Hej
Podobno Elizabeth Taylor pytana dlaczego przyjaźniła się z Michelem Jacksonem odpowiadała – Obje mieliśmy koszmarne dzieciństwo. Nie wiele osób bowiem pamięta że ta Hollywoodzka piękność grała już od dziecka ( film o Lassie) i była jedną z niewielu dziecięcych aktorek którym się udało. No właśnie – dziecięcy aktorzy ( ale i piosenkarze) dzielą się na trzy kategorie – tych którzy zagrali jedną rolę i wrócili do normalnego życia ( zazwyczaj kończy się to dla nich dobrze ), ci którzy zostali w filmie grać dalej ( tu jest kompletna loteria – niektórzy jak Christian Bale czy Kirsten Dunst zostają gwiazdami swojego pokolenia inni grają ogony w trzeciorzędnych serialach) są wreszcie ci z którymi kino obchodzi się najokrutniej – kocha ich puki są dziećmi ale potem nie ma im nic do zaoferowania – tak skończył Macaulay Culkin, który był uwielbiany póki był słodkim blondynkiem ale gdy zamienił się po prostu w kolejnego wyrostka nie było dla niego ról, podobnie skończył inny cudowny chłopiec ostatnich lat Haley Joel Osment – który nie dostaje ostatnio ról u Spielberga. Z jednej strony można uznać to za głupotę – przecież grające dzieciaki nie tracą swoich umiejętności z dnia na dzień – film to jednak okrótny biznes – nie wszyscy dostaną rolę taką jaką dostał Eliah Wood – który dzięki władcy pierścieni już nikomu nie kojarzy się z swoimi dziecięcymi produkcjami. Czasem zdarza się sytuacja jeszcze dziwniejsza – dla dorosłej gwiazdy nie ma juz nigdzie miejsca a jednocześnie widownia nie chce ich puścić ,, do domu” – tak jest z bliźniaczkami Olsen które od kilku lat wyłącznie bywają i wszyscy wciąż mają nadzieje że nie będą kolejnym przykładem na to że nie wszystkim dana jest kariera trwająca całe życie. Jednocześnie powoli dobiega końca największy w dziejach kina eksperyment na młodych aktorach jakim jest Harry Potter – raz wybrani aktorzy poświęcili juz swoim rolom całe dzieciństwo i wiek nastoletni i już niedługo będą musieli podjąć decyzję – czy ryzykują pozostanie w świecie filmu czy mówią dowiedzenia i wracają do swojego porzuconego życia. Nie chcę niczego sugerować ale zawsze uważałam że najrozsądniej ze swoją karierą postąpiła Shirley Temple – gdy okazało się że amerykanie nie chcą już oglądać ślicznej pucułowatej dziewczynki ( w międzyczasie zamieniła się w całkiem ładną pannę) porzuciła aktorstwo i została dyplomatą. I tak można mieć dwa życia za jednym zamachem.