Hej
Popkulturę oskarża się niekiedy o to że nic nie wnosi do opisywanego świata. że jest pustą kolorową wydmuszką nie niosącą żądnych wartości i żadnego przesłania. Innymi słowy – że jest głupia. Co innego kultura wyższa – ta pokazuje prawdę o świecie i podejmuje ważkie tematy. Pozwolę sobie skorzystać z ulubionego powiedzenia zwierza – gówno prawda. Żaden film czy kampania społeczna ( z wyjątkiem Requiem dla snu którego nie chcę nigdy więcej oglądać) nie zniechęciły mnie tak do brania nakrotyków jak komisk o Batmanie. W grubym tomiszczu pod tytułem Venom Batman któremu nie udało się uratować malej dziewczynki uzależnia się od leków zwiększających jego sprawność. Obraz przemiany jaka zachodzi w super bohaterze jest niezwykle sugestywny i odstrasza od ćpania raz na zawsze. Czy to właśnie nie w serialach telewizyjnych pierwszy raz zobaczyłam taką masę homoseksualistów i biseksualtistów kórych nikt nie ocenia i którzy żyją sobie po prostu jak inni bohaterowie. Podczas gdy w wielu państwach na świecie dyskutuje się odebranie prawa do szerzenia homosekulanej propagandy jako szkodliwej w Greys Anatomy, Housie czy Braciach i Siostrach bohaterowie innej orientacji sa jednymi z wielu ( i jakoś nikogo do zmiany upodobań nie przekonują). A przecież nie jest to zjawisko nowe – jak już chyba wspomniałam to w Star Trecku pierwszy raz murzynka była równorzędnym czlonkiem załogi i to właśnie w tym serialu w latach sześćdziesiątych można bylo zobaczyć pocałunek białego mężczyzny z czarną kobietą. Seriale pokazują także świat który choć możemy go sobie wyobrazić to jedank nie jest jeszcze rzczywistością. W dwóch serialach medycznych szefem szpitala jest kobieta w innym prezydentem. Nawet w polskich telenowelach porusza się problem alkocholizmu ( w tym u kobiet) cześciej niż na łamach prasy czy w kampaniach społecznych. Z kolei z czego lepiej poznać luki w amerykańskim systemie społecznym niż z hip-hopu i rapu – poza ozdobnikami o panienkach i spluwach jest tam sporo zupełnie powaznej treści o rozgoryczeniu brakiem prespekytw na awans społeczny. Dam glowę że wraz z pogłebianiem się kryzysu co raz więcej tego typu treści będzie się pojawialo w pozornie latwych i przyjmenych wytworach kultury masowej. Należy tu zadać pytanie – jak to się dzieje że ta dziedzina kultury która ma się podobać jak najszerszej publiczności znajduje sposób by mówić o rzeczach nowych , trudnych i nie typowych o ktorych boją się niekiedy mówić politycy. Moim zdaniem prawda jest taka że właśnie nie fakt że nie traktujemy tych seriali , komiksów czy piosenek tak do końca poważnie i że widzimy w nich tylko rozrywkę sprawia że akceptujemy dużo więcej. A taka powolna indoktrynacja może sprawić że niedlugo to co bajkowe stanie się tym co normalne. Oczywiście biorąc pod uwagę mój zwierzo popkulturalny pozytywny sposób myślenia