Home Ogólnie Dajmy aktorom porozmawiać z krzesłem czyli jakie mieć poglądy na poglądy?

Dajmy aktorom porozmawiać z krzesłem czyli jakie mieć poglądy na poglądy?

autor Zwierz

 

Hej

Clint Eastwood mówi do pustych krzeseł, Mel Gibson wierzy w żydowską konspirację, zdaniem Toma Criuse i Johna Travolty świat został stworzony przez kosmitę, którego historię spisał autor książek sf, Clooney jada obiad z Barakiem Obamą, a Bruce Willis pozywa Apple.  Wiemy o tym bo zostaliśmy poinformowani o poglądach politycznych, wierzeniach religijnych i innych nie artystycznych poglądach aktorów przez prawie wszystkie możliwe media. Co więcej część z nas uważa, że to istotne informacje, mniej więcej równie ważne jak to jakiej orientacji seksualnej jest nasz ulubiony aktor, czy to ile dzieci ma aktorka i z iloma mężami.  Pozostaje jednak pytanie – czy to w co wierzą religijnie i politycznie aktorzy w ogóle ma znaczenie?.

Widzicie w przypadku aktorów to całkiem ciekawy problem.  W przypadku autorów książek, czy nawet piosenkarzy pytanie o ich prywatne poglądy  bywa kluczowe. W końcu od nich zależy co przeleją na papier czy uczynią treścią piosenki. Ma to też znaczenie dla reżyserów (stąd może powinna nas niepokoić skłonność Eastwooda do rozmowy z meblami), którzy wybierają określone projekty, z określonym przesłaniem. Ale aktorzy spełniają tu dość specyficzną rolę. Po pierwsze aktor nie mówi na ekranie tego co myśli tylko to co napisał mu scenarzysta.  To dość istotny argument za tym  by nie przejmować, się ich przekonaniami tylko oglądać jak leci. W końcu wiara w kosmitów w niczym nie przeszkadza być Tomowi Cruise (boże jak zwierz aktora nie cierpi) zdolnym aktorem, podobnie Will Smith nie jest mniej sympatyczny na ekranie dlatego, ze wierzy we wszystkie scjentologiczne bzdury.  Oczywiście z niektórych aktorów poglądy polityczne wychodzą – ale z Clooneya tylko wtedy kiedy reżyseruje, kiedy gra zazwyczaj wybiera taki repertuar, ze jedyne co można z całą pewnością powiedzieć o jego bohaterze to to, że jest idiotą (serio co raz częściej!). Z kolei Eastwood co prawda gada z niewidzialnym Obamą ale trudno uznać, by ten występ miał jakikolwiek związek z Brudnym Harrym, obniżał wartość Co się wydarzyło w Madison Country czy sprawiał, że zakończenie Za wszelką cenę było odrobinę mniej przygnębiające.

Oczywiście zwierz musi tu stwierdzić, że sam postępuje nieco wbrew temu co napisał w powyższym akapicie. Od czasu afery z antysemickimi tekstami Mela Gibsona zwierz nie obejrzał ani jednego nowego filmu aktora. Z drugiej strony obejrzał sporo starszych. Jednak zwierz nie jest tu do końca pewien czy zdenerwowały go mocno nieprawomyślne poglądy Australijczyka (wypowiedziane w najbardziej szczerym stanie umysłu czyli pod wpływem), czy raczej fakt, że opowiedziawszy się w tak drastyczny sposób przeciw mniejszości żydowskiej natychmiast wyleciał na czarną listę Hollywood na którą trafiają wszyscy ci którzy nie dostają dobrych scenariuszy. Innymi słowy zwierz nie może wam powiedzieć, czy jest to kwestia marnych filmów czy autentycznej niechęci zwierza do australijskiego aktora z obłędem w oczach. Z drugiej strony zwierz prędzej sczeźnie niż wykreśli z listy filmów do oglądania Mad Maxa bo to znakomity film.  Nie mniej pewne jest, że tak jak zwierz Mela Gibsona dawniej lubił, tak go teraz nie lubi co jest w ogóle ciekawe biorąc pod uwagę, że zwierz faceta zupełnie nie zna. Ale to jakby temat na zupełnie inne rozważania.

