Hej
Sezon nagród w pełni. Już podziękowano za Złote Globy, Nagrodę Gildii Reżyserów i Gildii Aktorskiej zaś przed nami jeszcze Nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej no i te najważniejsze Nagrody Amerykańskiej Akademii czyli Oscary. Zwierz oczywiście na bieżąco śledzi wszystkie imprezy bo sprawia mu to przyjemność ale także daltego, że jako zwierz lubi sobie analziować rzeczy które powinien przyjmować z całym dobrodziejstwem inwentarza. Ulubionym elementem ceremonii rozdania nagród są dla zwierza przemowy dziękczynne. Zwierz przyglądając się wyróźnił kilka nieśmiertelnych typów:
1.) Książka telefoniczna — ktoś wpada na scenę i z szybkością karabinu maszynowego wymawia imiona i nazwiska wszystkich którzy tworzyli film dwa razy dziękuje akademii i wybiega tak jakby bał się że zaraz przyjdzie dwóch facetów i go z tej sceny wyprowadzi
2.) Wcale nie jestem przygotowany — tymi słowami zaczyna się mowa po którym to stwierdzeniu wyciąga się karteczkę i przechodzi się do czytania książki telefonicznej wspominanej w punkcie pierwszym
3.) Jezuśku jaki jestem szczęśliwy — stwierdzenie w różnych konfiguracjach zabiera jakieś 3/4 przemowy reszta to żart którego nikt nie rozumie i podziękowanie dla mamusi tatusia i męża
4.) To najważniejsza chwila mojego życia — mowa którą wypowiadamy przez łzy no bo przecież kiedy byliśmy małymi dziećmi nigdy byśmy nie śnili że dostaniemy nagrodę, nie przyszło nam to nawet do głowy kiedy zdawaliśmy do szkoły filmowej, nawet kiedy dostaliśmy trzy pozostałe nagrody nadal nie zaczęliśmy się nad tym zastanawiać
5.) Jestem dowcipny i wyluzowany bo to tylko nagroda — to bardzo rzadki rodzaj mowy- wygłaszany tylko przez ludzi którzy naprawdę albo mają mnóstwo nagród na koncie albo są z natury dowcipni. Bardzo rzadka miła do oglądania choć to taki biały kruk.
6.) Zbierz ich wszystkich! — to mowa starająca się zaspokoić zarówno współpracowników, jak i przyznającą narodę organizację jak i rodzinę. W przeciwieństwiedo mowy z pozycji pierwszej jest to przemówienie niezwykle chaotyczne ale jesteśmy po nim pewni że nasz nagrodzony kocha swojego agenta nieco bardziej niż żonę
7.) Mowa standardowa — to tylko dla wielokrotnie nagradzanych — ci w wyjątkowo szczodrym dla nich sezonie potrafią wytworzyć jedną powtarzaną kilka razy mowę z drobnymi różnicami — nie mniej jeśli słyszało się jedną słyszało się już wszystkie — z drugiej strony pod koniec sezonu nabierają takiej sprawności że już się nie zacinają
8.) Mowa podniosła — niezwykle rzadko zdarza się taka mowa ale niekiedy jakiś aktor czy aktorka postanowi zbawić świat przez swoje 40 sekund. Jest to zjawisko równie rzadkie co mowy dowcipne ale pozostawia zdecydowanie nie przyjemne wrażenie że aktorzy powinni sobie świadomić że zarabiają na życie udawaniem innych ludzi.
9) Dostałem bo mi się należy — czasem ktoś dostanie nagrodę bo mu się należało — wie o tym nagrodzony i widownia. W sumie wystarczy że nagrodzony wyjdzie na scenę i sobie tam postoi. Może powiedzieć dziękuje i wszyscy będą usatysfakcjonowani.
Zwierz nie mówi że owe przedstawione powyżej gatunki to gatuni czyste — wręcz przeciwnie bardzo często się ze sobą łączą. Ogólnie jednak zwierz musi przyznać że nigdy do końca nie rozumiał tego systemu który z jednej strony pozwala nagrodzonym wyjść i coś powiedzieć z drugiej strony zaś w sumie kiedy już są na scenie mają na podziękowania jakieś szalone 45 sekund a potem dość brutalnie zagłusza się ich orkiestrą bo ważniejsze od wyszystkiego co mają do powiedzenia jest tempo transmisji telewizyjnej. I tak zwierz widzi jak rodzi się nowy rodzaj mowy składającej się z jednego zdania ” Prompter mówi mi że mój czas się skończył”.
ps: Dziś wpis później gdyż jedna z przyjaciółek zwierza postanowiła poszerzyć grono bezrobotnych magistrów co nie mogło ujść uwagi zwierza który postanowił ów fakt w jej towarzystwie świętować. Zwierz z niniejszego miejsca gratuluje.
ps 2: Tytuł wziął się z rozważań zwierza który stwierdził że skoro dziękuje się wszystkim to ktoś kiedyś powinien podziękować swojemu kotu. Ja bym swojemu podziękowała. nic tak nie przygotowuje człowieka na wielkość jak obserwacja kota