Home Ogólnie Dużo dramy, żadnych zbrodni czyli Zwierz o “Przyjaciołach z Wonderland”

Dużo dramy, żadnych zbrodni czyli Zwierz o “Przyjaciołach z Wonderland”

autor Zwierz
Dużo dramy, żadnych zbrodni czyli Zwierz o “Przyjaciołach z Wonderland”

Nie macie cza­sem wraże­nia, że ostat­nio wszys­tkie seri­ale są krymi­nalne? Co człowiek słyszy o nowej pre­mierze to okazu­je się, że ktoś kogoś zabił, albo ma zami­ar zabić w coraz bardziej dra­maty­cznych okolicznoś­ci­ach. Nie ukry­wam – lubię dobrą zbrod­nię jak każdy, nieco uza­leżniony od seri­ali widz. Ale, co wiecie, lubię też od cza­su do cza­su nieco inny ser­i­al. Dlat­ego ucieszyłam się, kiedy Stop­klat­ka TV zapy­tała, czy nie napiszę o ich nowej pre­mierze “Przy­ja­ciele z Won­der­land” bard­zo się ucieszyłam. Bo to moi drodzy ten giną­cy gatunek – ser­i­al obyczajowy.

W “Przy­ja­ciołach z Won­der­land” nie zna­jdziemy ani zbrod­ni, ani śledztw ani niczego, co wychodz­iło­by jakoś bard­zo poza ramy codzi­en­nego życia. Za to spotkamy zna­jomych, którzy zamieszku­ją rezy­dencję – Won­der­land, w aus­tral­i­jskim Sid­ney — przy­jem­ny (naprawdę ist­nieją­cy) budynek, w którym miesz­ka kil­ka osób. Trud­no tu jed­noz­nacznie wskazać głównego bohat­era, ale najpewniej był­by to Tom – kawaler, który ma pewien prob­lem –zaraz po tym jak zamiesz­ka z dziew­czyną traci do niej więk­szość uczuć. Taki seryjnym monogamista, który musi nieco inaczej spo­jrzeć na swo­je życie, po tym jak jego obec­na dziew­czy­na postanaw­ia mu się oświad­czyć. Pub­licznie. Na ślu­bie zna­jomych. A że Tom nie odwza­jem­nia uczuć, ani nawet nie myśli o jakimkol­wiek ślu­bie, to sprawy szy­bko robią się nieprzy­jemne. Tom postanaw­ia więc na chwilkę odłożyć rand­kowanie, i skon­cen­trować się na innych aspek­tach życia. Zwłaszcza, że jego zna­jo­mi pro­ponu­ją mu zakład – jeśli przez rok pow­strzy­ma się od roman­sowa­nia z kobi­eta­mi, z który­mi miesz­ka, to nie straci swo­jego ukochanego samo­chodu. Prob­lem w tym, że na skutek różnych okolicznoś­ci do wol­nego poko­ju w jego mieszka­niu wprowadza się, dziew­czy­na ide­al­na – sym­pa­ty­cz­na, inteligent­na, i co więcej zna­ją się od dziecińst­wa bo to sios­tra jego przy­ja­ciela. I tak Tom będzie musi­ał  nie tylko zmienić swo­ją postawę wzglę­dem kobi­et i związków, ale także zas­tanow­ić się nad tym, czy aby nie spotkał kobi­ety swo­jego życia.

 

© Fre­mantle­Me­dia Aus­tralia Production

Ser­i­al rozpoczy­na się wspom­ni­anym wcześniej ślubem, który biorą Steve i Dani. To dobrzy zna­jo­mi Toma, którzy z radoś­cią i ekscy­tacją sta­ją na ślub­nym kobier­cu. Jed­nak szy­bko okazu­je się, że tak naprawdę mają nieco inne wiz­je życie, wydatków, rodziny. To ciekawy wątek, bo dobrze pokazu­je, że ludzie po ślu­bie mogą się o sobie wza­jem­nie jeszcze dużo dowiedzieć. Na przykład tego, że Dani uwiel­bia urządzać mieszkanie bez zważa­nia na kosz­ty – nawet jeśli oznacza to, że kosz­ty odbi­ją się na jej finansach i zapędzą w dłu­gi. Roz­maw­ian­ie o finansach w związku zawsze jest trudne, ale z drugiej strony – jakoś łatwiej kibi­cow­ać bohaterom, którzy napo­tyka­ją na swo­jej drodze podob­ne prob­le­my i wyzwa­nia co my. Co jest zresztą zabawne bo oznacza to ni mniej ni więcej, że tak w połowie drugiego odcin­ka zaczy­namy kibi­cow­ać jed­nej ze stron sporu i ori­en­tu­je­my się, że mamy bard­zo jed­noz­naczne opinie o bohat­er­ach, ich charak­ter­ach i tego, kto w małżeńs­kich spo­rach ma rację.

