Hej
Zwierz był wczoraj na Star Treku i niemal umiera wewnętrznie by wam wszystko napisać ale emocje zwierza muszą poczekać do jutra. I nie tylko dlatego, że chcę wam dać wszystkim szansę na obejrzenie filmu w ramach prezentu na dzień dziecka ale dlatego, że zwierz sam dziś coś dla was przygotował. Jeśli pamiętacie rok temu zwierz dzielił się z wami ciekawostkami ze świata filmowego co się spodobało. W tym roku zwierz też przygotował dla was paczkę ciekawostek dotyczących Władcy Pierścieni i Hobbita w wersji filmowej. Aby nie było nudno zwierz włączył do ciekawostek także informacje dotyczące aktorów grających w filmach. Poza przyjemnością czytania takich wpisów pod koniec czeka was konkurs. W konkursie niestety jest tylko jedna nagroda ale za to każdego wielbiciela Władcy Pierścieni i okolic powinna ucieszyć. Ponieważ nagroda jest jedna to zwierz zdecydował się dać trudne zadanie. Ale wierzy że dacie radę. Zaczniemy jednak od informacji ciekawych i zbędnych. To taki prezent absolutnie dla wszystkich. Bo przecież każdy jest czyimś dzieckiem!
- Biil Bailey zgłosił się na casting do roli Gloina. Co ciekawe w cudownym brytyjskim sitcomie Spaced grał rolę właściciela sklepu, który nazywał się Bilbo.
- W 'Hot Fuzz” (cudowny film z Simonem Peggiem) grali: Peter Jackson (jako Mikołaj gryzący w rękę głównego bohatera), Cate Blanchett czyli Galadriela(jako ukochana głównego bohatera której twarzy nie widzimy) oraz Martin Freeman czyli sam Biblo (jako przełożony głównego bohatera)
- Ponieważ Andy Serkis nagrał swoją scenę Golluma w pierwszym tygodniu kręcenia filmu, przez pozostałą część produkcji sprawował rolę reżysera „second unit”, czyli tej części produkcji która odpowiada za dokrętki
- Wszyscy grający w Hobbicie noszą peruki. No poza Gollumem. Z kolei w Drużynie Pierścienia jedynym wyjątkiem był syn reżysera, którego widać w scenie urodzin Billbo Bagginsa. Chłopczyk miał wtedy jak stwierdzono idealnie Hobbicą fryzurę.
- To nie Viggo Mortensen miał zagrać Aragorna tylko Stuart Townsend. Jak głosi wieść gminna Jackson dopiero na kilka dni przed rozpoczęciem kręcenia filmu zdał sobie sprawę, że potrzebuje starszego Aragorna (Stewart miał wówczas dwadzieścia parę lat). Biedny Stuart.
Przy kręceniu ostatnich scen Powrotu Króla większość aktorów nie była razem na planie. Min. Przez większość scen na planie nie było Viggo grającego Aragorna a także jego korony, którą na potrzeby części scen zrobiono z papieru.
- Jak wiadomo obsada Drużyny Pierścienia wytatuowała sobie elficki znak 9 na pamiątkę podróży… ale nie cała. tym który zrezygnował wcale nie był Ian McKellen (och nie! Swoim tatuażem chwalił się nawet w czasie promocji Hobbita) ale John Rhys-Davies który przysłał swojego dublera. Natomiast jeśli dobrze się przyjrzycie to tatuaż Orlando Blooma można zobaczyć w pierwszych Piratach z Karaibów zaś tatuaż Mortensena we Wschodnich Obietnicach.
- Prolog do Władcy Pierścieni Jackson nagrywał trzy razy – za pierwszym razem kazał go przeczytać Elijahowi Wood (Fordo) ale mu się nie podobało, kazał więc przeczytać Ianowi McKellenowi (Gandalf) ale też zrezygnował ostatecznie tekst przeczytała Cathe Blanchett czyli Galadriela. Co ciekawe w pierwszej wersji filmu w ogóle miało nie być wstępu potem zaś miał trwać tylko dwie minuty.
- Produkcja Władcy Pierścieni okazała się takim zastrzykiem finansowym dla Nowej Zelandii że władze musiały powołać specjalnego ministra do właściwego rozporządzania zyskami z produkcji. Gdy produkcję Hobbita chciano ze względów finansowych przenieść gdzie indziej, kraj zalała fala strajków.
