Home Książki Austen nie pisała romansów czyli wielki problem z wielką literaturą

Austen nie pisała romansów czyli wielki problem z wielką literaturą

autor Zwierz
Austen nie pisała romansów czyli wielki problem z wielką literaturą

Kiedy trafi­asz na podob­ną roz­mowę nie raz, nie dwa ale kil­ka razy w Internecie to wiedz, że coś się dzieje. A tam gdzie coś się dzieje zwyk­le przy­by­wa Zwierz na białym koniu kul­tur­al­nej opinii. Roz­mowa o której zwierz mówi (i mówił nawet w pod­caś­cie) doty­czy cią­gle tego samego powraca­jącego prob­le­mu. Postrze­ga­nia Jane Austen jako autor­ki roman­sid­eł dla kobi­et. Otóż moi drodzy. Trud­no o więk­szą i smut­niejszą pomyłkę.

Zan­im prze­jdziemy do argu­men­tacji opartej o treść książek zaczni­jmy od argu­men­tu najprost­szego. W his­torii lit­er­atu­ry świa­towej jest zaskaku­ją­co mało kobi­et. Choć pojaw­ia­ją się w naszych lek­tu­rach od starożyt­noś­ci (Safona!) to jed­nak zawsze jest ich mniej niż mężczyzn. Może­my to tłu­maczyć na trzy sposo­by. Pier­wszy – dla niek­tórych zaskaku­ją­co oczy­wisty – brzmi­ał­by – kobi­ety nie umieją pisać tak dobrze jak mężczyźni. Dru­gi – społeczny – mówił­by o tym jak przez wie­ki kobi­ety miały gorszy dostęp do wyk­sz­tałce­nia, nie mogły się zaj­mować pisaniem, i wiele drzwi otwartych dla nich dziś było zamknię­tych. I kiedy w końcu kobi­ety zaczęły móc pisać, albo kiedy kobi­eta pojaw­iała się  w artysty­cznym środowisku (dajmy na to jak Mary Shel­ley) potrafiły stworzyć dzieła które wywarły niezatar­ty wpływ na naszą kul­turę. Na koniec argu­ment trze­ci, o którym cza­sem się zapom­i­na – to co uzna­je­my za klasykę, dzieła najważniejsze zostało przez kogoś wybrane. Praw­da jest taka, że przez wiele lat osoba­mi które miały najwięcej do powiedzenia byli mężczyźni. A oni częs­to po pros­tu albo uważali lit­er­aturę napisaną przez kobi­ety za gorszą, albo nie byli zain­tere­sowani kobiecą perspektywą.

 

Jane Austen prze­biła się przez te wszys­tkie bari­ery, by na początku XXI wieku wciąż być uznawaną za autorkę znaczącą. Na tyle znaczącą że dostała swo­je miejsce na ban­kno­cie 10 fun­towym zastępu­jąc tam Karo­la Dar­wina. Jej powieś­ci są czy­tane, ekrani­zowane, prz­er­abi­ane. A jed­nocześnie – niesły­chanie częs­to moż­na usłyszeć, zdzi­wie­nie czy nawet niechęć, wynika­jącą z przeko­na­nia, że oto udało się wywyższyć pon­ad stan autorkę książek roman­ty­cznych. Gdzie najważniejsze jest tylko żeby kobi­eta znalazła męża. Co, jak moż­na przeczy­tać, w sposób oczy­wisty oznacza, że książ­ka jest nie tylko mniej znaczą­ca ale też po pros­tu nud­na. Po co komu w his­torii lit­er­atu­ry roman­sid­ło. Zwłaszcza pisane przez jakąś siedzącą na prow­incji córkę duchownego anglikańskiego, która nie znała za dobrze świa­ta tylko swój mały mikrokos­mos ang­iel­skiej prow­incji. Gdzie tu najważniejsze pyta­nia o ludzką psy­chikę, anal­iza  naszej duszy i wszys­tko to co powin­no zapew­ni­ać miejsce w his­torii literatury.