Kole­jni bohaterowie to para pozornie ide­al­na Rob i Colette – małżeńst­wo, które wyprzedza wszys­t­kich stażem i zgraniem. Jed­nak nie trze­ba być wielkim psy­cholo­giem by dostrzec, że coś tu nie gra – niby małżonkowie się uśmiecha­ją i planu­ją wspólne wakac­je, ale jakoś od początku pode­jrze­wamy, że nie jest między nimi tak dobrze, jak może się wydawać.  To w sum­ie z jed­nej strony dość sztam­powy wątek – ide­al­nego małżeńst­wa, które wcale takie wspani­ałe nie jest, z drugiej – ponieważ wszyscy bohaterowie są całkiem mili, to wcale nie chce­my, żeby cokol­wiek się im złego stało i żeby ich związ­ki były nieu­dane. Ogól­nie dość szy­bko oglą­da­jąc ser­i­al zaczy­namy mieć takie poczu­cie, że było­by miło gdy­by niko­mu nic naprawdę złego się nie stało. Bo to taka faj­na eskapisty­cz­na pro­dukc­ja, gdzie przeczuwamy, że ostate­cznie wszys­tko będzie dobrze.

 

© Fre­mantle­Me­dia Aus­tralia Production

 

Paczkę przy­jaciół uzu­peł­nia Grace – prawnicz­ka, która prag­nie prze­nieść się z Can­ber­ry gdzie pracu­je, do Sid­ney. Grace to zasad­nicza, twar­do stą­pa­ją­ca po zie­mi dziew­czy­na, która doskonale wie czego chce. No i jak przys­tało na taką seri­alową postać, już w pier­wszym odcinku trafi ona w ramiona mężczyzny, który ma zupełnie inną wiz­ję życia i związków niż ona. Prob­lem w tym, że obo­je do siebie ciąg­nie – choć jak zwyk­le w takich pro­dukc­jach bywa – nie obędzie się bez dramy, nieporozu­mień i wylanych łez. Ponown­ie – nie jest to jak­iś odkry­w­czy motyw, ale Zwierz całkiem lubi nar­rac­je, gdzie bohaterowie bard­zo stara­ją się od siebie na dys­tans, ale los (albo wspól­ni zna­jo­mi) pcha ich z powrotem ku sobie. To jed­na z tych sytu­acji, która niekoniecznie jest zabaw­na w real­nym życiu, ale dobrze sprawdza się jako wątek w roman­ty­czno-dra­maty­cznym serialu.

