Hej
Zwierz długo zastanawiał się czy napisać o zjawisku jakim są demotywatory. Przede wszystkim zastanawiał się dlatego że wszyscy wiedzą co to jest i niczego przed wami zwierz nie odkryje — to znaczy każdy przeciętny użytkownik interentu w wieku od kilkunastu do dwudziestu prau lat w ostatnich miesiącach zapewne zorientował się że istnieje w sieci strona na której można znaleźć codziennie mnóstwo mądrości życiowych wymieszanych z fragmentami bradzo marnych senetncji i mnóstwem mniej lub bardziej śmiesznych zdjęć. Zwierz zdecydował się jednak na napisanie tego tekstu z jednego powodu — otóż im dłużej czyta demotywatory tym bardziej dochodzi do wniosku że oto w sieci powstało miejsce gdzie dzisiejsze pokolenie kilkunastolatków dzień pod dniu maluje swój portret własny. Ale po kolei — demotywatory powstały stosunkowo nie dawno — wszystko za sprawą motywacyjnych plakatów jakie wisiały w amerykańskich korporacjach i które szeroko kolportowano w sieci. Na tych plakatach pod pięknymi obrazkami zawsze znajdowała się jakaś mądrość życiowa mówiąca o tym że sukces jest tylko na wyciągnięcie ręki. Ludzie nie byli by sobą gdyby z owych plakatów nie zaczęli się wyśmiewać — początkowo było takich demotywatorów tylko kilka a potem nagle znalazły one swoje miejsce w sieci i zyskały olbrzymią popularność. Obecnie strona z demotywatorami jest tak duża że można ją czytać godzinami a nawet dniami bez przerwy i dorobiła się kilku bardziej lub mniej śmiesznych naśladownictw. Początkowo większość demotywatorów wyglądała podobnie — znajdowano w sieci jakieś śmieszne zdjęcie podpisywano demotywującym zdaniem i mieliśmy kolejny demotywator. Ale z czasem demotywatory zaczęły odgrywać dziwną formę publicznego formum — na którym komentowano bierzące wydarzenia polityczne, sportowe i kulturalne. Oczywiście nie sposób stwierdzić ile dokładnie lat ma przeciętny aktywny użytkownik serwisu ale z treści obrazków można podjerzewać że od kilkunastu do dwudziestu paru. Jak wygląda jego życie- w sumie niezbyt ciekawie — cały czas tęskni za radosnymi czasami dzieciństwa, w szkole idzie mu średnio a nawet jeśli idzie mu dobrze to nie doceniają go koledzy, nauczyciele nigdy go nie rozumieją i nawet nie chcą zrozumieć — można wręcz odnieść wrażenie że są jego największym wrogiem, rodziców się kocha ale trudno się z nimi porozumieć — nie z braku dobrej woli ale dlatego że czego by się nie zrobiło oni zawsze będą się czepiać — najwyraźniej taka ich natura. Bardzo za to kochają swoich dziadków i przekarmiające ich wszystkim babcie. Chciałby się zakochać ale niestety jego uczucia wciąż nie są odwzajemione, jeśli już się zakocha jest najszczęśliwszy na świecie. Korzysta z komputera ale trochę tęskni za czasami kiedy miał prawdziwych przyjaciół a nie tylko tych interentowych. Wydaje się że czuje się w świecie samotny, chciałby osiągnąć coś więcej ale nie ma większego pomysłu na życie — kusi go prespektywa życia dniem dzisiejszym ale w sumie jest tyle rzeczy o które musi się martwić — praca, rodzina własna przyszłość. Jeśli chodzi o obserwowanie rzeczywistości to jest niezwykle ostry w ocenach — uważa że prawdziwa sława zawsze powinna wiązać się z talentem zaś wszelkie gwiazdy i gwiazdeczki zasługują na wyśmianie. Jest patriotą ale umiarkowanym — ma szczerze dość wszystkich polityków ale wzruszają go wszelkie gesty sympatii z polską. Wielu uważa że wszędzie lepiej tylko nie tu ale równie wielu uważa że nie ma lepszego kraju nad nasz. Co do osiągnięć sportowych naszych sportowców mają bardzo mieszane uczucia — niecierpią tych którzy są sławni bez odnoszenia sukcesów ale doceniają tych którzy odnoszą sukcesy a nikt o nich nie słyszał. Uwielbiają historie wprost nieprawodpodobne o ludziach którzy nie mieli osiągnąć niczego a udało im się zajść wysoko. Wydaje się że cenią prawdziwą przyjaźń, lojalność i dobre serce a nie lubią obłudy i poczucia wyższości. Oczywiście na demotywatorach jest mnóstwo obrazków kóre z tą wizją nie mają nic wspólnego. Muszę jednak przyznać że im dłużej czytam tą stronę tym lepsze mam zdanie o pokoleniu ludzi chyba jednak nieco ode mnie młodszych. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego że niczym się nie różni od każdego innego jakie pałętało się po ziemi. Poza tym mam wrażenie że jest to jedno z niewielu miejsc gdzie można przyjrzeć się współczesnej młodzieży nie przez pryzmat mediów które zwykły z niej robić bandę zdemoralizowanych dręczycieli nauczycieli, która jeśli nie ćpa to zachodzi w przedwczesne ciąże albo popada we wtóryn analfabetyzm. Możecie się ze zwierza śmiać ale zwierz uważa że trudno o rzecz bardziej demoralizującą niż świadomość że i tak w oczach innych ludzi jest się głupim i zdemoralizowanym. Bo po co się wtedy starać?
Ps: Zwierz jak zwykle w konflikcie z kalendarzem. Wczoraj wyspał się świetnie — dopiero dziś będzie zarywał noc żeby sobie TV pooglądać.