Hej
Widzicie zwierz stara się nie powtarzać ale ten temat po prostu musiał poruszyć. Chodzi o komentarze do filmów. Zwierz napisał kiedyś notkę w której wyjawiał wam kogo należy słuchać i czego nigdy w komentarzu nie usłyszycie — jeśli chcecie sprawdzić co wtedy zwierz miał do powiedzenia zajrzyjcie tutaj. Dziś jednak zwierz jest po dość ciekawym eksperymencie który sprawił że zwierz jeszcze raz postanowił się pochylić nad istotą komentarza filmowego. Otóż przez ostatnie dwa wieczory zwierz oglądał adaptacje książek Jane Austien — od Dumy i Uprzedzenia począwszy a na Rozważnej i Romantycznej skończywszy. Ponieważ zwierz zna te filmy doskonale i widział je nie raz chętnie wysłuchał dodanych na DVD komentarzy.Zwierz wysłuchuje komentarzy zawsze tylko z jednego powodu — ciekawości i chęci dostrzeżenia tego czego mu na ekranie nie pokazano a także z tego prostego powodu że dobry komentarz to kopalnia informacji i ciekawostek których próżno szukać w materiałach prasowych czy nawet w ukochanej sekcji fun fact na imdb gdzie można znaleźć te uroczo nie potrzebne informacje które zwierz mimowolnie zapamiętuje. wracając jednak do tematu — na DVD z Dumą i Uprzedzeniem zwierz spotkał się z najgorszym możliwym rodzajem komentarza — reżyser który tak sprawnie poprowadził aktorów nie umiał w żaden sposób wytłumaczyć się ze swoich czynów w interesujący sposób, co więcej dysponując świetną i ciekawą obsadą nie miał do zaoferowania nic ciekawego do opowiedzenia — ani o pracy z aktorami ani o tym co na przykład zwierza ciekawi najbardziej dlaczego wybrał te a nie inne osoby. Słuchanie tego komentarza było czystą torturą — z każdą minutą zwierz orientował się że dowie się co prawda mnóstwo o strojach i plenerach ale nie pozna żadnej prawdy o tworzeniu filmu. Następnego dnia zwierz nie wybrał więc na DVD z Rozważną i Romantyczną komentarza reżysera Anga Lee lecz scenarzystki Emmy Thompson. Jej komentarz jest dokładnie taki jaki byc powinien — zabawny poświęcony zarówno fabule filmu jak i procesowi tworzenia i przede wszystkim ciekawy. Kiedy mijały kolejne minuty filmu które zwierz oglądał dzięki komentarzowi zupełnie nowym okiem doszedł do wniosku że strasznie brakuje profesjonalnych komentatorów. Kogoś kto znając wszystkie ciekawostki, dane i inne informacje dopowiadałby je zainteresowanym zza kadru ( oczywiście na takich samych zasadach na jakich obecnie działają komentarze na DVD), zwłaszcza przy adaptacjach gdzie człowiek chętnie się dowie co np. dopisano, ale nie tylko. Zwierza jak już wspomniano zawsze interesuje klucz według którego przeprowadzono casting ale także często nurtuje pytanie skąd zna danego aktora lub co on właściwie jeszcze nakręcił. Wyobraźcie sobie taki profesjonalny komentarz gdzie pojawienie się każdego aktora na ekranie wiązało by się z takimi informacjami. Co prawda zwierzowi wydaje się że komentarze rzadko bywają przez kogokolwiek słuchane ( choć niektóre bywają lepsze od filmów co z całą pewnością można powiedzieć o absolutnie genialnym komentarzu do Tropic Thunder) ale być może dlatego że sam pomysł by komentatorzy podchodzili do filmu nie przygotowani sprawia że np. nie komentują oni często scen które z punktu widzenia widza są kluczowe — i to nie ze złej woli po prostu kilka scen wcześniej zaczęli mówić o czymś innym i nie skończyli myśli w odpowiednim momencie. Zwierz już w swoim poprzednim poście na temat komentarzy zachwycał się 4 godzinnym komentarzem do Hamleta w reżyserii Branagha- ale komentarz ten jest ciekawy między innymi dlatego że oprócz reżysera komentuje też literaturoznawca który podaje informacje w dużo bardziej sformalizowany sposób. Zwierz wieszczy że wkrótce nastąpi koniec komentarzy. Dziś co raz mniej ludzi ma czas by siedzieć i słuchać jak jakiś facet gada mu do ucha o tym jak koszmarnie robi się oświetlenie w małych pomieszczeniach z ciemnymi tapetami. Zwierz ma jednak nadzieje że przetrwają, ale tak ewolucyjnie — tylko najlepsze
Ps: Zwierz zauważył ciekawą prawidłowość. W niemal połowie komentarzy ktoś coś je , albo właśnie przynoszą mu jedzenie. To koszmarne kiedy słucha się tego w domu przy pustej lodówce.
ps : Zwierz wie że obiecał wam dziś coś zupełnie innego ale to jego blog i on tu rządzi. O Thorgalu będzie chyba jutro.