 

Zwierz nie będzie przed wami ukry­wał. Kiedy czy­ta takie opinie dochodzi ze smutkiem do wniosku, że nieste­ty Jane Austen jest w pewnym stop­niu ofi­arą swo­jego sukce­su. Otóż bard­zo wiele osób czer­pie infor­ma­c­je odnośnie jej prozy nie z lek­tu­ry książek ale z filmów. Tym­cza­sem ekraniza­c­je, nawet bard­zo ciekawe, boskie, czy rozbite na kil­ka odcinków, rzad­ko potrafią odd­ać całość książ­ki. Zwierz uwiel­bia oglą­dać kole­jne ekraniza­c­je prozy Austen ale jed­nocześnie zda­je sobie sprawę, że tworzą one włas­ny mały mikrokos­mos, który niekoniecznie ma coś wspól­nego z prozą autor­ki. Doskonale pokazu­je to omaw­iana przez Zwierza na Coper­ni­conie, mokra koszu­la pana Dar­cy. Pojaw­ia się ona w kilku ekraniza­c­jach, czy wari­ac­jach na tem­at. Nie ma jej nato­mi­ast w książce. Nieste­ty ludzie zaskaku­ją­co częs­to uważa­ją że jeśli ekraniza­c­ja jest zgod­na z roz­wo­jem akcji w powieś­ci to zasad­nic­zo rzecz biorąc zastępu­je lek­turę. Prob­lem w tym, że ekraniza­c­ja zawsze jest inter­pre­tacją. Co więcej, w przy­pad­ku filmów, inter­pre­tacją nastaw­ioną na zain­try­gowanie i rozbaw­ie­nie widza urod­zonego i wychowanego w konkret­nych cza­sach. Co w przy­pad­ku Austen oznacza przeko­nanie, że w prozie ang­iel­skiej autor­ki zain­tere­su­ją nas ele­men­ty przede wszys­tkim roman­sowe. Dlaczego roman­sowe? Głównie dlat­ego, że w wielu przy­pad­kach za pro­dukc­je ekraniza­cji odpowiada­ją ludzie którzy kieru­ją swo­je his­to­rie do kobi­et. Ist­nieje, przeko­nanie, że kobi­etom zawsze najłatwiej sprzedać romans. Zresztą to zosta­je w wielu czytel­nikom się najszy­b­ciej kojarzy – jakieś kobi­et­ki które biorą ślu­by. Nuda, dla panienek. W filmie zosta­je częs­to z książ­ki prz­ery­wany perypeti­a­mi romans.  A nie to co zade­cy­dowało o jej znaczeniu.

 

O czym bowiem są przede wszys­tkim powieś­ci Austen? Nie moi drodzy, nie o miłoś­ci. Nawet nie o małżeńst­wie. Są o społeczeńst­wie i o rządzą­cy­mi nim prawa­mi. Austen robi coś co w lit­er­aturze zdarza się rzad­ko. Spoglą­da na otacza­jące ją społeczeńst­wo i pokazu­je nam je z dwóch stron. Po pier­wsze – tworzy galer­ię bard­zo zindy­wid­u­al­i­zowanych, niebanal­nych postaci – czy­ta­jąc dziś Austen nie trud­no dostrzec jak wielu autorów czer­pało z jej sposobu opisy­wa­nia ludzi w towarzys­t­wie. Co więcej – bohaterowie Austen, zarówno mężczyźni jak i kobi­ety, naprawdę rzad­ko są ide­al­ni. Wręcz prze­ci­wnie, autor­ka nie ma prob­le­mu z opisaniem ludzi, głupich, nai­wnych, nad­miernie egzal­towanych, czaru­ją­cych, upierdli­wych. Jej bohater­ki rzad­ko są bez skazy – nieza­leż­na Eliz­a­beth Ben­net ma skłon­ność do szy­bkiego oce­ni­a­nia ludzi, Emma kom­plet­nie nie rozu­mie, że naprawdę nie wie co jest dla wszys­t­kich najlep­sze, Katarzy­na z Opact­wa Northang­er to niekiedy niesamowicie egzal­towane dziew­czę, Anne z Per­swazji iry­tu­je tym jak łat­wo pod­da­je się opin­iom innych. Żadne z nich bohater­ki ide­alne. Praw­da jest taka, że nie ma w klasyce lit­er­atu­ry wielu powieś­ci które tak dobrze odd­awały by właśnie zróżni­cow­anie charak­terów w towarzys­t­wie. Co więcej, nie da się czy­ta­jąc Austen nie dostrzec, że była to kobi­eta nie tylko o doskon­ałym zmyśle obserwacji, ale też – nie ukry­wa­jmy – dość złośli­wa. Zwłaszcza, głupi ludzie nie mieli z nią łatwo.

