Home Seriale Wszyscy mnisi są podejrzani czyli o serialu „Shardlake”

Wszyscy mnisi są podejrzani czyli o serialu „Shardlake”

autor Zwierz
Wszyscy mnisi są podejrzani czyli o serialu „Shardlake”

Nie jest łatwo zrobić wciągający serial kryminalny. Głównie dlatego, że co tydzień dostajemy nowy kryminał, nową okrutną zbrodnię i dzielnego detektywa. Można się znudzić i zmęczyć samym czytaniem opisów kolejnych fabuł. Dlatego, człowiek szuka czegoś nowego. A gdzie najlepiej znaleźć nowości? W przeszłości. Na przykład w kryminale czasu Tudorów, czyli „Shardlake”, serial, który możecie zobaczyć na Disney+.

 

Od razu zaznaczę, że książki na podstawie, której powstał czteroodcinkowy serial nie czytałam. Ale obiecuję nadrobić, bo wyszła po polsku i już wylądowała na moim czytniku. Czytanie może okazać się jedynym rozwiązaniem, jeśli poprzestaniemy na jednym sezonie historii, co jest całkiem możliwe, bo jakoś nie mam wrażenie, by serial zdobył szeroką popularność. No niestety tak bywa, że produkcja jakoś przemknie bokiem i jak dobra i satysfakcjonująca by nie była to nie ma szans na kolejne sezony. Z resztą tu uwaga – mam wrażenie, że w Polsce Shardlake, w ogóle nie dostał jako produkcja promocji, co niestety – skazuje wiele serialu może nie na zapomnienie, ale na pewno na przeoczenie przez wielu widzów.

 

 

O czym jest serial? Oto jesteśmy w 1537 roku, trwa przejmowanie klasztorów przez króla Henryka VIII. Sam król jest zajęty, ale ma przecież swojego wiernego Thomasa Cromwella, który wysyła swoich przedstawicieli do zamożnych i położonych na uboczu klasztorów, by przejrzeli księgi, przyjrzeli się mnichom i każe naruszenie potraktowali jako pretekst do przejęcia dóbr kościelnych. I właśnie w czasie jednej takiej misji ginie królewski komisarz. Cromwell wcale nie chce o tym zawiadamiać króla i z całą pewnością nie pofatyguje się do klasztoru sam. W jego imieniu pojedzie tam zdolny prawnik – Matthew Shardlake, a także wyznaczony mu przez Cromwella towarzysz Jack Barak. Obaj mają proste zadanie – rozwiązać zagadkę morderstwa a przy okazji, doprowadzić do przejęcia dóbr kościelnych.

 

Oczywiście gdy nasi bohaterowie przybędą na miejsce, okaże się, że nic nie jest takie proste. Bo wygląda na to, że w klasztorze nie dzieje się dobrze, stare mury skrywają sporo tajemnic i nikt z mnichów ani pozostałych mieszkańców klasztoru nie mówi do końca prawdy. Może się okazać, że ta zbrodnia jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, która skrywa jeszcze większe zepsucie. Choć może jest tak, że skłonni do wymownego milczenia mnisi wiedzą coś więcej niż sam Shardlake o sprawach tronu, korony i samego Thomasa Cromwella.

 

„Shardlake” prowadzi nas przez historię w zgodzie z podstawowymi zasadami fabuły kryminalnej. Początkowo rzuconych jest nam mnóstwo tropów i niedopowiedzeń, a potem spokojnie kolejne wątki zaczynają się powoli domykać, aż do samego końca, gdzie rozwiązanie jest całkiem satysfakcjonujące, choć łatwe do odgadnięcia. Jest to bowiem bardzo tradycyjny kryminał, gdzie – nie ukrywajmy, grupa podejrzanych jest dość wąska. Plusem jest jednak to, że twórca nie proponuje nam nagle rozwiązania zupełnie od czapy. Pod tym względem bardzo czuć, że serial jest ekranizacją książki, bo sposób prowadzenia akcji, ale też dostarczania informacji widzowi, bardzo oddaje schemat kryminałów rozgrywających się w małych zamkniętych społecznościach.

 

 

Nie mamy tu więc do czynienia z żadną nowością, raczej z bardzo dobrym wykorzystaniem popularnego materiału źródłowego. Myślę, że nie bawiłabym się tak dobrze, gdyby nie naprawdę świetna obsada. W roli naszego prawnika- detektywa występuje Arthur Hughes, aktor, którego możecie kojarzyć z serialu Netflixa „Innocents”. Hughes jest wystarczająco charyzmatyczny by przyciągnąć naszą uwagę jako błyskotliwy detektyw czasów Tudorów, ale dobrze rozgrywa też słabości swojego bohatera. Trzeba bowiem zaznaczyć, że Shardlake, jest osobą z niepełnosprawnością, często nazywaną przez wszystkich wokół niego „garbusem”. To sprawia, że mamy postać pełną sprzeczności – z jednej strony ambitnego, często bezwzględnego posłańca władzy, z drugiej – człowieka, wyczulonego na krzywdę, świadomego, że ludzie w jego otoczeniu będą się na niego gapić czy traktować go gorzej. Jest w tym bohaterze sporo frustracji i takiej autoagresji, która czyni go bardzo interesującym.

