Home Ogólnie Dear Doctor we meet again czyli więcej niż jedna myśl na początek sezonu 7

Dear Doctor we meet again czyli więcej niż jedna myśl na początek sezonu 7

autor Zwierz

 ?

Hej

 

 

Znacie ten ucisk w okolicach serca kiedy czymś się bardzo denerwujecie. To uczucie, że jeśli się coś nie uda, opóźni, zniknie, zwieje itp to zwiniecie się w kłebek i będziecie chcieli cichutko umrzeć. Cóż zwierz pod koniec szóstego sezonu Doktora Who zastanawiał się czy to samo uczucie będzie mu towarzyszyło kiedy pojawi się pierwszy odcinek sezonu siódmego. Zwierz który miewał w życiu różne popkulturalne fazy był przekonany, że na pewno mu przejdzie. Ale wtedy zwierz jeszcze nie znał potęgi Doktora. Tak więc kiedy wczorajszy wieczór (późny bo zwierz był w kinie) wypełniło znane uczucie, zwierz wiedział jedno – nie ma drugiego takiego fandomu jak ten wokół Doktora Who.

 

 

 TEN WPIS JEST POD WEZWANIEM RIVER SONG PONIŻEJ SPOILERY JAK STĄD DO GALLI FREY ZARÓWNO W TEKŚCIE JAK I W OBRAZKACH.

 

Zwierz nie za bardzo wie od czego zacząć. Moffat na powitanie kolejnego sezonu wybrał Daleki. Wybór zawsze witany przez fanów z entuzjazmem bo powiedzmy sobie szczerze – trzeba być wielbicielem serialu by zrozumieć dlaczego można bać się solniczki. Z resztą wydaje się, że Moffat stara się tu w jakiś sposób dodać do i tak już strasznych Daleków nowy element grozy. Przewijający się przez cały odcinek wątek zagrożenia, wynikającego z  faktu, że Daleki mają możliwość przekształcenia ludzi w swoich pomocników sprawia, że te pozornie obłaskawione przez nas potwory ponownie stają się realnym niebezpieczeństwem. Z resztą widać tu drobny recykling pomysłów bo kiedy trupia załoga rozbitego statku powstaje by ścigać Doktora zwierz poczuł się znów jakby biegał po planecie- bibliotece. Ale to dobre uczucie bo to jeden z ulubionych odcinków zwierza. Choć trzeba przyznać, ze Moffatowi średnio udało się zawiązanie akcji. Choć sprowadzenie Doktora przez Daleków by im pomógł jest intrygujące to stwierdzenie, że Amy i Rory muszą brać udział w wyprawie bo Doktor potrzebuje towarzysza jest mocno naciągane. Zwłaszcza, że zarówno Amy jak i Rory właściwie Doktorowi tu tylko przeszkadzają i całe zadanie  utrudniają. Z drugiej strony – jeszcze wracając do samych Daleków- Moffat ładnie wplótł w odcinek dość okrutną dla naszego Doktora odpowiedź dlaczego Dalekowie nigdy nie byli w stanie zabić Doktora. Odpowiedź która zdaniem zwierza zdecydowanie wykracza poza schematy serialu dla dzieci.

 

 

 

Och jakie ładne zdanie panie Moffat – i jak bardzo pasujące do każdego odcinka Doktora jaki nakręcono 

 

 

Nie mniej jednak zwierz odniósł w tym przypadku wrażenie, że Moffat miał problem z porządnym skontrolowaniem akcji. Porządny odcinek Doktora składa się z wstępu, przygody przerwanej przez zagrożenie, zakończenia z jakąś puentą. Ten odcinek zaczyna się w połowie, i kończy za wcześnie (ogólnie wszystkie odcinki Doktora kończą się za wcześnie). Nie dość że nie mamy przygody to jeszcze Amy i Rory zostają w nią wplątani bez swojej woli.  To zdaniem zwierza jest wadą odcinka, który jest przez to dość nie Doktorowy, zwierz jest pod tym względem tradycjonalistą. Zresztą to co dzieje się na samym początku – reklamowany jeszcze przed emisją – rozwód Pondów wydaje się być tanim chwytem. Oczywiście zwierz rozumie o co chodzi – kiedy Doktor pyta Amy co się stało ta odpowiada „Życie, to się toczy wtedy kiedy ciebie nie ma”. To ładny ukłon w stronę ulubionej teorii zwierza mówiącej, że za każdą podróż z Doktorem trzeba słono zapłacić (w przypadku Amy niezwykle słono) i nie ma czegoś takiego jak długo i szczęśliwie jeśli choć raz weszło się do TARDIS. Ale skoro Moffat chciał zagrać tym motywem trzeba go było pociągnąć dłużej niż 30 minut. Oczywiście zwierz nie zaprzecza – jego zdaniem rozmowa Pondów była świetnie napisana – zwierz wie, że składała się z wielu schematycznych sformułowań ale na zwierza podziałała ta wizja związku Rorego i Amy.  Może by nie zagrało tak dobrze gdyby nie fakt że aktorzy wyjątkowo dobrze ją rozegrali. Z drugiej strony skoro Moffat chciał bohaterów tak szybko połączyć (z umiarkowaną pomocą Doktora) to może trzeba było przemyśleć ten wątek. Zwierz chętnie obejrzałby tych niechętnych sobie Pondów jeszcze przez jeden odcinek.