 

Ale jest też dru­ga strona. Niemal każ­da powieść autor­ki zaw­iera ele­ment kry­ty­ki społecznej. Najczęś­ciej powo­dem nieszczęś­cia są kwest­ie finan­sowe i sprawy doty­czące dziedz­iczenia. W Rozważnej i Roman­ty­cznej ojciec bohaterek nie może im w żaden sposób zag­waran­tować bez­pieczeńst­wa finan­sowego. Umier­a­jąc zostaw­ia je na łasce syna z pier­wszego małżeńst­wa. Jeśli odłożymy na bok patrze­nie przez pryz­mat roman­su, jest to his­to­ria kobi­et które z powodu takiego a nie innego prawa spad­kowego tracą dach nad głową. Zmus­zone do opuszczenia posi­adłoś­ci, w której żyły, doras­tały i do której – z racji swo­jej płci – nie mają żad­nych praw. W Dumie i Uprzedze­niu szał związany z wydawaniem kole­jnych córek za mąż bierze się z podob­ne­go prob­le­mu – jeśli pan­ny Bennnet nie zna­ją sobie mężów – jakichkol­wiek mężów, to stracą dach nad głową. Kiedy na sce­nie pojaw­ia się kosz­marny Pan Collins – który dostanie dom w spad­ku, Austen go wyśmiewa ale jed­nocześnie, pokazu­je jaki to jest dra­mat dla kobi­et w tej sytu­acji – albo wezmą ślub z panem Collinsem który zupełnie nie doras­ta do ich poziomu intelek­tu­al­nego, albo będą i tak zdane na jego łaskę. Więcej — Austen pokazu­je nam kobi­etę, dla której małżeńst­wo nawet z panem Collinsem jest lep­sze niż brak małżeńst­wa. Bo nie jest już taka mło­da, bo miesz­ka z rodzi­ca­mi. Bo innej opcji za bard­zo nie ma, żeby zdobyć nieza­leżność. Z kolei w Emmie bohater­ka za wszelką cenę stara się zmusić swo­ją gorzej urod­zoną przy­jaciółkę do znalezienia sobie męża z wyższych sfer. Nie dostrze­ga jed­nocześnie że dla dziew­czyny z niższej klasy społecznej dużo lep­szym wyborem będzie wybranek bliższy jej kla­sowo. Dobrze wyjść za mąż w opinii Austen to wyjść za mąż nie tylko z miłoś­ci ale też, tak by jakoś dogadać się w kwestii różnic społecznych. Nawet jeśli będzie to oznacza­ło, jak w przy­pad­ku Dumy i Uprzedzenia – że będzie się rzad­ko odwiedza­ło rodz­inę żony (w fil­mach tego nie ma ale książ­ka dość jas­no sugeru­je, że Pan Dar­cy swoich teś­ciów wciąż nie znosił). Z kolei w Per­swaz­jach nie tylko mamy kłopo­ty finan­sowe ale poucze­nie, że ludzie ze środowiska które nas otacza wcale nie muszą mieć racji co do tego co dla nas najlepsze.

Warto zwró­cić uwagę, że w powieś­ci­ach autor­ki ofi­ara­mi dość opresyjnego sys­te­mu społecznego pada­ją nie tylko kobi­ety. Także mężczyźni częs­to zmuszeni są pode­j­mować decyz­je nie kieru­jąc się sercem ale lękiem przed wydziedz­icze­niem, czy usunię­ciem poza naw­ias rodziny – cho­ci­aż­by dlat­ego, że nie podziela­ją ambicji społecznych swoich rodz­iców. Wystar­czy uważniej przyjrzeć się męskim bohaterom Rozważnej i Roman­ty­cznej by dostrzec, że są oni nie mniej zaplą­tani w kwest­ie społeczne. Z kolei w Dumie i Uprzedze­niu zarówno pan Bin­g­ley jak i Pan Dar­cy nie mogą po pros­tu pod­dać się pory­wowi ser­ca zupełnie zapom­i­na­jąc o kwes­t­i­ach społecznych – baw­ią­ca widzów sce­na oświad­czyn Pana Dar­cy to prze­cież zapis dra­matu fac­eta który nie jest w stanie się odkochać w dziew­czynie, która jest z bard­zo nieod­powied­niej rodziny. I w tam­tych cza­sach niosło to za sobą kon­sek­wenc­je. Takich mniej lub bardziej nieszczęśli­wych facetów – właśnie z powodów kla­sowych czy społecznych jest w powieś­ci­ach Austen więcej.

