Home Ogólnie Życie jest za krótkie by oglądać tylko dobre filmy czyli oglądajcie wszystko jak leci

Życie jest za krótkie by oglądać tylko dobre filmy czyli oglądajcie wszystko jak leci

autor Zwierz

 

Hej

Zwierz podejrzewa że większość z was spędzała wczoraj część dnia podnosząc ciężary albo rzucając kulą ewentualnie wiosłując.  Jakkolwiek źle by to nie brzmiało, kiedy zawodnik zbliża się do zwycięstwa zazwyczaj wtedy zwycięstwo chce dzielić z nim cały naród, który przynajmniej emocjonalnie wspierał swojego czempiona. I dobrze. Zwierz nie ma nic przeciwko temu. Nie mniej zwierz zaczyna od zwycięstw Polaków bo jest to jakaś wymówka dotycząca dzisiejszego wpisu, który zwierz zaczął pisać później niż zwykle. Tak więc jeśli styl będzie odrobinę słabszy wyobraźcie sobie zwierza podpierającego sobie powieki zapałkami podczas kiedy mózg stara się wykrzesać jakąś myśl.

A dziś będzie w sumie o czymś bardzo ważnym. Otóż zwierz co chwilę słyszy zdanie, które trochę wyprowadza go z równowagi. Zdanie owo brzmi ” Życie jest za krótkie by oglądać marne filmy” ma ono jeszcze swoją odmianę ” Życie jest za krótkie by czytać złe książki”. Widzicie zdaniem zwierza życie jest zdecydowanie za krótkie by oglądać tylko dobre filmy i czytać tylko dobre książki. Dlaczego? Oto kilka powodów.

Wszystko co dobre, jest dobre w porównaniu – weźmy najprostszy przykład kina rozrywkowego – skąd wiemy, że „Cztery Wesela i Pogrzeb” są świetną komedią romantyczną? Teoretycznie film broni się sam z siebie. Ale dopiero kiedy obejrzycie piątą czy dziesiątą identyczną, zupełne nie śmieszną komedię romantyczną made in USA, gdzie bohaterowie mówią teoretycznie śmieszne kwestie a wydarzenia są koszmarnie przewidywalne widzicie, że to wcale nie jest takie proste. Podobnie z Horrorami – kiedy oglądacie kolejny w którym trup ściele się gęsto nagle zaczyna się doceniać te wszystkie filmy, które wpędziły nas pod fotel . Świetnym przykładem są też filmy o Superbohaterach – trudno docenić jak dobrze są zrobieni Avengersi jeśli nie widzieliśmy klęski kilku innych produkcji i wiemy już że to wcale nie jest tak, ze wystarczy trochę znanych komiksowych bohaterów na ekranie by wszystko się od razu udało.  Nic nie robi filmom tak dobrze jak porównanie, oczywiście nic nie robi filmom tak źle jak porównanie. Nie mniej aby ustalić skalę od 0 do 10 trzeba wiedzieć zarówno co kryje się pod 10 jak i pod 0. I nawet zwierz który nie stosuje tej skali czuje się w obowiązku by wiedzieć co mniej więcej kryje się po obu jej końcach.

