Zwierz zapomniał zrobić podsumowania miesiąca. Miał to gdzieś w głowie i kompletnie mu z niej wyleciało. Na całe szczęście ma czytelników którzy uprzejmie pytają co tam zwierzu z podsumowaniem miesiąca. Widzicie zwierzowi udało się o całym pomyśle zapomnieć równie szybko co go wymyślił. Brawo zwierzu. No ale dobra czas napisać co tam się działo w kwietniu a było całkiem ciekawie.
Jak zwykle zwierz zaczyna od autoreklamy czyli od przypomnienia wam tekstów, które sam lubi a zachodzi uzasadniona obawa, że część z was je przegapiła bo przecież nikt nie jest tak szalony by czytać zwierza codziennie:
Zwierzęta i ludzie czyli nie chcesz by aktorzy zajęli się twoim pupilem – na początek tekst z gatunku tych wyjątkowo lekkich. Zwierz jak zwykle demaskuje prawdę którą da się odkryć dopiero po zestawieniu ze sobą dużej ilości sesji zdjęciowych. A prawda jest taka, że zwierz nigdy by nie zostawił swoich świnek morskich pod opieką kogoś z Hollywood. Nie ma mowy. Oni się na zwierzętach kompletnie nie znają.
Gra w klasy czyli aktorzy dobrze urodzeni – zwierz musi przyznać – lubi pisać takie teksty. W tym polityka, socjologia i kino spotykają się w jednym punkcie i każą zadać sobie pytanie – czy wśród brytyjskich aktorów nie ma przypadkiem zbyt wielu synów zamożnych rodziców, absolwentów prywatnych szkół i kolegów książąt ze szkoły? Pytanie wykraczające poza ramy – zły aktor / dobry aktor. Odpowiedzi nie są proste ale temat naprawdę ciekawy. I pokazujący że nie da się oddzielić refleksji nad kinem od refleksji nad społeczeństwem.
Zwierz nieogar czyli życie to rzecz trudna – czytając ten wpis nie będziecie się zastanawiać dlaczego zwierz mógł zapomnieć o podsumowaniu miesiąca. To chyba najbardziej osobisty wpis zwierza zdradzający jego nieskrywaną wcale tajemnicę – nie ogarnia życia. Codzienne mocowanie się zwierza z rzeczywistością wychodzi w kratkę. Z kalendarzem i zegarkiem wciąż przegrywa. Czasem jednak odnosi małe zwycięstwa. Np. nie zapomniał się spakować.
Netflix sprzedał duszę diabłu czyli pierwsze wrażenia z oglądania Daredevila – cały kwiecień zwierz przeżył z Daredevilem w sercu. To serial który jak rzadko który kupił zwierza, zatrzymał i sprawił, że zwierz poczuł jakiś dziki niedosyt. Naprawdę szkoda że na następne odcinki trzeba aż tak długo czekać. W każdym razie zwierz będzie głosił wielkość Daredevila gdzie tylko się da a to jest dobry pomysł by przypomnieć że mu się podobało od samego początku. I wam tez spodobać się może.
Zasiedlając wyobraźnię czyli kogo widzisz na kartach książki – zwierzowi ten wpis się przyśnił … i dobrze bo pod nim rozwinęła się fascynująca dyskusja. A pytanie jest proste – jak na nasze wyobrażenie o książkowych bohaterach wpływają ekranizacje? Czy twarz aktora zawsze jest w stanie wyprzeć nasze wyobrażenia? A może jednak to dwa różne światy i nawet idealna obsada nie będzie w stanie zastąpić naszych ulubionych bohaterów stworzonych w głowie. Jak się okazuje odpowiedź nie jest prosta a czytelnicy zwierza dodatkowo ją komplikują.
Dobra tyle autoreklamy. Oczywiście jeśli podobał się wam jeszcze jakiś wpis to możecie doń wrócić. Zwierzowi będzie miło. A teraz czas na to co zwierz wyczytał u innych niekiedy zazdroszcząc że sam nie napisał.
Daredevil – 10 rzeczy, które trzeba wiedzieć (Lektura Obowiązkowa) – zwierz postanowił w tym miesiącu przekonać wszystkich nie przekonanych że Daredevil wart jest obejrzenia. Jeśli nigdy nie mieliście styczności z postacią to zanim przejdziecie do oglądania warto rzucić okiem na ten skrót wszystkich najważniejszych informacji o bohaterze – z taką wiedza serial będzie jeszcze fajniejszy.
