Hej
Jak może wiecie albo nie wiecie źle się dzieje na świecie. Disney kupił Marvela – oznacza to że od prawie miesiąca za produkcję filmów o Wolverinie i Kaczorze Donaldzie odpowiada ta sama firma. Brzmi to co najmniej surrealistycznie. Nie mam bynajmniej zamiaru rwać włosów z głowy ale jestem szczerze zaskoczona takim obrotem sprawy. Zawsze wydawało mi się ze Marvel ma silną pozycję na rynku (sprzedają więcej komiksów niż DC bez porównania więcej niż Vertigo i Dark Horse) a ponieważ filmy z udziałem superbohaterów były hitami ostatnich lat nie cierpi też na problemy finansowe (po sukcesie Spider- Mana firma zadbała by zysk nie uciekł jej koło nosa). Okazuje się jednak że kryzys dotyka każdego i że coś co jeszcze niedawno mogło wydawać się szczytem paranoi może stać sie prawdą. Co to oznacza dla Marvela? Trudno mi powiedzieć – z jednej strony dla nikogo nie jest tajemnica że Disney zupełnie świadomie nagina rzeczywistość do własnej wersji świata – w wersji tej nie ma miejsca dla wściekłych mutantów zdradzających żony przejawiających homoseksualne skłonności palących cygara czy malowniczo wypruwających flaki swoim wrogom. Ci którzy powołują się na poważne oblicze Disneya – firmy producenckie Touchstone i Mirmax (ten drugi kupiony przez Disneya ostatnimi laty) produkują filmy które można rozpoznać na kilometr. Co prawda koncern nie zabrania nagości ani podejmowania trudnych tematów ale i tak widać w nich pewną niewidzialną rękę cenzora – najlepszym tego przykładem jest Disneyowska telewizja ABC która jest chyba najbardziej konserwatywna (w sielankowym przedstawianiu Ameryki) ze wszystkich stacji amerykańskich. Z drugiej strony Disney musi sobie zdawac sprawę że wielbiciele Wolverina nie zaakceptują świata jak z Hanny Montany – cała siła mutantów jako bohaterów komiksowych polega na ich bardzo ludzich wadach – a te mają znaczenie tylko w prawdziwym świecie. W idealnej wersji wydarzeń połączenie Disneya z Marvelem oznaczać będzie więcej kasy i lepszą promocję dla bohaterów niezwykłego uniwersum. W najgorszym przypadku Wolvie dostanie ochraniacze na pazury i zakaz krojenia ludzi na kawałki.
PS: Zwierz nieco zbyt pośpiesznie skreślił festival w Wenecji – pal sześć zwycięzcę – główną nagrodę aktorską dostał Colin Firth (zwierz bardzo bardzo go lubi) za role w filmie Toma Forda ,,Single man” – zwiastun rozbudził ciekawość zwierza bo jest świetny zresztą sami spójrzcie: http://www.youtube.com/watch?v=eafJ4jvf-sY
PS 2: Zwierzowi przyszło jeszcze do głowy że gdyby Disney kupił DC byłoby to naturalne – Superman Batman Wonder Woman są równie amerykańscy co Myszka Miki czego nie da się powiedzieć o mutantach