Hej
Dwa dni temu był dzień do którego przenosił się bohater filmu „ powrót do przyszłości” innymi słowy tamta przyszłość jest już naszą przeszłością. Nie jest to pierwszy taki przypadek kilka lat temu minęła data kiedy świat miał się skończyć według wizji autorów Terminatora, Odyseja Kosmiczna zdarzyła się kilka lat temu podobnie jak setki innych wizji przyszłości które nigdy się nie zrealizowały. Co ciekawe autorzy filmów dziejących się w przyszłości zrobili swego czasu kilka niezwykle ciekawych założeń dotyczących tego jak nasza przyszłość będzie wyglądała — powszechna była obsesja na punkcie jednakowych — koniecznie jednoczęściowych strojów której zwierz nigdy do końca nie zrozumiał. także przekonanie że nauczymy się latać albo przynajmniej jeździć na odlotowych deskach wydaje się być nieco przesadzone. Co ciekawe twórcom filmu nie przyszedł do głowy cud którego jesteście świadkami chociażby czytając mój post na blogu. Twórcy wymyślali wiele — sztuczną inteligencję, androidy, podbój kosmosu ale żaden nie pokusił się by zaproponować nam wiarę w ogólnoświatową sieć wymiany informacji, zdjęć, filmów i w sumie wszystkiego do której podłączenie się z niemal każdego punktu na świecie będzie dziecinnie proste. Tak wydaje się że internet jest czymś o czym nie śniło się naszym filozofom. W sumie trudno im się dziwić — kiedy się pomyśli o tym co wymyśliliśmy można się rzeczywiście poczuć jak w przyszłości. Jak już kiedyś zwierz wspominał autorom wizji nie przyszły też do głowy telefony komórkowe i po raz kolejny jeśli się nad tym dłużej zastanowić to nie jest to takie dziwne — jeszcze kilkanaście lat temu pomysł by każdy miał zawsze przy sobie telefon wydawał się co najmniej abstrakcyjny. Zwierza fascynuje taki postęp techniki który idzie drogami o których nikt by nie pomyślał. Czyżbyśmy nie doceniali własnego gatunku a może coś takiego jak laptop nie jest możliwe do przewidzenia — bo niekiedy to co wydaje się być wynalazkiem o bardzo określonym przeznaczeniu ( internet powstał przecież na potrzeby wojska) ewoluuje w zupełnie nie znanym nam kierunku. Z drugiej jednak strony ciekawym jest jak chętnie snujemy wizje przyszłości — Spielberg do swojego raportu Mniejszości zatrudnił najlepszych specjalistów starających się określić jak będzie wyglądał rozwój techniki w przyszłości. Jeśli dobrze pamiętacie był tam ekran na którym można było przekładać i powiększać zdjęcia korzystając ze specjalnych rękawiczek. Nie muszę wam chyba mówić że już dziś istnieją ekrany na których bardzo podobne czynności można wykonywać bez żadnego dodatkowego sprzętu — z resztą co ja mówię — dziś ekran dotykowy nikogo nie wzrusza- jest na każe skinienie użytkowników większości nowoczesnych telefonów komórkowych. Oczywiście zwierz nie wyklucza możliwości że obudzi się któregoś dnia stwierdzając ze zdziwieniem że rzeczywiście najnowsza moda to jednoczęściowe kombinezony i odrzutowe buty choć raczej w to wątpi. Ma natomiast wrażenie że w ciągu kilku lat może się okazać że jakaś technologia o której dziś nie ma pojęcia stanie się czymś absolutnie codziennym. Zwierza zawsze zastanawia co to może być. Osobiście ma nadzieje że może coś co jest elementem wszystkich książek dziejących się w bardzo odległej przyszłości — jakiś uniwersalny tłumaczy, czy wspólny język którym mogli by się porozumiewać wszyscy ludzie na świecie. Fikcyjne, futurystyczne marzenie? Jesteście pewni moi wy użytkownicy globalnej niewidzialnej sieci w której możecie w jednej sekundzie sprawdzić pogodę w Chinach? Spoko zwierz też ma wątpliwości ale kto wie co przyniesie przyszłość kiedy już stanie się przeszłością.