Nie dawno do zwierza odezwał się nowy polski sklep z figurkami Funko POP (Pop! Vinyl) z prośbą by zwierz napisał wam coś o zbierana figurek Funko POP. Ponieważ zwierz od jakiegoś czasu coraz poważniej traktuje swoją kolekcję to ma dla was 10 rad (a może obserwacji na temat) – jak zbierać Funko Popy.
Nie pytajcie po co – z kolekcją Funko Pop jest jak z każdą kolekcją – ma was przede wszystkim cieszyć i bawić. Ludzie zawsze coś zbierali więc zbieranie figurek z wielkimi głowami w żaden sposób nie jest gorsze od zbierania srebrnych solniczek, figurek z porcelany czy jajek Fabergé. No może Funko Popy są nieco tańsze od tych ostatnich. W każdym razie złota zasada brzmi tak – jeśli zbieractwo was bawi to robicie to dobrze. I tyle. Żadnego tłumaczenia się, dlaczego wydajecie kasę na przyjemności.
Wybierz sobie motyw przewodni – kiedy zwierz zaczął kupować figurki akurat przeżywał fascynację nowym serialem Netflixa – Daredevilem. Postanowił wtedy kupić wszystkie figurki Daredevila – jaki to był dobry pomysł – doskonale się bawił szukając na stoiskach na konwentach i w sklepach internetowych brakujących figurek. To naprawdę było bardzo fajne a kiedy udało się zebrać wszystkie dotychczasowe figurki to zwierz czuł olbrzymie zwycięstwo. Zresztą to uczucie które zna każdy zbieracz – skompletowanie jakiegoś zestawu daje naprawdę mnóstwo satysfakcji. Podobnie jak zebranie figurek Finna, Poe i BB8 z Gwiezdnych Wojen – żeby mieć na półce jedyną słuszną rodzinę ze Star Wars.
Wszystkie zdjęcia w dzisiejszym wpisie są ze sklepu więc zobaczycie na nich figurki które są lub niedawno były w ofercie
Nie tylko dla Geeków – warto śledzić nowości bo figurki nie są związane wyłącznie z geekowskimi serialami czy filmami. Jasne figurki z popularnych filmów czy gier najłatwiej dostać ale nie znaczy to, że nie ma figurek które nawiązują do bajek Disneya, popularnych seriali obyczajowych czy komediowych. Innymi słowy do wszystkiego co popkulturalne. Jak zwierz się dowiedział – pomiędzy premierą w Stanach a w Polsce mija zaledwie miesiąc – więc stosunkowo szybko po premierze można zamówić figurkę która nas (albo kogoś kogo chcemy obdarować) interesuje. To ważne, bo dzięki temu Funko Popy stają się idealnymi prezentami dla większości naszych znajomych. Zwierz jeszcze nigdy nie widział kogoś kto by się z takiej figurki nie ucieszył.
Warto czekać na edycje limitowane – edycje limitowane bywają droższe (bo jest ich mniej – to jasne) ale czasem są w nich dokładnie te figurki na które czekamy. Zwierz np. przez lata szukał odpowiedniej figurki Batmana do swojej kolekcji. Nie chciał takiego z filmów czy z gier – które było najłatwiej znaleźć – chciał Batmana klasycznego. I się doczekał – specjalna seria zawierała dokładnie taką figurkę o jakiej marzył zwierz. I jasne była nieco droższa ale za to idealnie taka jakiej szukał. Jedyny minus jest taki że czasem można przestrzelić. Zwierz do dziś nie darował sobie, że nie kupił jednej figurki 10 Doktora która chyba była limitowana bo nigdzie nie można jej dostać.
Szkło jest dobre – to taka techniczna uwaga – szkło jest dobre. Zwierz spędza sporo czasu przed wizytą gości odkurzając figurki które niestety dość łatwo się brudzą. I o ile nie ma problemu by przetrzeć kask magneto to już mycie głowy Willowi z Hannibala trochę zajmuje bo biedaczek ma loczki. Dlatego jeśli myślicie o kupowania figurek regularnie warto im znaleźć jakieś miejsce za szkłem gdzie nie będą się tak brudzić. Ogólnie jednak trzymanie figurek w czystości i w dobrym stanie jest naprawdę proste. Nie płowieją (mimo, że u zwierza stoją na słońcu), farba im nie odpryskuje i ogólnie trudno patrząc na kolekcję zwierza powiedzieć które figurki kupił kilka lat temu a którą dostał w zeszłym tygodniu. Jedyna różnica może jest taka, że Funko Popy są coraz dokładniej wykonywane i mają coraz więcej szczegółów.
