Home Ogólnie Zapiski ze Śródziemia czyli zwierz 5 płyt i Hobbit

Zapiski ze Śródziemia czyli zwierz 5 płyt i Hobbit

autor Zwierz

Hej

Zwierz musi wam powiedzieć, że nie jest wielkim wielbicielem wielopłytowych wydań DVD. Oczywiście niekiedy są ciekawe ale ile można mówić o jednym filmie? Zazwyczaj w dodatkach poza wpadkami z planu, dodatkowymi scenami i komentarzami twórców rzadko można znaleźć coś naprawdę ciekawego. Zwłaszcza, że niewiele filmów tworzy świat o którym chce się wiedzieć jak najwięcej i jest się ciekawym każdego szczegółu.  Jedynym wyjątkiem jaki czyni zwierz dla wydań wielopłytowych są filmy ze świata Władcy Pierścieni. Na wielopłytowe wydania tych filmów zwierz czeka bardziej niż na same filmy. A z oglądania dodatków cieszy się niekiedy bardziej niż z samego seansu. Ponieważ właśnie do sklepów trafiło pięciopłytowe wydanie Pustkowia Smauga a zwierz został obdarowany tym wydaniem DVD to postanowił o tym napisać parę słów.

Zwierz napisał wpis bo kocha dodatki do Hobbita i na 100 procent kupiłby sobie rozszerzoną wersję. Ale trzeba na wstępie zaznaczyć że nie musiał w tym roku tego robić bo dostał wydanie od Galapagos. Za co jest niezmiernie wdzięczny. 

 

Zacznijmy od tego, że zwierz nie ma tu zamiaru omawiać filmu. Napisał już z niego recenzję – pochlebną choć z naciskiem na fakt, że z książką ma to niewiele wspólnego (co zwierzowi w przypadku Hobbita jakoś strasznie nie przeszkadza).  Oglądanie filmów rozgrywających się w Śródziemi zawsze niesie za sobą specyficzną mieszankę sentymentu, radości i rozczarowania. Bo z jednej strony spędziliśmy jakieś dzikie ilości czasu czekając na kolejne produkcje, z drugiej te filmy się naprawdę przyjemnie ogląda (jeśli lubi się ten gatunek) a z trzeciej taka druga część Hobbita z całą pewnością nie jest ekranizacją książki. Raczej najdroższym fan fiction w dziejach świata.  Dla niektórych jest to źródło rozczarowań, ale zwierz jest z tych którzy kochają spędzać czas w Śródziemiu i myśl, że po tegorocznej premierze ostatniej części Hobbita nie będzie mu to więcej dane napawa go smutkiem. Zwłaszcza, że zwierz nie jest żadnym Tolkienistą i uważa, że fajniej jest mieć trzy filmy dziejące się w Śródziemiu niż jeden.  Jednak gdyby zwierzowi chodziło o sam film zapewne wystarczyłoby mu obecne na rynku wydanie dwupłytowe.  Oczywiście fajnie, że na rozszerzonym DVD, które posiada jest dwadzieścia pięć minut filmu więcej, ale prawdę powiedziawszy zwierz uważa że wycięcie kilku scen dobrze zrobiło filmowi. Wśród wyciętych scen są pomysły zarówno ciekawe jak i zupełnie zbędne czy nawet nie pasujące do całej historii.  Zresztą zwierzowi najbardziej żal scen które porzucono bardzo wcześnie w trakcie produkcji i nie znajdziecie ich nawet w tych 25 dodatkowych minutach. Jak zwierz pisał nie chodzi mi o film. Choć oczywiście obejrzał go z komentarzem reżysera. Zwierz musi przyznać, że Peter Jackson nie jest jego ulubionym reżyserem komentującym. Mówi dużo i płynnie ale nie daje widzom tych informacji które byłby dla niego najciekawsze. Tzn. zwierz woli kiedy reżyser bardziej skupia się na produkcji, aktorach czy samym procesie kręcenia niż na opowiadaniu nam jakie są motywacje bohaterów – bo to jakby zwierz może sam sobie powiedzieć, zaś nie było go na planie filmowym, nie pracował z aktorami i nie ma pojęcia jak się to robi. Oczywiście Jackson opowiada dość sporo o tym jaki był kreatywny proces stojący za niektórymi decyzjami ale to zobaczymy w dodatkach. Zwierz czeka aż któryś z filmów wyjdzie z komentarzami aktorskimi – zwierz nie wie czy jesteście tego świadomi ale aktorskie komentarze do Władcy Pierścieni to być może jedna z najzabawniejszych rzeczy jaka została kiedykolwiek wydana na DVD. Jeśli nie widzieliście LOTR z takim komentarzem koniecznie wykopcie skądś wasze wielopłytowe wydanie i zafundujcie sobie trzy godziny chichotania. Przy czym zwierz może być o tyle nieobiektywny, że film jest pełen scen i aktorów o których zwierz chciałby usłyszeć więcej ale nie jest winą Jacksona że w danym momencie nie opowiada dokładnie o tym o czym chciałby słyszeć zwierz.

