Hej
Pamiętacie jak kiedyś zwierz zabrał was na wycieczkę po Ameryce. Wtedy NY dostał osobny wpis. Dziś jednak kiedy w trzech różnych filmach na jakie zwierz rzucił okiem pojawiło się jedno miejsce w tym mieście zwierz doszedł do wniosku, że i ono zasługuje na osobny wpis. Zwierzowi chodzi tu o Central Park. Jak uczy nas Wikipedia Ten piękny prostokąt zieleni zabudowany z każdej strony ma oszałamiające 341 hektarów i ma zapewnić to czego Nowojorczykom na co dzień brakuje czyli zieleń ciszę i spokój. Jak donosi nam Wikipedia ( którą to informację zwierz na wszelki wypadek sprawdził) największym pomnikiem w tym parku jest pomnik nikogo innego jak naszego Jagiełły co wydaje się zwierzowi informacją z gatunku tych surrealistycznych ( jak większość z tych które dotyczą kraju rodzinnego zwierza)
Wróćmy jednak do filmów. Autorzy scenariuszy tak często wysyłają bohaterów do parku że zwierz zorientował się że część lokalizacji poznaje bez pudła. Na przykład długi niski tunel przez który przechodzą bohaterowie — gdzież on nie grał iluż tam biednych ludzi nie pozbawiono życia Pamiętacie Brave One z Jodie Foster gdzie biedaczka straciła tam narzeczonego? Mniej więcej w tym samym miejscu padł trupem mąż Nicole Kidman w bardzo ale to bardzo złym filmie Birth. Zazwyczaj jednak nasi bohaterowie taką przechadzkę przeżywają i wtedy dostajemy ładne ujęcie dwóch rozmawiających sylwetek robione z drugiego końca tunelu — zwierz widział je tyle razy że wydaje mu się już niemal obowiązkowym elementem Nowojorskich filmów.
Zwierz pamięta też dobrze statuę anioła — po pierwsze ze słynnych Aniołów z ameryki, po drugie z obu przecudownych wersji Producentów, tu Mel Gibson zostawiał okup za swojego synka, a George Clooney dość radośnie mókł w towarzystwie Michelle Pfeiffer i równie uroczych dzieci pewnego Szczęśliwego Dnia. Kąpanie się w fontannie jest zabronione ale nie przeszkodziło to bohaterom filmu Godspell. wymieniać można długo zwłaszcza że np. bohaterowie dziejącego się w NY serialu Gossip Girl pojawiają się tu częściej niż często zwłaszcza szukająca tam odpoczynku i spokoju Serena.
Oprócz słynnej fontanny zwierz musi powiedzieć że niezwykle często w filmach pojawia się siatka oddzielająca ścieżkę od zbiornika wodnego ( zwierz podejrzewa że wokół tego) przy której ktoś biega — a to Maratończyk, a to bohaterka Sexu w Wielkim Mieście ( albo przygotowując się do maratonu albo przełamując lęk przed bieganiem) a to sfrustrowany ksiądz z Zakazanego Owocu. Nie mniej ilekroć ktoś idzie biegać w Nowym Jorku ląduje przy tym samym ogrodzeniu z pięknym widokiem na panoramę miasta.
Zwierz jest też pewien że pamiętacie główną Aleję parku po której albo spacerują bohaterowie, albo jakiś Kramer uczy dziecko jeździć na rowerze, ewentualnie pokojówka flirtuje z kandydatem na senatora ( pokojówka na Manhattanie) ; lub nieznośna gwiazda nie daje żyć asystentowi ( Get him to Greek). Ogólnie ta główna Aleja jest świetna np. do popisów tanecznych — zwłaszcza jeśli potrzebnych nam jest tylu tancerzy ilu np. w Zaczarowanej ( ogólnie w Central Parku dobrze się Tańczy o czym przekonać można się min. w Hair). Można też chodzić po ławkach słuchając jak ojciec opowiada nam jak poznał naszą matkę i to bynajmniej nie w serialu ale w filmie Na pewno, Być może
No dobrze ale te wszystkie punkty wydają się dość jasne — tymczasem ostatnio zwierz zorientował się że rozpoznaje powoli różne mostki, kamienie i poszczególne widoki. Trudno się zresztą temu dziwić — na poważne spacery dotyczące uczuć, życia i szczęścia wysłano tu więcej filmowych bohaterów niż do jakiegokolwiek innego parku na świecie — zwłaszcza Woody Allen chętnie wysyłał tu bohaterów na spacery ( Hannah i jej siostry, Tajemnica morderstwa na Manhattanie). Z resztą najlepiej w Central Parku rozmawia się jesienią do którego to wniosku można dojść bez trudu oglądając Kiedy Harry poznał Sally ( jedne z ładniejszych ujęć parku jakie zdaniem zwierza pojawiły się w kinematografii), czy Genialny Klan gdzie nieco mniej zgodna para udaje się na jesienną przechadzkę po parku. Zawsze można też przejechać się słynną dorożką którą teoretycznie żaden nowojorczyk nigdy nie pojedzie a wszyscy w końcu w niej lądują.
Tak Central Park nadaje się zarówno do walki z duchami ( Gohstbuster) jak i z obcymi ( Man in Black II) i z terrorystami ( jak wiemy ze Szklanej Pułapki 3 najszybciej jedzie się przez park choć po zagładzie ludzkości przeszkadzają stada jeleni). Można łapać złodzieja goniąc za nim na białym koniu ( Kate i Leopold, można wskazywać na błędy systemu kapitalistycznego ( Wall Street) bądź po prostu pójść na spacer z młodszą siostrą i wyglądać pochmurnie ( Remeber Me). Można pojeździć na łyżwach ( jak w Igraszkach losu) bądź opłakiwać zmarłą żonę ( Love Story) nad tym samym lodowiskiem. Można zorganizować koncert by znaleźć rodziców (August Rush), albo zamiast ich szukać karmić gołębie ( Kevin sam w Nowym Jorku), można się też bez nich spokojnie obyć bo ma się dobrą nianię ( Niania w Nowym Jorku) albo śliczną przyjaciółkę ( Mały Manhattan.). Można też sprzedawać ekologiczne hamburgery ( Happy poet) i planować sesję zdjęciową ( Diabeł ubiera się u Prady). A to tylko wierzchołek góry lodowej.
Jak sami widzicie drodzy czytelnicy odką central Park zadebiutował w filmie w 1908 roku ( w filmie Father gets in game samego griffithsa) zawsze przyciąga filmowców. Zwierz wcale się im nie dziwi. Kogo by nie ciągnęło do 26 tys drzew w samym centrum miasta? Zwierz doda że nigdy tam nie był ale nie jest pewien czy byłby w stanie. To jedno z tych miejsc które zwierz lubi właśnie dlatego że jest tak cudownie nie realne. czy wszystkie te długie przechadzki jakie odbywają filmowi bohaterowie wydałyby się mu równie ciekawe gdyby sam się przeszedł, pewnie zmókł i zmęczył? Cóż jak na razie zwierz nie zna odpowiedzi na to pytanie i zupełnie nie umie się zdecydować czy chce czy też nie przekonać się na własnej skórze.??