- Orlando Bloom zgłosił się na przesłuchanie ale nie do roli Legolasa tylko do roli Faramira, ostatecznie jednak został (bardzo słusznie) Elfem. Była to zresztą jego pierwsza rola po opuszczeniu szkoły aktorskiej.
Aktor grający Pippina nie miał problemów z paleniem fajki czego nie można powiedzieć o filmowym Merrym, który nie tyle że palić nie lubił to po każdym zaciągnięciu się musiał walczyć z mdłościami.
- Przez pewien czas rozważano czy nie powierzyć roli Gandalfa Tomowi Bakerowi (4 Doktorowi). Z kolei Christopher Lee, który osobiście korespondował z Tolkienem miał błogosławieństwo samego autora by zagrać Gandalfa w jakiejkolwiek adaptacji filmu jaka się pojawi, i choć Lee chciał zagrać Gandalfa ostatecznie dostał rolę Sarumana. Ogólnie Lee był pierwszą osobą którą zatrudniono do filmu i chyba najlepiej na planie znał książki biorąc pod uwagę, że czytał je co roku od chwili publikacji.
- Viggo Mortensen nie tylko uparł się by wykonywać swoje własne popisy kaskaderskie (co przypłacił min. ułamaniem sobie zęba) ale także nalegał by machać prawdziwym stalowym mieczem zamiast aluminiowym czy do niektórych scen gumowych. Ogólnie Viggo tak chętnie zostawał w swojej postaci pomiędzy scenami, że Peter Jackson złapał się na tym, że czasem mówiąc o aktorze mówi o Aragornie.
- Orki które widać przy pracy nad bronią w Isengardzie to w istocie pracownicy WETA Workshop, którzy byli odpowiedzialni za przygotowanie broni do filmu.
Tą dramatyczną scenę Ian McKellen zagrał do odpowiednio wysoko zawieszonej piłeczki ping pongowej.
- Zaraz po pierwszych pokazach w kinie widzowie zaczęli wskazywać, że w scenie kiedy Sam oświadcza Frodowi, że nigdy jeszcze nie był tak daleko od domu widać w tle samochód. Twórcy zaprzeczyli, zaś na wydaniu DVD nic nie było widać. Dopiero kiedy film wyszedł w rozszerzonej wersji na DVD montażysta przyznał się, że w kadrze rzeczywiście był samochód, który wycięto a wcześniej zostawiono ponieważ nie podejrzewano, że ktokolwiek go dostrzeże.
- Sean Bean tak nie lubił latać helikopterem, że kiedy mógł tego uniknąć robił wszystko co było w jego mocy. tak więc kiedy kręcono sekwencję drużyny idącej szczytem góry, Sean Bean codziennie rano wdrapywał się przez dwie godziny w stroju Boromira od bazy filmowej na szczyt góry byle by tylko nie musieć lecieć helikopterem z resztą załogi.
- Liv Tyler przyznała się, że po zakończeniu filmu zapomniała wszystkiego czego nauczyła się z języka elfickiego ale jej automatyczna sekretarka ma wiadomość nagraną właśnie po elficku.
- John Howe i Alan Lee dwóch najbardziej znanych grafików powiązanych ze Śródziemiem zagrali w filmie dwóch ludzkich królów którzy dostali pierścienie
- W scenie w której Legolas Aragorn i Gimli ścigają Orki wszyscy trzej aktorzy borykali się z kontuzjami – Orlado Bloom miał połamane żebra (wcześniej spadł z konia), Vigo Mortensen złamał sobie palec u stopy (kopiąc hełm, jego wywołany bólem krzyk słychać w filmie) zaś Bertt Beattie ( dubler Gimliego) uszkodził sobie kolano. Jackson narzekał, że scena była trudna do nakręcenia bo aktorzy co chwila stękali z bólu.
- Sean Bean został przez Jacksona ściągnięty na plan do Nowej Zelandii by pojawił się w kilku scenach z przeszłości. Bean wrócił, nagrał a Jackson wyciął sceny z filmu i zostawił je tylko w rozszerzonej wersji. Biedny Sean.