Są niezniszczalne… prawie – zwierz do niedawna opowiadał wszystkim jak bardzo niezniszczalne są figurki Funko POP. I to jest prawda – same figurki przetrwają bardzo wiele – samobójczy król Llane z Warcrafta spadał z chyba każdej szafki jaką zwierz posiada i nic mu się nigdy nie stało. Tym jednak co nie jest niezniszczalne to wszystkie dodatki. To znaczy np. po którymś nurkowaniu z szafki na ziemię Matt Murdock odzyskał wzrok tzn. spadły mu czerwone okulary. Oczywiście wszystko da się przykleić jak się ma w domu Kropelkę czy inne klejące cudo ale warto pamiętać że o ile samej figurce trudno zrobić krzywdę to dodatki mogą odpaść.
Nie wszystkie figurki są takie same – są wśród was na pewno tacy zbieracze którzy lubią jak wszystko jest idealnie równe, podobne i ułożone obok siebie. Z Funko Popami tak prosto nie jest np. figurki z Gwiezdnych Wojen mają czarne podstawki (można je odłączyć ale nie wygląda to tak dobrze) ale np. jakiś czas temu Zwierz kupił Narzeczonemu Diablo z Diablo i figurka była sporo większa od zwykłego Funko Popa. Istnieją w ogóle duże figurki (np. TARDIS) które są sporo droższe ale fajnie uzupełniają kolekcję. A i czasem figurki mają naprawdę fikuśne podkładki – jest np. Superman na takiej przezroczystej podstawce żeby wyglądało, że leci. To fajnie się prezentuje na półce ale pobawić się już nim nie można.
Nie kryj się ze swoją kolekcją – od czasu kiedy zwierz mówi bliskim o tym że zbiera Funko Popy wszystkie uroczystości rodzinne stały się dużo prostsze. Dzięki temu niemal z każdej okazji dostaje co najmniej jedną figurkę. Co więcej – najlepsze są te niespodziewane wybory – bo skąd zwierz mógłby przewidzieć że jego szlachetna matka sprezentuje mu Dolores Umbridge? Choć w sumie mógł się spodziewać… w każdym razie taka kolekcja to zbawienie dla całej rodziny – kolejna figurka mieści się w cenie niezbyt drogiego prezentu a wy możecie mieć coraz większy zbiór.
Nawet najbardziej zaplanowana kolekcja nie obędzie się bez odrobiny szaleństwa – zwierz przyzna się wam ze choć planował sobie kupować tylko bardzo wybrane figurki to czasem… czasem człowiek musi sobie kupić figurkę pod wpływem impulsu – tak było w przypadku figurki Magneto. Tak stał wyciągał łapkę przed siebie… no jak go nie kupić. Dziś to chyba jedna z ulubionych figurek zwierza i nawet zwierz ma pomysł by dokupywać inne wcielenia swojego ulubionego mutanta. W końcu żadnej kolekcji nie należy traktować zbyt poważnie.
Zawsze można się pobawić – to już na koniec – zwierz chce wam zdradzić, że choć jest zupełnie dorosły i teoretycznie już całkiem poważny to czasem bawi się swoimi Funko Popami. To znaczy ustawia je sobie w jakimś zabawnym układzie (Magneto i Batman trzymają się za rączkę) albo bierze figurkę i po prostu podziwia jak ładnie i dokładnie jest wykonana. Albo kurczę udaje że Matt Murdock chce zostać adwokatem WIlla Grahama (to ma tyle sensu). I co? I nikt zwierzowi nie zabroni.
Zwierz ma nadzieję, że was przekonał do zbierania Funko POP. No i zachęca was do korzystania z nowego rozwijającego się sklepu Pop! Vinyl. To nowy, wciąż poszerzający asortyment się sklep który nie dość że ma bardzo w porządku ceny to jeszcze stara się być na bieżąco i sprowadzać do kraju też figurki limitowane. CO więcej jeśli jakaś zostanie wyprzedana można zgłosić zainteresowanie figurką – i kiedy będą dostępne – kupić tą jedną jedyną. Warto też zapisać się na newsletter – jeśli chcecie być na bieżąco. Oczywiście to nie jedyne miejsce w sieci ale jedno z niewielu w Polsce które specjalizuje się jak na razie tylko w Funko Popach i chce sprowadzać też takie figurki które w innych sklepach pojawiają się rzadko. Zwierz trzyma kciuki by sklep się rozwijał bo zrobił na nim duże wrażenie. No i pewnie trochę nadwyrężył portfel. Bo wiecie – nikt tak po prostu nie wchodzi na stronę z Funko Popami :)
PS: Zwierz wie że czekacie na tekst o Doktorze ale liczne wojaże sprawiły że… zwierz jeszcze nie widział finału sezonu!
PS2: To spis sponsorowany (jakbyście nadal przeoczyli), zwierz już zapowiedział że odbierze zapłatę w Funko Popach.