Oglądając złe filmy nauczysz się jak to się robi – jeśli myślicie, że można nauczyć się czegoś o kinie z wielkich filmów to macie tylko częściowo rację. Wielkie filmy charakteryzują się bowiem dwoma znaczącymi elementami – po pierwsze ich fabuła najczęściej tak wciąga, że jest w stanie przekonać nas, że w filmie wszystko było genialne (nawet jak nie było), po drugie wielkie filmy, najczęściej dlatego są wielkie ponieważ są inne, innowacyjne i nie sztampowe. Tymczasem większość filmów nie jest inna czy innowacyjna ale składa się ze schematu – kilkudziesięciu wątków i postaci oraz lokalizacji w różnych konfiguracjach. Zwierz widział bodajże 5 czy 6 filmów, które dzieją się w dzień wesela gdzieś pod miastem – na jednych pan młody się wacha, na innych wacha się panna młoda, gdzie indziej siostra zachowuje się koszmarnie itp. Jeśli się je wszystkie obejrzy – odkładając na bok,  który jest lepszy, a który gorszy można znaleźć elementy wspólne, wyodrębnić to co jest schematem, zastanowić się gdzie nim zagrano a gdzie skorzystano z niego bezrefleksyjnie.  Ponownie to trochę tak jak z malarstwem – trzeba przejść przez wiele sal nudnego włoskiego malarstwa religijnego by dostrzec  co składa się na kanoniczne przedstawienie i potem zachwycić się tym co umie je wykorzystać odrobinę lepiej. Zwierz nie twierdzi, że nie dostrzeżecie schematu jeśli nie obejrzycie złych filmów. Ale dużo łatwiej dostrzec wtedy te miejsca w których ktoś jest naprawdę innowacyjny.

Nawet zły film  rzadko jest zły w 100% – co decyduje o tym, że film jest zły? Najczęściej scenariusz i gra aktorska. Ale zły film niekiedy potrafi nas zaskakiwać. Zwierz jest z całą pewnością gotów powiedzieć, że film Immortals nie jest filmem dobrym – jest koszmarnie wręcz głupi. Koszmarnie. Tylko, że jest piękny. Serio, nie tak jak 300 ale miejscami wizualnie zapierający dech w piersiach. Czy życie jest za krótkie by oglądać coś co jest piękne? Nawet jeśli nie jest inteligentne?  Podobnie z resztą z występami aktorów czy  poszczególnymi scenami – bywają zupełnie nie udane filmy, którym udaje się przez jedną scenę być zupełnie przyzwoitymi czy nawet bardzo dobrymi. Jest taki zupełnie nie udany (zdaniem zwierza) film Richarda Curtisa Radio na Fali – za długi, źle przycięty i miejscami zupełnie nie zabawny – ale ma jedną wspaniałą scenę posiedzenia rządu na której zapięci pod szyje ministrowie starają się wymyślić co zrobić z rockerami na  pływającej łódce.  Bardzo nie udana komedia romantyczna jaką jest Dwa Tygodnie na Miłość kończy się bardzo śmieszną i rozkoszną sceną gdy milioner zaprowadzony do małego mieszkania bohaterki z przerażeniem odkrywa że jest je w stanie przemierzyć w dwóch krokach – to chyba ostatni raz kiedy Hugh Grant był naprawdę zabawny na ekranie. Nie za bardzo udany film Romantics (trudno żeby był udany – dwie główne role gra Anna Paquin i Kate Holmes) ma jedną świetną scenę recytacji Ody do Słowika i naprawdę dobre zakończenie. Mimo to film nie jest dobry. Podobnie kompletnie skopany Sen Kassandry Allena ma jedną znakomitą scenę (ostatnią) – taką która została ze zwierzem na długo 

