pomocy muzyki współczesnej, Nabucco Verdiego – jedna z obowiązkowych oper którą powinien poznać każdy początkujący wielbiciel tej sztuki, Romeo i Julia Gunoda – kompozytora którego zwierz osobiście uwielbia,  Rusałka Dworzaka – która może nie jest najlepszą operą ale ma fragmenty przy których człowiek chce płakać bo to taka piękna muzyka,  Traviatę – jeden z największych operowych hitów wszechczasów, Idomeneusza, króla Krety – mniej znaną operę Mozarta, Eugeniusza Oniegina – tym razem z obsadą złożoną z samych rosyjskich śpiewaków więc nie będzie problemów z dykcją, a na koniec sezonu Kawaler z Różą Ryszarda Straussa.  Innymi słowy dobry sezon zarówno dla wielbicieli wielkich hitów jak i dla tych szukających trochę mniej znanych tytułów.

Ostatnio mieliśmy Romeo i Julię w ramach transmisji teatralnych czas zobaczyć wystawienie operowe!

Ostatnio mieliśmy Romeo i Julię w ramach transmisji teatralnych czas zobaczyć wystawienie operowe!

Skoro zwierz już wam narobił apetytu i pochwalił się patronatem to czas na coś co naprawdę zwierza cieszy. Otóż udało się zwierzowi (werble!) w ramach współpracy umożliwić wam wygranie KARNETU NA CAŁY SEZON TRANSMISJI MET LIVE. Tak moi drodzy wszystkie Opery o których zwierz tak entuzjastycznie wam pisał możecie obejrzeć za darmo przez cały rok z osobą towarzyszącą- oczywiście jeśli wygracie w konkursie Zwierza. A zwierz od razu zaznacza, że pytanie konkursowe jest banalne. Otóż chciałby się od was dowiedzieć – jaka jest wasza ulubiona Opera. Jeśli jesteście dopiero początkującymi wielbicielami tej sztuki wystarczy że napiszecie co was w Operze zainteresowało. Macie dokładnie pięć dni na odpowiedź – konkurs trwa od 23.10 do 28.10 (do północy). Wyniki zostaną podane do trzech dni po zakończeniu konkursu. Co ważne – nie musicie być z Warszawy – chodzi o to by wasze lokalne Multikino miało w swoim repertuarze tegoroczny sezon transmisji z Metropolitan Opera. Zwierz przyzna, że strasznie go ten konkurs cieszy – karnet na cały sezon to spory wydatek więc, może jakiś meloman albo początkujący fan opery będzie miał szansę na cudowny sezon z Met za darmo. Coś co nie śniło się kiedyś filozofom dziś jest na wyciągnięcie ręki.

Mówią, że od nadmiaru głowa nie boli ale powoli kończą się daty w kalendarzu. Jeśli chcecie mieć ten sam "problem" czas wziąć udział w konkursie :)

Mówią, że od nadmiaru głowa nie boli ale powoli kończą się daty w kalendarzu. Jeśli chcecie mieć ten sam „problem” czas wziąć udział w konkursie :)

To nie jedyna tegoroczna współpraca z Multikinem – zwierz zdecydował się na kilka wspólnych akcji, które – coś tak podpowiada zwierzowi – na pewno przypadną wam do gustu. Ale zaczynamy od Opery bo sezon już się zaczął (od Tristana i Izoldy – zresztą w reżyserii Trelińskiego – to samo wystawienie z lekkimi modyfikacjami i sporą różnicą w wykonaniu można było oglądać w Warszawie, co zresztą zwierz zrobił) i nie mamy ani chwili do stracenia. O kolejnych współpracach zwierza i przede wszystkim –  konkursach dowiecie się w najbliższym czasie. Jednocześnie zwierz zachęca (choć nie zmusza) tych wszystkich czytelników którzy nie polubili fanpage zwierza na FB to kliknięcia lubię to bądź wpadania od czasu do czasu – bo tam też będzie dużo informacji o konkursach i wydarzeniach. A na razie zwierz oddala się nucąc pod nosem operowe arie i czeka na wasze odpowiedzi bo strasznie chciałby uszczęśliwić jakiegoś melomana.

Ps: Zwierz na Don Giovanniego udał się do kina z ojcem. Ojciec zwierz nałogowo ogląda opery w domu korzystając z zasobów telewizji Mezzo. Na pytanie jak mu się podobało padło piękne zdanie „Nareszcie nikt mi nie kazał przyciszyć”

30 komentarzy
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online