 

 

  Pan i Pani Pond – zdaniem zwierza najlepsi razem najciekawsi odrobinę osobno

 

Co do Samego Doktora to zwierz ma o nim w tym odcinku zaskakująco mało do powiedzenia. Moffat jakby trochę o nim zapomniał, a właściwie zmienił jego rolę. Z najmądrzejszego na sali stał się jedynie wysłannikiem – człowiekiem (a właściwie władcą czasu) z jasno wytyczonym celem. Właściwie to tylko pozornie ratuje sytuację, w istocie, porusza się nieco po omacku.  Być może ciekawą zmianą w stosunku do poprzednich odcinków jest fakt, że nikt w tym jednym odcinku nie patrzy na Doktora z podziwem. Amy wydaje się być już całkowicie oswojona z jego ewentualną wspaniałością, Rory zirytowany faktem, że ponownie znalazł się w sytuacji w której coś mu grozi, Dalekowie czują przed Doktorem respekt ale raczej go nie podziwiają. Nawet nowa postać w serialu raczej spogląda na niego jak na równego sobie. Zwierz nie wie czy takie było zamierzenie Moffata ale o ile zarzucano poprzedniemu scenarzyście że jego Doktor jest za bardzo ludzki to ten miejscami wydaje się odrobinę za bardzo zdystansowany. Ale zwierz ponownie nie wie czy wywnioskował to z tego odcinka czy tylko jest to przedłużenie jego dalszych rozmyślań. Zwierza trochę zawiódł Matt Smith – wydaje się, że wyczerpał swój zasób aktorskich środków – to znaczy nie gra źle, ale co najmniej dwie miny już zwierz widział. Ale ponownie, to nie są złe miny (choć zwierz uwielbia Moffata za naśmiewanie się z brody swojego głównego aktora.)

 

 

 

 Zwierz odniósł dziwne wrażenie że Matt Smith niczym go nie może zaskoczyć. Miejmy nadzieję że się zwierz myli

 

Jednak wydaje się, że odcinek kradnie wszystkim – łącznie z Doktorem to  Jenna Lousie-Coleman jako Oswin Oswald. Uwięziona na planecie dziewczyna, bystra, niesamowicie inteligentna, dowcipna i do tego śliczna jak z obrazka. Przebija Doktora dowcipnymi tekstami, ratuje sytuacje i jeszcze piesze suflet dla swojej mamy. Każda jej scena to perełka i kopalnia cytatów na następne lata fandomu. Oczywiście Moffat nie byłby sobą gdyby nie okazało się pod koniec odcinka, że nic nie jest takie jak się wydaje. Zwierz musi powiedzieć, że jego zdaniem Moffatowi znów udało się umieścić w serialu efektowny fajerwerk, który sprawia, że pod koniec odcinka robimy „o!” i trochę nam nagle smutno. Jak zwykle. Nie mniej zwierz cieszy się niezwykle bo choć pojawienie się aktorki tak wcześnie w serialu jest zaskoczeniem to jedno jest pewne – aktorka Jenna Louise-Coleman wybrana na następną towarzyszkę Doktora to strzał w dziesiątkę. Zwierz ma swoją dość prostą teorię co do jej (aktorki bo nie postaci) ewentualnego powrotu do serialu (i to wcale nie opartą o podróże w czasie :P) ale już się na niego cieszy. Mając w perspektywie tak fajną aktorkę odejście Amy i Rorego nie wydaje się szczególnie bolesne – ciekawe czy Moffat o tym wie i sprawi by zwierz odwołał to zdanie. W każdym razie miło ze strony twórców że pozbawili nas niepokojów dotyczących następczyni Pondów tak szybko.

 

 

 Zdaniem zwierza Oswin Oswald to najlepsza postać jaką Moffat napisał od czasu River Song. A zwierz uwielbia River Song.

