Hej
Ilekroć na ekrany kin wchodzi komedia romantyczna tylekroć wśród fanów, krytyków i ogólnie kinowych widzów podnosi się głos a właściwie jęk że komedii romantycznych praktycznie oglądać już się nie da bo składają się z samych klisz fabularnych co sprawia, że są nudne, wtórne i nie śmieszne. Z jednej strony zwierz chciałby się z tymi wszystkimi stwierdzeniami zgodzić ale z drugiej … no właśnie czy komedie romantyczne w ogóle mogą być oryginalne? A może tym co najbardziej je ogranicza nie jest brak wyobraźni scenarzystów tylko sama natura tego filmowego gatunku. Prześledźmy po kolei kilka elementów świata przedstawionego w filmie by udowodnić że to nie wina reżyserów ani scenarzystów tylko po prostu wtórność jest drugą a właściwie pierwszą naturą komedii romantycznych
1. Bohaterowie — oni najczęściej budzą wśród fanów i widzów najwięcej zastrzeżeń. jednak bohater komedii romantycznej musi być
a.) atrakcyjny ( ludzie nie chcą oglądać filmów o brzydkich ludziach)
b. ) wolny w wieku w którym winien już kogoś mieć lub tez być w nieszczęśliwym związku z kimś niewłaściwym (zdecydowanie rzadziej).
Jak widać te dwa stwierdzenia stoją w pewnej sprzeczności. Bardzo atrakcyjni ludzie w młodym wieku najczęściej jednak nie mają większych problemów by znaleźć się w związku.
Aby tą sprzeczność rozwiązać trzeba sięgnąć po sztampowe rozwiązanie numer jeden czyli ową emocjonalną niedostępność czy lęk przed związkiem. To zaś prowadzi nas do kolejnego punktu a właściwie pod punktu
1.1 Rodzina — rodzina bohatera zazwyczaj odpowiada za jego brak chęci do zawierania związku lub przekonanie o tym że miłość nie istnieje. Oznacza to że albo bohater pochodzi z rozbitej rodziny, albo ktoś bardzo ważny dla niego umarł, albo cała rodzina jest radosnym zbiorem wariatów którzy nigdy nie nauczyli go kochać. Ewentualnie wszyscy kochają się tak bardzo że bohater wie że nigdy nie znajdzie takiego uczucia. W każdym razie taka schematyczna rodzina pozwala wyjaśnić skąd u bohatera niechęć do związków co z kolei ma nam wytłumaczyć dlaczego pomimo urody nadal jest samotny. A to jeszcze nawet nie jest początek akcji.
1.2 Złe doświadczenia z przeszłości - istnieje możliwość że w przypadku w którym scenarzysta chce nas pozbawić scen z rodziną bohatera może wprowadzić zamiast niej wytłumaczenie w postaci — bycia osoba nie lubianą/nie ładną/nie popularną w szkole średniej, lub też złamanego serca. Jednak tu ponownie — nie można przesadzić bo po pierwsze — niechęć ze szkoły średniej powinna być już dziś zupełnie nie uzasadniona ( czytaj: bohater powinien wyładnieć) zaś złamane serce nie może być złamane zbyt mocno bo film trwa tylko1,5 godziny.
2. Tło geograficzno/demograficzno/społeczne :
Nasi bohaterowie nie mogą mieszkać w żadnej wiosze bo wiocha oznacza, że wszystkich już tam znają — co najmniej jedno z nich musi być z dużego miasta ( ewentualnie może wychować się w wiosze dopiero po pewnym czasie spędzony z dala od miejsca zamieszkania do niego powrócić) — najlepiej jednak żeby oboje byli z dużego miasta — pomijając fakt że to jednak zdecydowanie ułatwia opisywanie romantycznych spotkań to jeszcze dziury w akcji można wypełnić ładnymi widokami. W każdym razie ideałem jest by pochodzili z NY lub LA by tło nie rozpraszało za bardzo widowni.
Społecznie też nie mogą pochodzić z nizin bo bohatera komedii romantycznej musi być stać na romantyczność. Oczywiście nie powinni też być krezusami — za dużo pieniędzy wyklucza pracę a za mało sprawia że zajmuje ona za dużo czasu. A jeśli chodzi o sama pracę to tu też mamy kilka obostrzeń
2.1 Praca bohatera musi być na tyle luźna by mógł on wyrwać się z niej o dowolnej porze ( bez ryzyka zwolnienia) i na tyle kreatywna byśmy uwierzyli że się w niej realizuje.