No ale wróćmy do początkowego pytania – zdaniem zwierza w pozyskiwaniu informacji na temat politycznych, religijnych czy światopoglądowych przekonań aktorów czai się coś więcej niż tylko chęć dowiedzenia się o aktorze wszystkiego. Widzicie zwierz już dawno poczynił ważną obserwację. Nikt nie chce być fanem złego aktora. Nie oznacza to, że źli aktorzy nie mają fanów, wręcz przeciwnie sporo fatalnych i drewnianych aktorów ma fanów. Ale ci fani zrobią absolutnie wszystko by przekonać samych siebie, że pokochali największe aktorskie odkrycie sezonu. I nawet jeśli ich ulubieniec dostanie kosz złotych malin, a jego jedynym osiągnięciem będzie nagroda za najładniejszy uśmiech przyznawany przez magazyn stowarzyszenia stomatologów – i tak znajdą powód by widzieć w nim aktorskie objawienie. Między innymi stąd taka radość kiedy lubiany przez nas aktor dostaje naprawdę wysokie aktorskie wyróżnienie. To nie tylko radość ze zwycięstwa naszego ulubieńca to także potwierdzenie naszego gustu – postawiliśmy na dobrego (czytaj utalentowanego) konia (czytaj aktora).

Jak to się ma do informacji o poglądach aktorów? Otóż zwierz ma podejrzenie, że nikt nie chce być fanem aktora z którego poglądami czy wizją życia się nie zgadza. W naszych głowach aktor idealny jest miły, uprzejmy i ma wszystkie słuszne (przy czym za słuszne bierzemy te zgodne z naszymi) poglądy Kiedy się z nim nie zgadzamy czujemy nie miły dysonans a często czujemy się prawie osobiście zawiedzeni. To nawet nie powinno być dziwne.  Jeśli polubimy aktora a nie odgrywaną przez niego postać (choć i tak zazwyczaj postrzegamy aktora przez pryzmat postrzeganej przez niego postaci co i tak zakłóca percepcję) to moment w którym orientujemy się, że jego poglądy są jak najdalsze od naszych jest przykrym spotkaniem z rzeczywistością. Bo mało kto umie sobie powiedzieć, że ceni kogoś jako aktora ale uważa za kompletnego dupka w rzeczywistości. Z drugiej strony właściwie (ponownie w rozumieniu zgodne z naszymi) mogą zdziałać cuda. Zwierz na przykład zawsze lubił Marka Ruffalo jako aktora ale nigdy nie pałał do niego jakąś szczególną sympatią. Do czasu kiedy nie zaczął śledzić go na twitterze na którym okazało się, że aktor jest zapalonym społecznikiem, angażującym się w wiele spraw na pograniczu działań społecznych i polityki. Sympatia zwierza wzrosła znacznie. A skoro przy twitterze jesteśmy to zdaniem zwierza to właśnie to medium bardziej niż jakiekolwiek inne pozwoliło nam poznać poglądy polityczne aktorów. Ci prawie nigdy nie ujawniają ich w wywiadach gdzie nad głową stoi agent  czy producent promowanego filmu. Ale kiedy zostawia się ich sam na sam z komórkami zamiast pisać to co neutralne piszą to co myślą. Tracąc i zyskując tym samym fanów.

Oczywiście gdyby sympatie polityczne aktorów jednoznacznie wpływały na naszą decyzję o tym czy obejrzymy jakiś film czy nie zapewne żaden amerykański republikanin nie pojawiałby się w kinie. Bo jak wiadomo wśród aktorskiej braci  przeważają aktorzy z poglądami zbliżonymi do partii republikańskiej.  Do tego dochodzi jeszcze cala masa ludzi z innych krajów, których to zupełnie nie obchodzi bo kompletnie nie rozumieją na czym polega różnica. Z resztą o czym zwierz mówi – prawdę powiedziawszy nie ma zielonego pojęcia jakiego wyznania jest 90% aktorów i czy są wśród nich jacykolwiek zagorzali przedstawiciele swoich wyznań – co prawda zwierz wątpi by ostali się w rozpustnym świecie produkcji filmowej ale kto wie, wszak aktorski talent przypada różnym ludziom. Co prawda fakt, ze mają podobne do naszych poglądy może nas nieco umocnić w przekonaniu, że to nasz ulubiony aktor ale raczej nie powinno decydować czy pójdziemy na film czy nie. W każdym razie w rozsądnym świecie.  To właściwie winno być naszą ostateczną konkluzją, ale jeszcze nie jest.