- W scenie w której Aragorn wpada do rzeki, ekipa o mało naprawdę nie utopiła Viggo Mortensena.
- Elijach Wood posiada ciekawą umiejętność – otóż potrafi się godzinami gapić w przestrzeń bez mrugania, co strasznie się przydało w czasie kręcenia scen gdzie porażony jadem Szeloby nie mruga.
- Orlando Bloom dostał łuk Legolasa po zakończeniu kręcenia zdjęć ale jak twierdzi, został mu on skonfiskowany na lotnisku, kiedy leciał do Anglii i tyle go widział.
- Kompozytora muzyki do filmów Howarda Shore można zobaczyć w scenie gdzie Leogolas wraz z Gimlim grają w to kto wypije więcej.
- Kiedy Christopher Lee miał zagrać śmierć Sarumana Peter Jackson podszedł do aktora porozmawiać z nim o tym jak powinien brzmieć dźwięk jaki wydaje ktoś dźgnięty w plecy. AKtor grzecznie podziękował po czym stwierdził, że doskonale wie jaki dźwięk wydaje człowiek, którego ktoś dźgnął. Przypisuje się to udziałowi Lee w drugiej wojnie światowej i jego doświadczeniom z frontu, ale kto wie…
- We wszystkich filmach w niewielkiej rólce pojawia się reżyser (Peter Jackson) oraz jego dzieci, we wszystkich filmach trylogii tytuł kolejnego tomu powieści pojawia się w jednej z linijek dialogu.
- Zwierz nie jest 100% pewien, że to prawda ale ponoć kiedy twórcy po raz pierwszy stworzyli program, który miał sprawić, że każdy ork zachowywał by się na polu walki indywidualnie mieli problemy ponieważ wirtualne orki ciągle zwiewały grafikom z pola walki. Natomiast prawdą jest, ze animacje ruchów Golluma zostawiano na kilka godzin by sprawdzić czy wszystko dobrze działa, kilka razy zdarzyło się, że wracając do komputera graficy zastawali bardzo dziwne wyniki (raz Gollum miał coś jak afro na głowie innym razem wypadały mu oczy).
- Aidan Turner grający w Kiliego został poproszony o zapuszczenie brody. Aktorowi udało się zapuścić całkiem porządną brodę kiedy Jackson zdecydował, ze Kili jako najmłodszy z krasnoludów nie będzie miał brody.
Dobra a teraz konkurs – księgarnia Internetowa www.egros.pl zafundowała wam wybraną przez zwierza książkę jako prezent na Dzień Dziecka. Jest to (widoczny poniżej) prześliczny album poświęcony Hobbitowi w grafice i malarstwie J.R.R Tolkiena. Zwierz miał to w ręku i może bez wahania powiedzieć, że to wymarzona pozycja dla fana i ciekawa lektura dla nieco mniejszego fana. Ponieważ książka jest tylko jedna, zwierz postanowił wymyślić nieco trudniejsze zadanie dwuczłonowe.
Taką piękną książkę możecie dziś od zwierza i prezentowego sponsora wygrać.
Po pierwsze odpowiedzieć na pytanie co piosenka z klipu poniżej ma wspólnego z filmowym Władcą Pierścieni. Odpowiedź jest trudno lub łatwa w zależności od tego jak uważnymi widzami jesteście.
Po drugie zwierz, który nie chciałby by był to konkurs na czas chciałby abyście odpowiedzieli mu na pytanie która z ras zamieszkujących Śródziemie jest waszym zdaniem najfajniejszą i dlaczego. Zwierz wybierze najbardziej podobającą mu się odpowiedź spośród prawidłowych (w sprawie pytania pierwszego) nadesłanych odpowiedzi. Wszystkie wysyłajcie na mail zwierza ratyzbona@gazeta.pl ewentualnie w prywatnej wiadomości zwierza na facebooku. Pod żadnym pozorem pod wpisem bo zepsujecie zabawę innym.
Jeśli nie uda się wam nic wygrać to wstąpcie jeszcze dziś na zwierzowego facebooka bo tam będzie drugi konkurs z okazji Dnia Dziecka. Mniej kłopotliwy ale z mniej spektakularną nagrodą.
Ps: A już jutro recenzja Star Treka, zwierz już by chciał, żeby było jutro.