Twój Spoiler nie pachnie różami (Mysza Movie) – jeśli się z kimś fundamentalnie nie zgadzasz – linkuj! Zwierz ma zupełnie inne podejście do spoilerów niż Mysza i pewnie jak się spotkamy to odbędziemy długą pełną pisków i skrótów myślowych debatę na temat. Dziś jednak Mysz w charakterystyczny dla siebie niesłychanie wyczerpujący sposób omawia problem spoilerów. Zwierz się nie zgadza ale nic nie poradzi że to dobry tekst.
Kto schrzanił Królika Rogera (Mistycyzm popkulturowy) – doskonała notka która rzuca trochę światło na mało znaną historię kontynuacji doskonałego filmu łączącego grę aktorską i animację. W ogóle jeśli chodzi o historię animacji (oraz o Power Rangers) to na Mistycyzm popkulturowy zawsze warto wchodzić i patrzeć co tam nowego (na pewno będą to notki przemyślane i z odpowiednim researchem)
Klify, Kornwalia i Klata czyli po finale pierwszego sezonu Poldarka (O ruchomych Obrazkach) – zwierz wrzucił wpis bo dzięki temu może pochwalić autorkę za wykorzystanie tytułu który prawie pojawił się na blogu zwierza. Poza tym omówienia Poldarka zawsze są dobre a blog w nowej odsłonie gwarantuje jeszcze przeżycia estetyczne. Jak to mówią czego chcieć więcej.
Nowe seriale Science-fiction i fantasy w 2015 roku (Wiedźma na Orbicie) – na blog Wiedźmy zawsze można liczyć kiedy człowiek chce sobie przypomnieć na co powinien czekać. Zwłaszcza że sporo serial się kończy, sporo zawodzi więc głód nowych tytułów jest zawsze obecny. Zestawienie szerokie i wychodzące poza wymienienie tytułów więc można sobie wybrać coś interesującego i dopisać do długiej listy seriali do oglądania.
Czym karmisz swój mózg (Bałagan kontrolowany) – dobre pytanie – część z nas spędza zdecydowanie za dużo czasu na stronach z plotkami i czasem zapominamy, że mózg – wymaga używania i odpowiedniej intelektualnej sprawy. Zwierz podrzuca wpis z bloga młodego i jeszcze się rozwijającego który jednak przypomina, że zabawa i rozrywka są fajne ale warto czasem sięgnąć po coś co sprowokuje człowieka do myślenia. A na pewno warto eliminować z diety to co nam szkodzi.
DC ekranizuje nie tego Aquamana co trzeba (Ichabod) – zwierz przyzna bez bicia że na Aquamanie zna się średnio – widzieliśmy się kilka razy w komiksach ale zwierz nigdy nie śledził losów i przemian bohatera jakoś szczególnie i pilnie. Ichabod zaś pokazuje, że DC być może znów nie do końca rozumie specyfikę swojego bohatera i to co na plakacie wygląda doskonale w praktyce może być dowodem na to, że jednak nikt nie ma pomysłu na filmowego Aquamana. Bardzo ciekawy tekst.
Qvo vadis, kulturo, czyli chaotyczny wpis o zmarnowanych ripostach, bionicznej ręce i snobizmie najgorszego sortu (Ovis Aries!) – wpis rzeczywiście chaotyczny ale z sercem po właściwiej stronie. Z pytaniem czy w ogóle uczy się nas kochać kulturę czy tylko ją znać i czy istnieją lepsze i gorsze uczucia które mogą w nas wzbudzić jej wytwory. Wzruszenie nad serialem i wierszem nadal jest wzruszeniem – i nie należy wstydzić się jednego tylko dlatego, że jest z mniej wzniosłego łoża. Dobry wpis. A przy tym słuszny.
Nie umiem oglądać seriali (Zombie Samurai) – zwierz wrzuca bo bardzo się z tym wpisem utożsamia. Sam zwierz nie umie grać w gry. I to wcale nie jest takie proste funkcjonować w świecie nie umiejąc się dopasować do popularnej rozrywki/ trendu w kulturze. Przy czym zwierz wie z informacji poufnych że Paweł Daredevila jednak obejrzał. Widzicie jaki to dobry serial?
100 marzeń z okazji 1000 wpisu (Riennahera) – choć Marta w tym miesiącu napisała mnóstwo fajnych wpisów (koniecznie sprawdźcie czy bylibyście seksowni w średniowieczu) to ten złapał zwierza za serce. Głównie dlatego, że jest dowcipny, wskazuje Lee Pace’a jako źródło szczęścia i gdzieś pomiędzy kolejnymi życzeniami ujawnia całkiem fajne marzenia bardzo fajnej osoby.
No dobra tyle promocji blogerów wszelkich a teraz jeszcze parę słów o newsach. W tym miesiącu jest ich nieco mniej bo zwierz mniej bywał przy komputerze i więcej mu umknęło.