Dlaczego nie jest. Bo pozostał jeszcze jeden ważny aspekt. Otóż  o ile poglądy polityczne, religijne czy nawet światopoglądowe możemy uznać za nie znaczące to powinniśmy sobie zadać pytanie jak podchodzić do kwestii moralności.  O ile bowiem możemy uznać, że jest absolutnie wszystko jedno czy oglądamy na ekranie republikanina czy demokratę to co zrobić z aktorami migającymi się od płacenia podatków (jak Wesley Snipes), wnoszącymi ubrania ze sklepów (jak Winona Ryder) czy w końcu zdradzającymi swoich partnerów (jak ostatnio Kristen Stewart). Paradoksalnie Hollywood jako pewna instytucja każe najmocniej  tych ostatnich. Kristen Stewart ma obecnie poważne kłopoty bo przespała się z reżyserem Księżniczki i Łowcy, swego czasu kariera Meg Ryan zdecydowanie szybciej stoczyła się w dół z powodu utraty sympatii przez część widzów po jej krótkotrwałym romansie z Russelem Crowe, Angelina Jolie i Brad Pitt przez rok byli na cenzurowanym po nieprzyjemnym rozwodzie Brada z Jennifer Aniston, a Eddie Murphy pchnął swoją karierę w kierunku czarnej dziury kiedy odmówił uznania swojego dziecka z Mel B ze Spice Girls. Oczywiście warto ru zauważyć, ze szum robi się tylko wtedy kiedy wszystkie zaangażowane w związek osoby były znane. Co więcej nie trzeba być szczególnie bystrym by zauważyć, że Hollywood za niemoralne (ich zdaniem) zachowania bardziej karze kobiety niż mężczyzn. Ale może dlatego, że to tak naprawdę bardzo konserwatywny system, który jest przekonany, że nie moralne prowadzenie się aktorek ( z założeniem, że zdrada jest niemoralna) odstraszy widowni ę. Przy czym ma to trochę wydźwięk polityczny bo Hollywood wciąż walczy o nie przekonaną , konserwatywną część społeczeństwa.  Nie mniej ponownie – nawet największa wada charakteru wymienionych tu osób nie wpływa na ich zdolności aktorskie. Winona Ryder mogła wychodzić ze sklepu nie płacąc za ciuchy ale nikt chyba nie zaprzecza, że jest jedną z najzdolniejszych aktorek swojego pokolenia, Kristen Stewart co prawda talentu aktorskiego za wiele nie ma ale to z kim sypia  poza ekranem raczej nie wpływa na jej pozbawioną emocji rolę Belli.

No właśnie wracamy chyba do doskonale znanego nam wszystkim problemu. Jak oddzielić człowieka od aktora. Zwierz już kiedyś o tym pisał w trochę innym kontekście ale wciąż pozostaje to jedno z jego ulubionych zagadnień. Wydaje się, że w świecie w którym aktorzy się do nas znacznie zbliżyli (głównie dzięki mediom społecznościowym) co raz trudniej oddzielić jedno od drugiego. Co wobec tego robić? Zwierz rzecz jasna nie ma odpowiedzi. On sam pewnie zobaczy następny film Clinta Eastwooda mimo jego skłonności do gadania z elementami wystroju wnętrz i jeszcze bardziej zaskakującego programu poświęconego jego rodzinie na E! Enterteiment. Bo to dobry reżyser jest i dobry aktor, a że zwierz raczej nie ma szans stoczyć z nim żadnej politycznej debaty to jego poglądy spokojnie może na razie odłożyć do teczki faktów, o których nie należy zbyt często myśleć.  Nie jest to może najlepsze rozwiązanie ale  w kinie chodzi o bohaterów a nie tych którzy tylko użyczają im twarzy. Prawda?

Ps: Zwierz przypomina wszystkim że jeszcze trwa jego konkurs w którym można wygrać naprawdę fajne nagrody. Szczegóły tutaj!??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online