 

 

Moffat nie byłby sobą gdyby nie podrzucił w pierwszym odcinku kilku tajemnic, i kilku znaków zapytania. Na całe szczęście nie są tym razem takie jak w sezonie szóstym co gwarantuje, że może tym razem będziemy mieli do czynienia z techniką RTD który też przecież wiązał ze sobą odcinki ale nieco cieńszymi nićmi – 6 sezon pokazał, że Doktor Who na zbytniej ciągłości może paradoksalnie stracić.  Zwierz wie, że wielu nie podobał się trochę abstrakcyjny (ha! Ładne słowo w odniesieniu do Doktora) pomysł by  Dalekowie zapomnieli o swoim Predatorze (zwierz uważa, że to takie urocze zwłaszcza że mimo iż wie że to słowo ma tłumaczenie i to nawet proste to ma w głowie tylko jeden obrazek). Ale zwierz musi powiedzieć, że jego zdaniem to genialny pomysł – coś co sprawi, że będzie można się trochę pobawić tymi postaciami zupełnie od nowa. A jak wiadomo – nigdy nie za dużo Daleków. Warto jeszcze zaznaczyć, że to był odcinek bardzo Moffatowy w tym sensie, że zwierz ma w swoim czerwonym notesiku wpisanych kilka pojedynczych zdań – taki rzeczywiście bardzo ładnie ujętych myśli, które są specjalnością Moffata nawet wtedy kiedy nie do końca pasują do odcinka (lub wtedy kiedy sprawiają wrażenie nie do końca przemyślanych. Zdaniem zwierza zwłaszcza jedno zdanie może mieć dla scenarzysty niespodziewane skutki). Zdaniem zwierza trochę za mało było humoru – a właściwie humoru napędzanego przez Doktora (rozmowa Rorego z Dalekiem  była prześmieszna) – ta postać zrobiła się Moffatowi odrobinę za mroczna – jego pierwsza scena na Scaro przypomina raczej jakiś mroczny western a nie raczej swobodny styl Doktora. Zwierzowi to trochę przeszkadza. Zwłaszcza, że Pond’s Life – pięć malutkich zapowiedzi nowego sezonu pokazywało Doktora takiego jakim zwierz najbardziej go lubi –  na luzie w absurdalnych sytuacjach.

 

 Dopiero pod koniec odcinka mignął zwierzowi jego ulubiony Doktor.

 

Z drugiej strony trailer następnego odcinak zapowiada Dinozaury w Kosmosie, pół obsady Harrego Pottera (ojciec Rorego!) , Nefretete i  Ruperta Gravesa z dubeltówką – zwierz ma wrażenie że seriale telewizyjne rzadko oferują lepszy zestaw. A skoro już przy rzeczach niemożliwych jesteśmy to zwierz musi z uznaniem stwierdzić, że estetyka Doktora Who przeszła bardzo daleką drogę od roku 2005. Widać, ze pieniądze leją się zdecydowanie szerszym strumieniem. Efekty specjalne naprawdę zwierzowi się spodobały, nie miał wrażenia oglądania produkcji, w której trzeba ludziom tłumaczyć, że to taka konwencja (tak jest przy pierwszych odcinkach po powrocie Doktora), do tego jeszcze same ujęcia są zdecydowanie co raz lepsze – Doktor Who stał się jednym z moich ulubionych seriali jeśli chodzi o ich wizualną urodę. Niektórzy narzekają, że serial zachłysnął się możliwościami technicznymi ale ja wolę komputerowo generowane Daleki niż  kilka mechanicznych. Zwłaszcza, że za czasów Moffata więcej przygód dzieje się z dala od domu niż w historii.

 

 

 Nowe odcinki mają nowoą czołówkę – ludzie będą narzekać ale zwierz jest na tak

 

Na koniec zapewne jesteście ciekawi jakie są wnioski zwierza na sezon siódmy. Zwierz nie jest w stanie powiedzieć. Dlaczego? Otóż zdaniem zwierza trzeba poczekać do pierwszego odcinka którego nie napisał Moffat. Jakkolwiek zwierz wielbi scenarzystę, za powołanie do życia Sherlocka i za napisanie kilku bardzo dobrych odcinków Doktora to jednak im dłuższa jego znajomość z pewnym siebie Szkotem tym więcej utartych schematów (mniej lub bardziej lubianych) zwierz widzi w jego odcinkach. Zwierz lubi jego Doktora, ale żeby przekonać się gdzie zmierza serial musi obejrzeć jak radzi sobie Doktor pod innym piórem. I czekać długo nie musi. Tydzień. I wiecie co – zdanie „Następny odcinek Doktora Who będzie za tydzień” rekompensuje zwierzowi wszelkie ewentualne braki otwarcia sezonu.

 

 

 A już za tydzień ponownie All time and space.

 

Ps: Zwierz postanowił nie czytać opinii fandomu więc wszystkie jego uwagi są jego ale jeśli pominął jakieś pytania i koncepcje to zaprasza do ich podsunięcia.

Ps2: Pamiętacie wpis o zachwycie? Doktor mimo jakichkolwiek uwag nadal jest zachwycający. Serio.

 

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online