NBC zaczęło już kampanię promocyjną Hannibala – choć pierwszy klip wypuściło już dawno to teraz pojawiły się plakaty. Zdaniem zwierza w NBC jest jakaś dywizja prowadzona przez fangirl. Tego się nie da inaczej wyjaśnić. Chyba że to sam Bryan Fuller który właśnie sprzedał kilkanaście faktów o trzecim sezonie serialu przyśpieszając wszystkim wielbicielom kanibalizmu bicie serca. A skoro przy promocji seriali jesteśmy to BBC One wypuściło pierwszy większy klip promujący Jonathana Strange & Mr. Norrela. Pisk fanów dało się ponoć słyszeć na księżycu. Dziękujemy ci BBC.
Jak zwykle sporo się dzieje w świecie komiksów. Od kwietnia po sieci chodzą plotki że kto wie ale może po sukcesie Daredevila (który jak już wiemy powróci z drugim sezonem) będzie serialowy Punisher (wczoraj pojawiła się informacja że mógłby go zagrać Tom Hardy – ciała zemdlonych ze szczęścia fanów zbierano z ulic). Chwilowo jednak ujawniono krótką listę aktorów którzy ubiegają się o rolę nowego Spider Mana. Wygląda na to, że nowy Peter Parker będzie zdecydowanie młodszy. I być może będzie anglikiem bo Asa Butterfield ma największe szanse. Mówcie co chcecie ale zdaniem zwierza Andrew Garfield był idealnym Spider Manem i to naprawdę nie jego wina że drugi film o Człowieku pająku był niesamowitym, denerwującym misz-maszem. A skoro przy ekranizacjach komiksów jesteśmy – Jared Leto pokazał się w końcu jako Joker. Zwierz nie jest zachwycony (zwłaszcza tym tatuażem na czole) ale poczekamy zobaczymy. Choć w sumie zwierz nawet nie wie czy czeka.
Zwierz czeka natomiast z każdą chwilą co raz bardziej na Piękną i Bestię. Kiedy ujawniono że Evan McGregor będzie podkładał głos pod Lumiere (czyli pod świecznik) nie było chyba nikogo kto by nie zapiszczał z radości, przecierając oczy na widok pełnej obsady. Jakby tego było mało Ian McKellen umieścił w sieci opis prób co sprawiło, że nawet ludzie którzy nie czekali dopisali Piękną i Bestię do listy najbardziej wyczekiwanych premier roku. A skoro o tym co piękne i brytyjskie mowa to gdzieś w środku nocy dało się usłyszeć wizg zwierza. To było tempo z jakim zwierz kupował bilety na ogłoszony właśnie sezon sztuk kompani aktorskiej pod przewodnictwem Kennetha Branagha – kompania zalęgła się w Londynie w Garrick Theatre a zwierz ma już bilety na 2016 rok! Choć po ostatnich informacjach chętnie kupiłby sobie bilet na wszystkie sztuki.
Na sam koniec trzeba odnotować że sypnęło trailerami. Pierwszy poważny trailer dostały Gwiezdne Wojny i przez chwile nikt w całej galaktyce nie mówił o niczym innym powodując poważne zakłócenia mocy. Do tego w szranki stanął zwiastun Jurassic Word i pierwsza zapowiedź drugiego sezonu True Detective. Nie mniej nic nie pobije widoku odległej galaktyki więc nawet nie ma się co starać. Co prawda DC próbowało ze swoim trailerem Batman v Superman ale i tak umysły wszystkich krążyły wobec mieszkańców Korelii a nie Kryptona. Ewentualnie można się było zachwycać nowymi zdjęciami do Makbeta z Fassbenderem.
To tyle na dziś. Kwiecień pokazał że zaczął się już sezon na wyjazdy. Zwierz będzie pewnie nieobecny częściej niż w ostatnich miesiącach, trochę zwiedzając, trochę odpoczywając a trochę – co zwierz lubi najbardziej – przemierzając kraj w poszukiwaniu konwentu, konferencji czy jakiegokolwiek innego miejsca gdzie można się spotkać z ciekawymi ludźmi. W końcu ileż można siedzieć przed komputerem.
Ps: Jak zwierz pisał – pobyt w Olsztynie oznacza, ze nie może wam dać głowy, żę dokładnie wskaże kiedy będzie następny wpis. Choć są szalone plany wybrać się tu na Avangersów (no jakieś obowiązki są)
Ps2: Zwierz cieszy się, że ktoś się dopomina o podsumowania – zwierz w sumie je lubi i choć wymagają więcej pracy niż zwykłe wpisy to jednak fajnie od czasu do czasu sprzedać wam taki pakiecik tego co w internecie piszczy.