 

Dla niek­tórych dobre zakończenia w powieś­ci­ach autor­ki to dowód na to, że jej powieś­ci są mniejszej wagi, niż kole­jne dra­maty­czne his­to­rie. Praw­da jest taka, że dobre zakończe­nie takiej his­torii – przeła­ma­nia bari­er społecznych, wcale nie było w ówczes­nej lit­er­aturze oczy­wiste. XIX lit­er­aturze roiło się od trupów kobi­et i mężczyzn których za przekrocze­nie granic swo­jej grupy społecznej czekała kara. Nawet jeśli początkowo mieliśmy do czynienia ze ślubem czy pozornym szczęś­ciem, potem przy­chodz­iła niewidzial­na ręka losu i przy­woły­wała wszys­t­kich do porząd­ku. Fakt, że Austen w swoich powieś­ci­ach pokazu­je, że ludzie raczej powin­ni wybier­ać sobie na part­nerów ludzi których kocha­ją i z który­mi się rozu­mieją – i nie czeka ich za to kara, jest nie banalne, ale nowa­torskie. Jest takim krok­iem w stronę bardziej współczes­nego dobiera­nia part­nerów. Zresztą to zakończe­nie podob­nie jak zawarte w powieś­ci­ach Austen ele­men­ty kry­ty­ki społecznej moż­na czy­tać jako pytanie do ówczes­nych czytel­ników – czy naprawdę będziemy udawać że wszys­tko w naszym społeczeńst­wie jest w porząd­ku? Czy ludzie naprawdę powin­ni być tak uza­leżnieni od kwestii finan­sów i dziedziczenia?

 

Uznanie prozy Austen za romanse, czy za lit­er­ac­ki kicz jest o tyle zabawne, że sama autor­ka, w Opactwie Northang­er naśmiewała się z powieś­ci który­mi zaczy­ty­wały się wów­czas dziew­czę­ta. Te wszys­tkie ciemne ponure zam­czys­ka, skrzyp­iące komody, tajne listy, duchy zamor­dowanych żon, chmurni kochankowie. Opact­wo to prze­cież wiel­ka satyra na powieść goty­cką gdzie dziew­czy­na która naczy­tała się za dużo takich książek jest abso­lut­nie pew­na że znalazła w sekre­tarzyku tajne zapis­ki które okazu­ją się rachunkiem z pral­ni. Ta niesły­chanie dow­cip­na (oraz nie ukry­wa­jmy złośli­wa) książ­ka, doskonale pokazu­je, że Austen nie jest jakąś tam starą pan­ną która siedząc na prow­incji snu­je marzenia o ide­al­nych fac­etach, ale inteligent­ną kobi­etą, która uważnie przyglą­da się społecznym mod­om i ma w sobie dość dow­cipu i złośli­woś­ci by je skry­tykować. Zresztą jej uwa­gi są abso­lut­nie pon­ad­cza­sowe i zdaniem zwierza – moż­na je było kil­ka lat temu niemal słowo w słowo prze­nieść na emoc­je młodocianych czytel­niczek Zmierzchu.

 

