Hej
Zwierz miał pisać dziś o czymś innym ale w ramach festiwalu zwierz kontra kino dziecięce ( jutro zwierz zastanowi się jak to się stało że Narnia odniosła porażkę) zwierz zrealizuje zamówienie i napisze o serii filmów o Shreku. Otóż nie ma wątpliwości że seria filmów o zielonym ogrze i wygadanym ośle zrewolucjonizowała kino dziecięce. Nigdy już nie wróciło ono na swoje stare tory gdzie bohaterowie byli ładni i młodzi zaś dorośli ziewali w ostatnich rzędach bądź wymykali się zostawiając dzieci same na sali. Fakt że bohater nie był sympatyczny zaś czar zamieniał ogrzyce w księżniczkę a nie na odwrót sprawił że o filmie zrobiło się głośno. Ale w sumie nie przesłanie było rewolucyjne lecz humor — taki który jest zdecydowanie łatwiej zrozumiały dla rodziców niż dla dzieci, miejscami prztykany wcale nie takimi trudnymi do rozszyfrowania aluzjami seksualnymi no i niestety często dość chamski. Tu zwierz ma chyba największe pretensje do twórców Shreka . Chamstwo które pojawiło się w filmie raz rozlało się na cały gatunek — dziś każdy film dla dzieci stara się zrównać ze Shrekiem albo go przebić co prowadzi do efektów takich że część filmów zdecydowanie się już dla dzieci nie nadaje ( ale nie wszystkie- ostatnio zdecydowanie dla dzieci było ’ jak ukraść księżyc” czy opisywane już filmy Disneya). Najlepsze co pojawiło się w pierwszym odcinku to muzyka — świetna ścieżka dźwiękowa — jedna z lepszych w ostatniej dekadzie która wylansowała na nowo kilka piosenek jak np. cover Halleluja Cohena. Ale tak na serio — jakie dziecko to doceni? O dziwo w przypadku tej serii druga część jest bez porównania lepsza — łagodniejsza, z lepszym przesłaniem no i chyba sami twórcy zdecydowali się odzyskać dziecięcą widownię. Z resztą dwójka pokazała że w przeciwieństwie do tytułu — Shrek jest postacią co raz badziej drugoplanową w filmie wykorzytującym dobrze znane postacie ze świata bajek — ogr przegrał z uroczym kotem w butach czy dobrą wróżką. Dwójka to jedny w tej serii film jaki zwierz uważa nie tyle za znośny co za spełniający zadanie filmu dla dzieci. Niestety trójka okazała się zupełnie beznadziejna — zawiodło wszystko od linii dramatycznej ( film po prostu jest nudny) po poczucie humoru które zjechało o kilka punktów niżej zaś odwołania do kultury amerykańskiej sprawiły że znaczna część filmu zupełnie nie sprzedaje się w europie. Cóż zwierz musi stwierdzić że znów miał wrażenie jakby za bardzo starano się by dorośli dobrze się bawili że zapomniano że film oglądają dzieci. i nawet ścieżka dźwiękowa nie była dobra. Na czórkę zwierz nie poszedł — opinie jak zwykle są entuzjastyczne. I to chyba największy problem z filmami o Shreku — recenzują je dorośli, uwielbiają je dorośli ale pokazuje się je dzieciom. Być może gdybyśmy zaliczyli Shreka do filmów jednak nie dziecięcych zwierz miałby mniej pretensji. Nie mniej jego wpływ na kino dla dzieci zwierz uważa za zdecydowanie szkodliwy. Jest jednak jeden plus — otóż dubbing polski jest zdecydowanie na najwyższym poziomie co prawda jerzy Sthur skarży się że dla całego pokolenia jego najsławniejszą rolą jest osioł ale powiedzmy sobie szczerze jest to dubbing mistrzowski i chyba bez problemu możemy powiedzieć że lepszy od orginału ( który zwierzowi zupełnie się nie podoba poza Kotem w butach Banderasa). Zwierz natomiast nie jest fanem gwałtownej kariery Bartosza Wierzbięty, który od czasu Shreka tłumaczy praktycznie wszystko co sprawia że wszystkie filmy dla dzieci ( czy to jest moment kiedy powinno się użyć cudzysłowu) brzmią dokładnie tak samo i mają ten sam zestaw dowcipów które już przestały zwierza bawić. Czyli podsumowując zwierz zwala na tą serię kryzys w jakim zdaniem zwierza znalazło się kino dla dzieci które zamiast być dla dzieci stało się dla rodziców którzy nudzili się na typowych produkcjach. Nie mniej zwierz wie że jest odosobniony w swoim sądzie. Teksty ze Shreka stały się kultowe a ludzie kompletnie oszaleli na punkcie takich filmów. Czy to oznacza że odrobinę dziecinniejemy?
ps: Zwierz nie ma nic do fanów Shreka po prostu uważa że gdbyśmy wyrzucili udawanie że to film dla dzieci. wtedy zwierz mógłby rozważyć ponownie wartość tego filmu.