Zwierz pisze o swoim wydanie DVD ale oczywiście film można kupić na Blu Ray i to jeszcze na takim które daje 3D. To zresztą ma najładniejsze opakowanie choć opakowanie zwierza pasuje do reszty kolekcji płyt co jest dla zwierza bardzo ważne

Kolejne trzy płyty to właściwie gwiazdka w listopadzie (zwierz poprzedniego Hobbita kupił sobie w tym wydaniu w Londynie w grudniu więc ma mocno świąteczne skojarzenia). Na trzech płytach znajdziemy dwa rodzaje dodatków. Przede wszystkim drugą część Kronik Hobbita. Cóż to takiego? To być może najcudowniejszy dodatek z kręcenia filmów z jakim zwierz się kiedykolwiek spotkał. Kroniki pokazują kręcenie poszczególnych scen dając widzowi wgląd zarówno w to co się dzieje na planie, jak i w reakcje aktorów jak i w sam proces stojący za technicznym wykonaniem danej sceny. Do tego dostajemy krótkie fragmenty wywiadów i zwykłego życia na planie. Kroniki są nie tylko darem dla każdego fana czy po prostu dość zabawnym spojrzeniem na proces robienia filmu. To także fascynująca wyprawa tam gdzie zwykle widza się nie wpuszcza. Zwierz nigdy nie był tak zafascynowany samym technicznym procesem kręcenia filmu jak w przypadku oglądania tych dodatków.  Można się tu dowiedzieć wszystkiego  – jak działają kamery, jak technicznie rozwiązać problem konieczności grania sceny w beczce unoszącej się na wodzie, jak postarzyć stroje bohaterów, jak poradzić sobie z lękiem przed rybami.  Przy czym zwierz nie jest po prostu w stanie uwierzyć ile wysiłku idzie w nakręcenie jednego filmu. Ile pomysłów, twórców, materiałów potrzeba by stworzyć iluzję nieistniejących światów. Jednocześnie, jak się dowiadujemy w tej całej olbrzymiej machnie jest miejsce na niespodziankę, improwizację, coś co zaskakuje nawet twórców.   Nie ma wątpliwości że twórcy kronik doskonale wiedzieli dla jakiego fana je kręcą. Oglądanie jak piękny i majestatyczny Lee Pace potyka się przy każdym kroku o rąbek swojej sięgającej do ziemi szaty to coś co wywoła uśmiech na twarzy każdego widza. Przy czym trzeba zaznaczyć, że zwierz jest szczerze zafascynowany tym jak się robi filmy. Choć nigdy nie chciał pracować na planie filmowym (poza wąską grupą osób zajmujących się naprawdę cudownymi kreatywnymi rzeczami jest jeszcze mnóstwo ludzi od ciężkiej fizycznej pracy) to jednak mógłby obejrzeć drugie tyle materiałów z planu. Serio to jest taki dodatek na który zwierz czeka bardziej niż na sam film.

WP_20141110_002

  Niesłychanie profesjonalne zdjęcie opakowania od środka. Ale ogólnie całość jest wykonana równie dobrze jak poprzednie wydania, które nawet po latach prezentują się fantastycznie.

Poza kronikami Hobbita mamy jeszcze duży dodatek (zajmujący ostatnia płytę) Podróż do Eraboru. Od Kronik Hobbita dodatki te odróżnia nieco ton ale nie są od nich mniej ciekawe. Cudowny jest dodatek poświęcony Smaugowi. I to nie dlatego, że zawiera długie ujęcia Benedicta Cumberbatcha tarzającego się po podłodze (w taki sposób, że zwierz naprawdę widzi smoka) ale dlatego, że naprawdę pozwala przejść od pierwszych rysunków i szkiców do ostatecznej wersji tego co mamy na ekranie. Obserwowanie tego procesu jest absolutnie niesamowite – jeśli kiedykolwiek studio wyda album ze wszystkimi concept artami do Hobbita to zwierz kupi go sobie bez spoglądania na cenę.  Ale w sumie najzabawniejsze jest to,  że w takim kreatywnym procesie czasem okazuje się, że najlepszy pomysł przychodzi komuś do głowy bardzo późno czy wręcz przypadkowo – w przypadku Smauga jego specyficzne źrenice to pomysł który naprawdę pojawił się na marginesie jednego z setek wykonanych rysunków. W tym dodatku znajdziecie przede wszystkim rozważania nad postaciami które pojawiły się dopiero w tej części. Zwierzowi z tych dodatków (po kilkanaście minut każdy segment) najbardziej podobał się ten poświęcony Miastu na Jeziorze gdzie można było posłuchać o tym jak podejmowano decyzje o wyglądzie postaci, ich strojach, pochodzeniu i zachowaniu. To strasznie fajne móc zobaczyć co stoi za decyzjami o tym, że ktoś będzie miał dłuższe czy krótsze rękawy, skórzany lub materiałowy płaszcz, długi czy bardzo krótki łuk.

