Zwierz bardzo przeprasza was bardzo za wczorajszą nieobecność na blogu ale ciężko pracował nad ważnymi naukowymi sprawami i kiedy skończył to różanopalca jutrzenka barwiła już niebo na różowo. Czasem tak bywa że pracy i obowiązków jest dużo a czasu – jakby ktoś się wściekł – mało. Na całe szczęście patrząc na popularność około Wiedźminowych wynurzeń zwierza – mieliście co czytać :) A dziś jak w każdy piątek Podcast.
O czym rozmawiamy w tym tygodniu? Oczywiście o Wiedźminie bo o czym innym możemy rozmawiać. Spokojnie nie rozmawiamy jednak o tym czy nam się fabuła serialu podoba czy nie – bo przecież nikt go jeszcze nie widział, ale dyskutujemy o tym jak wiele entuzjazmu wywołała ta wieść. Jednocześnie okazuje się, że już dwa lata temu zwierz mówił na łamach podcastu że jakby on miał decydować to Wiedźmin byłby kilkunasto odcinkowym serialem od Netflixa. Widzicie jak się zwierza słuchają? Niesamowite (przy okazji dziękujemy uważnej słuchaczce naszego podcastu która o tym fakcie informowała nas na żywo w trakcie nagrania). Jeśli macie dość Wiedźmina i rozmów o nim to drugą część podcastu poświęciliśmy na rozmowę o Strażnikach Galaktyki vol. 2. Akurat tak się złożyło, że ani ja ani Paweł nie byliśmy zachwyceni dwójką (przy raczej dobrych wspomnieniach z jedynki) i zastanawiamy się co poszło nie tak. Czyli robimy to co podcasterzy umieją robić najlepiej – marudzimy. Miłego Słuchania
Ps: Żeby nie było że zwierz ma taki marazm popkulturowy – musi wam polecić serial Great News – historia opowiada o młodej kobiecie która robi karierę w nie najlepszym programie informacyjnym i o jej matce która zostaje w tym programie stażystką. Serial jest bardzo przyjemny i atmosferą przypomina trochę 30 Rock którego zwierz jest dużym fanem, sporo absurdu ale z sercem. Wyszło już kilka odcinków i naprawdę fajnie się to ogląda.
Ps2: Zwierz trochę zmienia zdanie o Amerykańskich Bogach – w trzecim odcinku było zdecydowanie ciekawiej niż dotychczas plus Shadow Moon pił kakao z piankami i była to scena absolutnie przeurocza.