Co ciekawe, sam Hughes też jest osobą z niepełnosprawnością (przeszedł do historii jako pierwszy niepełnosprawny aktor, który zagrał Ryszarda III w sztuce Szekspira). Moim zdaniem ten casting pokazuje jak wiele zyskujemy, gdy postaci z niepełnosprawnością grają osoby, które mają podobne doświadczenia we własnym życiu. Nie chodzi jedynie na znacznej oszczędności energii – aktor nie musi pewnych rzeczy grać, czy nie potrzebuje zawsze charakteryzacji, to jeszcze – może odnieść się do własnych doświadczeń. Sam Hughes zauważył, że wie, jak to jest, gdy ludzie się gapią i może to doświadczenie wykorzystać przy budowaniu roli. Uważam, że zdecydowanie za mało mówimy o tym, że zatrudnianie aktorów z niepełnosprawnościami to nie tyle przejaw – dążenia do równości, co wybieranie ludzi, którzy naprawdę rozumieją swoich bohaterów. Po co aktor ma grać niepełnosprawność, skoro są aktorzy, którzy mogą się skupić tylko na graniu charakteru swojego bohatera.

 

Ponieważ każdy porządny detektyw potrzebuje swojego asystenta (który jest słabszy w dedukcji, ale lepszy w kontaktach międzyludzkich) to Shardlake, ma u swojego boku Jacka Baraka. Gra go Anthony Boyle, którego być może część z was kojarzy z występów na scenie, bo grał w „Przeklętym Dziecku” zarówno na West Endzie jak i na Broadwayu. Jack Barak to fascynująca postać – człowiek, który na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo pewny siebie i pewny swojego miejsca w świecie.  Jednak im lepiej go poznajemy tym bardziej oczywiste staje się to, że mamy do czynienia z kimś, kto doskonale odgrywa swoją rolę. W istocie Barak to człowiek, którego od ruiny zawsze dzieli tylko jedna zła decyzja czy utrata przychylności Cromwella. To taka jednostka, której całe szczęście i powiedzenie zależą od tego czy inni spojrzą na niego przychylnym okiem. Boyle nie tylko doskonale gra desperację swojego bohatera, ale też pomiędzy nim a Hughesem jest dobra chemia, co jest ponoć szczególnie ważne, dla wielbicieli serii, którzy bardzo lubią relację tych bohaterów.

 

Serial starano się reklamować faktem, że Thomasa Cromwella gra sam Sean Bean (taki spoiler do dziejów Cromwella) ale muszę wam od razu powiedzieć, że pojawia się na krótko. Plus jest taki, że twórcy serialu mają dość zdecydowaną opinię o Cromwellu, i nie jest to opinia dobra. Cromwell jawi się tu przede wszystkim jako człowiek bezwzględny, nie liczący się z dobrem jednostek – działającym jedynie dla własnego interesu. Jeśli ktoś znudził się zdecydowanie bardziej zniuansowanym portretem doradcy Henryka VII jaki znajdzie w „Wolf Hall” to tu już takich niejednoznaczności nie ma. Ale jeśli chcecie zobaczyć serial tylko z miłości do Seana Beana, to niewiele go w tej produkcji – pojawia się w sumie w dwóch scenach.

 

 

Tym co naprawdę przyciągnęło mnie do serialu była jego długość. Cała fabuła została rozpisana na cztery odcinki. Jaki to wspaniały format. Dostajemy zdecydowanie więcej niż w filmie, ale też w żadnym momencie nie miałam wrażenia by twórcy specjalnie rozciągali fabułę tak by wypełnia sześć czy osiem odcinków. Tu chyba przemawia przeze mnie moja słabość do mini seriali, które uważam za najlepszy format do większości opowieści. Dzięki temu mamy więcej niż w filmie, ale fabuła wciąż pozostaje bardzo zwarta i nie ma miejsca na dłużyzny. Plus, mogę całość pochłonąć za jednym posiedzeniem i nie muszę się zastanawiać po nocy kto zabił, bo nie mam czasu na następny odcinek. To są duże plusy dla osób tak niecierpliwych jak ja. Minusy? To jednak są tylko cztery odcinki i teraz muszę robić wszystko co w mojej mocy by namówić was na seans, bo bardzo, bardzo chciałabym dostać sezon drugi.

0 komentarz
1

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online