WP_20141110_003

Człowiek patrzy na te kilka płyt i myśl „Komu tyle dodatków jest potrzebne”. Kilka dni później płacze bo wszystko się skończyło i nie ma więcej.

Jak zwierz pisał oglądanie tych dodatków to dla niego czasem większa frajda niż obejrzenie samego filmu. Być może dlatego, że twórcy tych materiałów dodatkowych przeszli samych siebie – wygląda na to, że kamera naprawdę była wszędzie i łapała swoim czujnym okiem wszystko co ciekawego zdarzyło się na planie. Jednocześnie jednak mimo, że oglądamy produkcję o niespotykanej skali, twórcy nie zapomnieli dać nam wglądu w pracę aktorów. Cudownie jest oglądać jak Martin Freeman mówi jedno zdanie na kilkanaście sposobów po to by dać potem reżyserowi wybór. Zresztą jest to jedna z rzeczy, która robi wrażenie nie tylko na samym widzu ale także na Peterze Jacksonie który sam przyznaje w komentarzu że być może na następnym DVD zrobi cały segmenty tylko z Freemanem mówiącym różne zdania w różny sposób.  Podobnie oglądanie Richarda Armitage starającego się znaleźć odpowiedni sposób na pokazanie radości Thorina (fanowska uwaga na marginesie – jakiż Armitage ma cudownie przepiękny głos) jest dla widza fascynujące. Osobiście zwierzowi najbardziej podobał się Lee Pace, który w kilku ujęciach rozmawia z Jacksonem jednocześnie zachowując swoją elfią minę i postawę. Naprawdę wygląda w tych scenach jak elf niechętnie patrzący na czyniącego jakieś zbędne uwagi Hobbita. Zapewne jesteście ciekawi specyfikacji technicznych. Tu jest pewien problem bo zwierz jest tym kompletnie niezainteresowany.  To znaczy wszystkie HD i Super HD i takie HD że mucha nie siada nigdy zwierza nie interesowały. Ale na pewno znajdziecie wszystkie tego typu informacje w Internecie. Natomiast jeśli chodzi o wersje językowe to znajdziecie nie tylko napisy (także w dodatkach) ale też… wersję lektorską. Wiecie co to oznacza? Na płycie nie ma wersji dubbingowanej co budzi w zwierzu jakąś irracjonalną radość i szczęście.  Zwierz wie, że są wśród jego czytelników zwolennicy dubbingu ale zwierz nigdy nie da się przekonać, że zabieranie aktorom głosu ma jakikolwiek sens. Zwłaszcza, ze w ten sposób dostajesz np. film bez Benedicta Cumberbatcha. Jedyne zastrzeżenie jakie zwierz ma do napisów to fakt, że nie da się włączyć  napisów do komentarzy. Zwierz zdecydowanie woli kiedy jest taka opcja bo jednak Peter Jackson niekiedy mówi dość niewyraźnie, co nie jest jego winą – każdy czasem mówi nieco niewyraźnie w czasie zwykłej rozmowy. Nie mniej zwierz bardzo poleca oglądać sobie dodatki z angielskimi napisami. Fajnie zobaczyć jak wygląda język wykorzystywany przez ludzi na co dzień a nie taki z filmowych dialogów. To dla tych, którzy przy okazji oglądania dodatków chcą podszkolić język. Wszystkie menu na płycie są w wersji polskojęzycznej.


hobbit 2

Typowy rozkład dnia osoby która właśnie posiadła wielopłytowe wydanie Hobbita.

Jedyną wadą dodatków do Hobbita jest to, że się kończą. Po trzech dniach cudownego przebywania w Śródziemiu trzeba się wyrwać do rzeczywistości. Zwierz czuje się zawsze po takim cudownym maratonie strasznie samotnym w tym świecie gdzie każdy dzień nie przynosi nowych informacji i ciekawostek na temat produkcji filmowej. Zwierz nie wie czy wszyscy tak mają, ale on po prostu tak dobrze czuje się jako cichy obserwator życia na planie, że potem kiedy brakuje kolejnego dodatku (dlaczego to jest tylko pięć płyt?) to nie wie co ze sobą zrobić (to znaczy wie, pewnie zaraz zdejmie z półki wielkie wydanie pięciopłytowe pierwszego Hobbita i obejrzy je w całości). Na całe szczęście DVD wyszło w listopadzie więc zwierz może jakoś dotrwa do grudniowej premiery Bitwy Pięciu Armii. A potem nadejdzie ten jeden straszliwy dzień kiedy wszystkie rozszerzone wydania Hobbita spoczną na półce koło rozszerzonych wydań LOTR. Sześć filmów. Masa płyt. Śródziemie na okrągłych dyskach. I zwierz będzie jednocześnie bardzo szczęśliwy i bardzo smutny. Bo wcale ale to wcale nie chce wracać ze Śródziemia do domu. Tu nie ma elfów!

Ps: Zwierz nie piał ostatnio żadnych recenzji seriali bo żył Hobbitem ale tak napisze o Newsroom.

Ps2: Jakbyście przegapili wczoraj był wpis bonusowy.

10 komentarzy
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online