Ser­i­al ład­nie bal­an­su­je pomiędzy sce­na­mi emocjon­al­ny­mi a dow­cip­ny­mi. Zwierz bard­zo pol­u­bił postać mat­ki Toma, która właś­ci­wie w każdym odcinku dosta­je streszcze­nie aktu­al­nej dramy, co pozwala sce­narzys­tom trochę się pośmi­ać ze wszys­t­kich kom­p­likacji, jakie wymyślili dla swoich bohaterów. Poza tym jed­nak ser­i­al kon­cen­tru­je się na codzi­en­nym życiu.  Moty­wem odcin­ka może być zarówno  meblowanie mieszka­nia przez świeżo upiec­zoną mężatkę, jak i niechęć mieszkańców Won­der­land do lokalnego parkingowego, który wlepia im non stop man­daty. Jed­nocześnie ser­i­al oglą­da się miło, bo wszyscy są tu ład­ni, dobrze ubrani i kiedy aku­rat nie przeży­wa­ją życiowych dra­matów, spaceru­ją po mal­own­iczej plaży, albo bieg­ną posur­fować.  Nie da się też ukryć że oglą­danie seri­alu, którego akc­ja roz­gry­wa się w Aus­tralii ma swo­je plusy – nie wszys­tkie zwroty, oby­cza­je czy kra­jo­brazy są dobrze znane, więc moż­na się poczuć jak w takiej fan­tasty­cznej seri­alowej przestrzeni — która niby jest real­na, ale wiado­mo że to głównie deko­rac­je dla życia naszych bohaterów. Fajne jest też to, że twarze aus­tral­i­js­kich aktorów nie są jeszcze tak dobrze znane jak tych amerykańs­kich czy ang­iel­s­kich. A to znaczy, że patrząc na bohaterów nie kojarzymy odgry­wa­ją­cych ich aktorów z inny­mi rola­mi. Nie wiem jak wy, ale ja bard­zo lubię kiedy nie znam aktorów i w mojej głowie twarz bohat­era i akto­ra to ta sama twarz.

© Fre­mantle­Me­dia Aus­tralia Production

 

 

Przy­ja­ciele z Won­der­land” nie są seri­alem wybit­nym, ich główną wadą jest fakt, że te wszys­tkie wąt­ki już gdzieś widzieliśmy, podob­nie jak napisanych dość sztam­powo bohaterów. To nie jest ten ser­i­al, którego oglą­daniem chwali­cie się wszys­tkim zna­jomym na ele­ganckim przyję­ciu. Ale jed­nocześnie trze­ba przyz­nać, że sprawdza­ją się jako pro­dukc­ja oby­cza­jowa do której wraca się chęt­nie dowiedzieć się, czy bohaterowie czegoś się nauczyli, albo czy w końcu dali się ponieść pory­wom ser­ca. Na całe szczęś­cie, twór­cy nie zapom­nieli o dow­cip­ie, więc tam gdzie nie ma dra­matu, bywa całkiem zabawnie. Jeśli macie na swo­jej liś­cie seri­ali miejsce na pro­dukcję, w której nikt niko­go nie zabi­ja, i która choć trak­tu­je o sprawach oby­cza­jowych jest nieco mniej dra­maty­cz­na niż więk­szość oper myd­lanych – to jest to ser­i­al dla was.  Ja sama obe­jrza­łam pier­wsze trzy odcin­ki, nawet nie zauważa­jąc jak prz­ele­ci­ał czas – choć zwyk­le obe­jrze­nie trzech czter­dziestopię­cio min­u­towych odcinków seri­alu trochę zaczy­na mnie męczyć. Tu jed­nak fabuła jest na tyle lek­ka, że moż­na spoko­jnie oglą­dać bez poczu­cia, że zaraz ciężar his­torii przyg­niecie nas do zie­mi. To dokład­nie ta pro­dukc­ja, którą pole­ca się koleżankom na kaw­ie, kiedy pyta­ją, czy oglą­dal­iś­cie ostat­nio coś lekkiego i przyjemnego.

Stop­klat­ka TV zde­cy­dowała, że to jest jeden z tych seri­ali, które najlepiej oglą­dać codzi­en­nie, dlat­ego odcin­ki mają być nadawane od poniedzi­ałku do czwartku o 17:05 począwszy od 3 wrześ­nia. Pier­wszy odcinek seri­alu – opowiada­ją­cy o ślu­bie, na którym zaw­iązu­je się cała akc­ja – moż­na będzie obe­jrzeć już 3 wrześ­nia o 17:05. I w sum­ie to jest dokład­nie jeden z tych seri­ali, które oglą­da się przez tą godzinkę po powro­cie z pra­cy, kiedy kroi się warzy­wa na obi­ad, albo obiecu­je sobie, że przez najbliższą godz­inę abso­lut­nie nie będzie się nic robić i nawet siadać do kom­put­era. I właśnie wtedy warto włączyć telewiz­or i zobaczyć, co u zna­jomych z Aus­tralii. A potem cieszyć się, że mamy tylko jed­ną trze­cią tych prob­lemów co oni.

 

PS: Wpis pow­stał we współpra­cy z telewiz­ją Stop­klat­ka TV.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online