2.2 Praca bohatera nie może być wykonywa wyłącznie w domu bo miejsce pracy dostarcza nam komicznego bohatera drugoplanowego który pozwala nazywać cały film komedią
Ogólnie scenarzyści pracę chętnie by wycięli ale dostarcza ona idealnych pól do ” Boskich nieporozumień” ( nawiązując do Tuwima)
3. ) Boskie nieporozumienia ( zwane też perypetiami) — obowiązkowy element każdej komedii romantycznej — coś co z jednej strony pozwala na zburzenie idylli z drugiej nie wyklucza porozumienia ( po plus — minus pięciu do piętnastu minut) i pogodzenia się bohaterów. Nie może więc to być nic zbyt oburzającego, zbyt świńskiego, zbty amoralnego — stąd tak chętnie wykorzystuje się pracę — jeśli bohater chce stawiać prace ponad uczucia to z jedne strony jest to z punktu widzenia komedii romantycznych postępowanie złe” ale z drugiej strony łatwo je wyprostować rzucając pracę w cholerę. Podobnie jeśli scenarzyści decydują się by u podstaw nieporozumienia stały różnie charakteru to nie mogą być one zbyt głębokie tylko takie które da się wyprostować w 10 minutowym montażu
4.) Dobre zakończenie — to największy ciężar jakie noszą na plecach komedie romantyczne — wszystko musi się dobrze skończyć. Wyklucza to więc właściwie jakąkolwiek dramaturgię spektaklu ( skoro wiadomo jaki będzie finał). Co więcej dobre zakończenie aczkolwiek porządne wymusza nawet w filmach które deklarują że są przeciwne gloryfikacji uczucia romantycznej miłości przyznanie racji, że owa romantyczna miłość naprawdę istnieje co od razu zmienia wymowę całego filmu na dość ironiczną.
Oczywiście można manipulować przy końcowym pocałunku czy przy długości kłótni między kochankami ale jeśli się nie pogodzą do końca seansu to wtedy mamy nie komedię romantyczną ale melodramat a ten aczkolwiek niektórych cieszy to jednak głównie wywołuje w ludziach dziwne myśli o rzucaniu się pod pociąg ( a może to zwierz czytał za dużo Tołstoja)
Jak sami widzicie wszystkie te elementy są konieczne. Nikt nie obejrzałby komedii romantycznej o dwójce przeciętnie wyglądających pracownikach księgowości w mieście średniej wielkości którzy są oboje gotowi do związku i nigdy nie wyciągają pochopnych wniosków. Przede wszystkim dlatego że to nie byłaby komedia romantyczna tylko 5 minutowa etiuda. Z drugiej strony jeśli wyjmie się z tego domku z kart choć jeden element wszystko się zawali.
Można oczywiście dojść do wniosku, że po prostu nakręciliśmy już wszystkie komedie romantyczne przy czym kilka było zabawnych ( te które robili Anglicy) reszta była wtórnych i czas iść dalej. Problem w tym że jakoś nikt nie ma ochoty porzucać tego gatunku który sprzedaje się całkiem nieźle.
Jeśli ktoś pytał by zwierza czego współczesnym komediom romantycznym brakuje to zwierz wcale nie powiedziałby oryginalności. Pierwsze co przychodzi mu do głowy to brak komediowości ty w tych komediach. Przy powolnym konaniu filmu obyczajowego komedie robią się co raz poważniejsze. A przecież każdą nawet największą mieliznę fabularną jesteśmy w stanie przetrwać jeśli jest zabawnie. Tymczasem scenarzyści tak bardzo koncentrują się na tym by było głęboko i romantycznie że zapomiją że musi być też śmiesznie.
Druga sprawa to już kwestia chyba zwierzowego gustu — otóż od dawna specom od castingów nie udało się dobrać pary między którą byłaby na ekranie jakaś chemia. Wręcz przeciwnie zwierz ma wrażenie że ostatnio w komediach grają ludzie którzy są zupełnie niedobrani — niby wszyscy są śliczni i uroczy ale nie ma między nimi żadnej chemii. Co ciekawe scenarzyści chyba chcą nadrobić te braki umieszczając w filmach co raz więcej seksu. Ale nawet ten nie pomoże jeśli patrząc na dwoje ludzi na ekranie widzimy jak na dłoni że poznali się trzy miesiące wcześniej w czasie przesłuchań do roli. Być może spece od castingu do filmów powinni się poradzić ludzi dobierających obsady do seriali bo ci ostatnio są w tym co raz lepsi.
Podsumowując, mieć do komedii romantycznych pretensje że są sztampowe to jak mieć pretensje do greckich tragedii że stawiają bohatera w sytuacji bez wyjścia. Jeśli jednak oglądając film nie uwierzycie w miłość bohaterów, tak jak wierzycie że Antygona musiała pochować brata to nie trzeba być Sofoklesem by stwierdzić że to sytuacja dość tragiczna
A jeśli nie chciało wam się czytać tego wpisu to możecie zawsze po prostu rzucić okiem na TEN obrazek.
A teraz zwierz życzy wszystkiego najlepszego Ponurej z okazji jej urodzin i pragnąc upewnić się na 100% że Ponura życzenia przeczyta dorzuca obrazek smoka ( bo Ponura czyta tylko to w czym jest coś o smokach)
ps: Dziesięć punktów dla tego kto zgadnie jaki film zwierz oglądał przed napisaniem tego wpisu.