Nie ma złych filmów, są tylko te, które się komuś nie podobają – to chyba najsilniejszy argument. Nie ma złych filmów. Nie ważne co piszą na portalach z recenzjami, co pisze sam zwierz w swoich recenzjach, zawsze jest ktoś komu się spodoba. Zwierz nie byłby taki stanowczy w swoich sądach ale spotkał w życiu ludzi, którym podobał się „Wiedźmin” – to go ostatecznie przekonało o tym, że nikomu nie można powiedzieć, że film na pewno mu się nie spodoba. Z resztą sam zwierz padł poniekąd ofiarą myślenia, że istnieje coś takiego jak prawdziwa opinia o filmie. Przez dłuższy czas wstrzymywał się przed obejrzeniem Człowieka który gapił się na kozy, bo mu mówiono, że to film wyjątkowo nie śmieszny, marny i bez polotu. Zwierz musiał się w czasie pierwszego seansu kilka razy zbierać z podłogi tak śmieszny był dla niego ten film. Co więcej jest na siebie zły, bo przecież gdyby zorientował się wcześniej mógłby go zobaczyć w kinie a tak pozostało mu tylko DVD. Tak więc teoretycznie rzecz biorąc jeśli nie chcecie marnować życia na oglądanie złych filmów to macie problem. Może się bowiem okazać, że to co sprawiłoby wam przyjemność umknie wam przez przypadek. Niby to prosty argument ale czasem zwierz ma wrażenie, że nie powinniście słuchać nawet jego recenzji. Kto wie, może właśnie zniechęcił was do czegoś co wy obejrzelibyście z wielką przyjemnością. Stąd zwierz przyzna wam, że choć nałogowo czytuje recenzje to na co pójdzie decyduje wcześniej, zanim ktokolwiek zdąży coś napisać. Oczywiście sam zwierz nieco zadaje kłam temu stwierdzeniu polecając i odradzając filmy no ale jest w jakimś stopniu krytykiem a nikt nie chce krytyki w której autor nie mówi co myśli.

Nie ma dobrych filmów, są tylko te które są na liście – ostatnio Sight and Sound opublikowało niezwykle prestiżową powtarzaną raz na dekadę ankietę dotyczącą najlepszych filmów jakie istnieją. Sporo zamieszania wywołał fakt, że pierwsze miejsce zajął nie jak zwykle Obywatel Kane ale Vertigo. W pierwszej dziesiątce znalazły się tylko filmy wyprodukowane do 1968 roku.  Czy to naprawdę są najlepsze filmy? Czy Vertigo przez dziesięć lat naprawdę stało się lepsze od Obywatela Kane? Prawdę powiedziawszy zwierz wątpi. Nie wątpi natomiast, że klasyka kina podobnie jak klasyka książki jest pewnym niezmiennym zbiorem dzieł spośród których wybieramy te najlepsze, najlepsze. Problem jednak polega na tym, że na listę trudno trafić ale nie sposób z niej wypaść.  I tak filmy, które się zestarzały, książki poruszające ważne społeczne problemy, których dziś już nikt nie pamięta,  cuda techniki, które przez lata stały się po prostu pierwszymi udanymi próbami- wybieramy wciąż spośród tych samych  tytułów. Czy to są książki i filmy dobre? Zwierz nie zaprzecza. Ale czy są najlepsze? Czy żaden z nich nie stał się przez lata nużący i męczący? Czy niedobory techniki nie pozbawiły go magii? Tu wszyscy milczą ale dla widza który tak szanuje swój czas te pytania mogą być niezwykle ważne. Z resztą kto powiedział, że na tych wielkich listach nie ma filmów, które nas naprawdę znudzą i będą złe w naszych oczach? Co wtedy, zmarnowaliśmy czas czy nie?

Bo życie nie składa się z samych wielkich przeżyć – co nam robią dobre filmy? Wzbudzają nasze emocje. Niektóre dobre, niektóre złe. Nie mniej mają nami wstrząsnąć, zmusić do myślenia, zmienić sposób spoglądania na świat. Ale moi drodzy tak jak nie da się płakać przy każdym newsie o dzieciach głodujących w Afryce, tak jak robimy sobie kanapki  słuchając w drugim pokoju wiadomości o zabitych w zamachu bombowym, tak nie da się czytać wyłącznie dobrych książek i oglądać wyłącznie dobrych filmów. Za dużo wysokich emocji naraża nas na osłabienie reakcji. Kiedy czyta się same dobre książki to albo trzeba czytać ich mniej albo pogodzić się z tym, że nie będą miały na nas takiego wpływu. Nikt nie przeżywa oświeceń na co dzień (a jeśli są tacy to zwierz im zazdrości) Zwierz rzadko ogląda naprawdę dobry film – i powiedzmy sobie szczerze – częściej z przypadku niż z założenia. Ale ma to swoją wspaniałą stronę – taki wstrząs jaki zafunduje ci dobry film pozostaje z tobą na dłużej. Co więcej wyróżnia się na tle tego co jest zwykłe i przeciętne. Codzienna dawka wysokich emocji zamienia nas w ludzi, którzy odhaczają kolejne pozycje na liście „Filmów które musisz zobaczyć zanim umrzesz”,  jeden dobry film na miesiąc może naprawdę sprawić, że umrzemy jako nieco inni ludzie. Oczywiście wiele, wiele lat po jego obejrzeniu (i trzy razy odpukać na wszelki wypadek)

