Hej
Zwierz pisząc o kulturze popularnej czuje się czasem jak snob który wykorzystuje słowa z obcego języka jakby wstydził się własnego. Niestety owe niedostatki językowe są nie do pokonania. Język nie nadąża za zmianami czasem zaś nie ma pomysłu jak jedno krótkie określenie zastąpić innym. Poza tym nie ukrywajmy — pobranie kilku słów z innego języka jest naturalne — w końcu zgodziliśmy się już na tyle słów z angielskiego że kilka mniej czy kilka więcej niczego nie zmieni. Niemniej zwierz sporządził własny drobny spis słów o których marzy by ktoś wymyślił im dobre zamienniki ( zwierz podaje własne które nie są dobre):
Spoiler - Zwierz zastanawia się nad przeciekiem ale przecież przeciek sugeruje że informacja wyciekła bez wiedzy autorów tymczasem spoilery często pochodzą od twórców serialu czy filmu. Oczywiście można było by się bawić w słowotwórstwo ale serio czy można w języku polskim jednym słowem określić wyjawienie ważnego elementu fabuły przed ujawnieniem całego filmu lub ujawnienie owego elementu osobie która jeszcze filmu nie widziała? Jakieś pomysły (może by tak zepsuwacz przyjemności?)
Sneek-Peek — podobnie jak w przypadku spoilera mamy do czynienia z możliwością obejrzenia kawałka filmu czy serialu przed tym zanim zostanie wyemitowany. Moim zdaniem słowo podglądajka było by niezłe ale obawiam się że nie trafi do słownika języka polskiego.
Teaser — jeszcze nie trailer (na który mam własne ładne słowo zwiastun) ale już zapowiadający film. Najczęściej nie ma w nim jeszcze scen z filmu (tylko mnóstwo różnych wysoko brzmiących zdań i tytuł). Niby można mówić zwiastun ale w sumie warto byłoby mieć dwa słowa (tylko tak dla zwierza żeby mógł sobie po polsku pisać szczegółowo o różnicach między jednym a drugim)
Spin-off — moim zdaniem słowo odprysk byłoby niezłe ale ma jakieś takie mało pozytywne konotacje. Niemniej jednak określenie to oznaczające serial o jednej postaci poprzedniego serialu powinno mieć jakiś polski odpowiednik zwłaszcza że staje się to co raz popularniejsze.
Remake — Kolejna pułapka — nie można w naszym pięknym języku określić jednym słowem tego co jest zrobione jeszcze raz choć niedokładnie tak samo. Zresztą słowa tego źle się używa — niektórzy zwykli słowami remake określać też kontynuacje filmów (czyli wszystkie części drugie i trzecie choć czasem nazywają remake’i sequelami) co nie ma sensu bo przecież jak sama nazwa wskazuje to coś zrobionego jeszcze raz
Prequel /Sequel — wcześnik i późnik? Oczywiście mamy kontynuację ale jak nazwać to co było wcześniej? Biorąc pod uwagę ile takich filmów mamy co roku w kinach może czas coś wymyślić.
Cross-over — Ostatnie już ulubione określenie zwierza. Cross-over oznacza że bohaterowie np. dwóch komiksów (ewentualnie seriali) spotykają się — kiedy Batman odwiedza Supermana mamy do czynienia z klasycznym cross-overem. Niestety spotkanie nie jest dobrym słowem bo w przypadku komiksów cross-overy zazwyczaj kończą się mordobiciem.
Czy zwierz za bardzo nie narzeka? Cóż po prostu głupio mu czasem pisać — Wczorajszy spoiler wskazuje że w spin offie serialu będziemy mieli do czynienia z cross-overem bohaterów. Albo jest już w necie teaser remake’u prequela;) Tak naprawdę chodzi jeszcze o coś jeszcze — angielska pisownia dobija dyslektycznego zwierza który za każdym razem musi się zastanawiać jak się co pisze. Dziś gdy zwierz narzekał jego mądra matka zwróciła mu uwagę że podobnie jest z muzyką i językiem włoskim i że zamiast narzekać powinna sobie trochę poczekać. Zwierz stara się więc uzbroić w cierpliwość.