Bronie­nie Austen jako dobrej autor­ki jest zdaniem zwierza wynikiem dość przykrego zjawiska związanego z per­cepcją lit­er­atu­ry. Otóż, zwierz widzi tu dwie sprawy. Po pier­wsze, nauc­zono nas że waż­na i dobra lit­er­atu­ra jest o sprawach wiel­kich. Ale zdaniem zwierza – zakres spraw wiel­kich wyty­c­zonym przez mężczyzn. Kiedy więc Austen pisze o prob­lemach związanych z losem kobi­et czy z zawar­ciem małżeńst­wa – tak by znaleźć męża dobrego ale jed­nocześnie – dobrego dla nas, to pisze o spraw­ie bła­hej. Dlaczego? Trud­no powiedzieć, dla kobi­ety w Anglii w XIX wieku (na jego początku) małżeńst­wo było sprawą kluc­zową. Deter­mi­nowało jak będzie żyła. Czy będzie żyła. Czy będzie szczęśli­wa. Czy będzie nieszczęśli­wa. Pod­sta­wowe sprawy. Dlaczego uzna­je­my to za głupi i mało znaczą­cy tem­at? Podob­nie zwierz znalazł w różnych uwa­gach narzeka­nia, że w tych książkach mało się dzieje. Ponown­ie – głównie dlat­ego, że opier­a­ją się one na zapisie dnia codzi­en­nego, życia społecznego, pokazy­wa­nia nam przeszłoś­ci z innej per­spek­ty­wy. Książ­ki roz­gry­wa­ją się w cza­sie wojen napoleońs­kich. Austen pozwala nam spo­jrzeć na wydarze­nie his­to­ryczne z niezwykłej per­spek­ty­wy – odd­alonej do pól bitwy per­spek­ty­wy kobi­et dla których woj­na to młodzi ofi­cerowie stacjonu­ją­cy w okol­i­cy. Per­spek­ty­wa ciekawa, bo zwyk­le nieobec­na w nar­racji o przeszłoś­ci. A zmieni­a­ją­ca nasze perspektywy.

 

Dru­ga sprawa jest smut­niejsza. Zwierz wciąż ma wraże­nie, że nie umiemy patrzeć na kobi­ety z przeszłoś­ci. Wymagamy od nich bycia kobi­eta­mi współczes­ny­mi albo przy­na­jm­niej, taki­mi które będą się zachowywać tak żeby pod­ważyć stereo­typy płci. U Austen kobi­ety są różne. Niekoniecznie pod­waża­ją jakiekol­wiek stereo­typy, nawet zuch­wała Eliz­a­beth Ben­net zmienia nieco pode­jś­cie do pana Darcy’ego kiedy widzi jego wspani­ałą posi­adłość i wyobraża sobie że mogła­by być jej panią. To nie są kobi­ety które chcą zre­wolucjoni­zować świat, czy być kimś innym. Są częs­to bystre, trochę bezczelne. Austen nie kry­je, że uważa iż umiejęt­noś­ci jakich wyma­ga się od młodych kobi­et bywa­ją bzdurne (zwierz ma wraże­nie że autor­ka nie była fanką gra­nia na klawesynie), ale pokazu­je nam je taki­mi jaki­mi były. I prawdę powiedzi­awszy, wyda­ją się dzię­ki temu dużo bardziej ludzkie niż mod­e­lowe bohater­ki pisane pod tezę. A jed­nocześnie – to nie są koniecznie niewinne dziew­cząt­ka – doskonale widać to we wspom­ni­anej Dumie i Uprzedze­niu gdzie w sum­ie żad­na z sióstr Ben­net nie miała wąt­pli­woś­ci, że ich młod­sza sios­tra która zwiała z pięknym ofi­cerem musi­ała się z nim przes­pać. To sugeru­je nam, że świat w którym żyły te kobi­ety był być może odrobinę inny niż moż­na wnioskować po ich nud­nych codzi­en­nych czynnościach.

 

Inna sprawa, zwierz znalazł gdzieś zarzut, że naprawdę po co czy­tać o perypeti­ach ludzi którzy nigdy nie musieli pra­cow­ać. Zwierz musi przyz­nać, że trochę go to pytanie wpraw­iło w stu­por. Choć ma ser­duszko na lewo, to jed­nak wypadało­by dostrzec w powieś­ci­ach autor­ki ów dra­mat kobi­et które nawet mając bard­zo mało pieniędzy nie mogą iść do pra­cy. To jest specy­ficz­na sytu­ac­ja – kiedy jest się na tyle dobrze urod­zonym żeby pra­ca – zwłaszcza kobi­et – była abso­lut­nie wyk­luc­zona, a jed­nocześnie na tyle pozbaw­ionym środ­ków do życia, że jest się zdanym na opiekę krewnych. Czy­tanie o takich ludzi­ach, doskonale pokazu­je nam jak skom­p­likowane były w przeszłoś­ci relac­je społeczne. I jak bard­zo nie może­my przekładać współczes­nych norm na his­torię. Prowadzi to do ślepego zauł­ka gdzie mamy pre­ten­sję do bohaterów z przeszłoś­ci, że są bohat­era­mi swoich cza­sów. Co ponown­ie składa­nia do lek­tu­ry – by poz­nać świat który z naszej per­spek­ty­wy może się wydawać zupełnie obcy. Np. prob­lem z tym że jed­na z córek wyjechała gdzieś z ofi­cerem może dziś być błahy. Wtedy oznaczał, że resz­ta córek może nigdy nie znaleźć męża i być skazana na biedę. Te wszys­tkie bła­he i „roman­sowe” prob­le­my w isto­cie były dla ówczes­nej kobi­ety częs­to fun­da­men­talne. Złe zachowanie rodziny na balu mogło zaważyć na jej szan­sie na znalezie­niu lep­szego part­nera i co za tym idzie na lep­sze życie. To był kosz­mar tej społecznej i towarzyskiej klat­ki w jakiej znaleźli się bohaterowie.