Nie dlatego tęsknisz za miejscami, w których cię nie ma, że jest tam lepiej – na koniec (siedem powodów brzmi naprawdę dobrze, lepiej niż dziesięć) koronny argument zwierza – działający przynajmniej w jego przypadku. Po co ogląda się filmy, czyta się książki i robi te wszystkie rzeczy, które zabierają nas z nudnego świata? Bo nie chcemy być tu ale tam. Tam zaś nie kryje się wyłącznie w dobrej literaturze i dobrych filmach. Tam musi być dopasowane do naszego nastroju. Gdy jest nam smutno chcemy być  w Nowym Jorku i biegać po mieście kupując ciuchy, nawet jeśli mamy biegać w filmie tak koszmarnie złym jak „Seks w Wielkim Mieście” (wydanie kinowe to przecież czysty koszmar a zwierzowi udało się kiedyś poprawić sobie nim wyjątkowo paskudny humor w jedno zimowe popołudnie!), czasem chcemy rozwiązywać kolejną sztampową zbrodnię, lub przemierzać kosmos na mniej niż idealnym statku kosmicznym. Uciekanie w filmy, seriale i książki to nie zawsze ucieczka po nową myśl, która nas zmieni i oświeci, po poważny problem do rozwiązania. Wręcz przeciwnie czasami uciekamy w banał, w miejsce gdzie nie trzeba myśleć, gdzie potrafimy od początku do końca przewidzieć fabułę, wskazać mordercę, przepowiedzieć następny dialog. Nawet najgorszy film  może być wtedy dla nas najlepszy, bo dostarczający dokładnie tego czego potrzebujemy. Ucieczki. I każdy film, który nam to da jest dobrym filmem nawet jeśli jest złym filmem.

Na koniec zwierz musi wam powiedzieć, że jego refleksje nie dotycząc filmów, o których z góry wiemy, że są złe – cóż bowiem po koszmarnych „Wężach w Pociągu” skoro podchodzimy z założeniem że należą do kina klasy F jak mawia młodszy brat zwierza. Kino klasy F to inna kategoria bo podchodzimy do niego zazwyczaj z entuzjazmem. Zwierzowi chodzi tu przede wszystkim o filmy nie udane, o których wyrażamy się z pogardą, które nie dostają dobrych recenzji itp. Zwierz uważa, że nawet jeśli się wściekamy na reżysera, nawet jeśli mamy ochotę udusić scenarzystę, to każdy film, który widzieliśmy jest tego warty podobnie jak każda nawet najgorsza książka.  Zwierza wielokrotnie pytano czy żal mu że obejrzał jakiś beznadziejny film. Ale naprawdę – nawet wtedy kiedy miał ochotę wydłubać sobie oczy w czasie seansu „Wiedźmina” nie żałował że zobaczył film. Czasem żałuje, że za bardzo się nastawił czy sobie za wiele obiecywał, niekiedy że przeczytał za dużo recenzji. Ale prosta życiowa dewiza zwierza mówi. Każdy film obejrzany jest lepszy od każdego filmu nie obejrzanego. Zdaniem zwierza to dobra dewiza. Prowadzi bowiem do pięknej konkluzji. Że nigdy się nie marnuje czasu. I dobrze bo mamy go mało.

Ps: Zwierz znalazł nowy serial i jutro będzie polecał być może w zestawie z paroma innymi tytułami. Cyklu przecież dawno nie było.??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online