 

Powieś­ci Austen wiele osób trak­tu­je jako lit­er­aturę lże­jszą, która pozwala uciec od ter­aźniejs­zoś­ci i zanurzyć się w spoko­jne i cud­owne opowieś­ci z hap­py endem. Jeśli jed­nak przyjrzymy się dokład­niej, to nie ma tam za dużo przestrzeni do uciecz­ki. Zwierz czy­ta­jąc powieś­ci autor­ki dziękował Bogu, że wiele, wiele lat później nie musi się martwić nieucz­ci­wym prawem spad­kowym, wydziedz­icze­niem czy brakiem prawa do dziedz­iczenia kobi­et. Był też szczęśli­wy, że pos­tu­lowane przez Austen pójś­cie za głosem ser­ca – co prze­cież wcale nie było oczy­wiste – stało się ostate­cznie obow­iązu­jącą nor­mą. A jed­nocześnie przykro mu, że takie powieś­ci – wyprzedza­jące swo­je cza­sy w tym jak portre­towały ludzi i życie towarzyskie, pos­tu­lu­ją­ca zmi­any społeczne i kry­tyku­ją­ca to co zas­tała, dla wielu będzie szmirą, roman­sid­łem czy lek­turą dla starych panien. I wiecie dlaczego tak jest? Bo napisała ją kobi­eta i nie napisała o prob­lemach ważnych z punk­tu widzenia mężczyzn. Napisała o tym co ważne z punk­tu widzenia kobi­et. Ówczes­nych kobi­et. To niesamowite jak wiele osób nie umie jej z tego cho­ci­aż­by powodu docenić.

 

Moż­na powieś­ci Jane Austen nie lubić. Mogą nudz­ić, choć zdaniem zwierza bronią się lep­iej niż książ­ki napisane nawet później. Głównie za sprawą języ­ka i swo­body  z jaką zostały napisane. Dobrze zarysowane posta­cie, nawet jeśli zako­rzenione w his­to­rycznych oby­cza­jach, są jed­nak bard­zo współczesne pod wzglę­dem charak­terów. Ale Austen nie jest autorką słabej lit­er­atu­ry. Więcej, nie jest autorką roman­sid­eł. Nie jest na liś­cie najważniejszych lek­tur w his­torii przez przy­padek. Nie jest zabawnym dodatkiem do wielkiej lit­er­atu­ry. Jest autorką wielkiej lit­er­atu­ry. I ter­az trze­ba sobie zadać ucz­ci­we poważne pytanie – czy jej najwięk­szym przewinie­niem nie jest to, że była kobi­etą. Pisała o kobi­etach. Pisała o tym co dla kobi­et ważne. I w tym męskim świecie zupełnie nam nie pasu­je do definicji tego co powin­no być wielką lit­er­aturą. Na całe szczęś­cie, jej pewnie by to nie obchodz­iło. I chy­ba anglików też nie obchodzi. Bo pani w czep­ku wid­nieje na dziesię­ciu fun­tach. Co powin­no star­czyć aku­rat na Dumę i Uprzedze­nie w twardej opraw­ie. Do poczy­ta­nia. Nie oglądania.

PS: Zwierz nadal jest chory. Więk­szość tek­stu pow­stała już jak­iś czas temu  i leżała na kom­put­erze. Zwierz dodał tylko kil­ka zdań odnosząc się do niedawnych dyskusji.

44 komentarze
4

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online