Home Ogólnie Dobrze się spisali ( na małym ekranie) czyli zwierza subiektywnego przeglądu aktorów serialowych część pierwsza

Dobrze się spisali ( na małym ekranie) czyli zwierza subiektywnego przeglądu aktorów serialowych część pierwsza

autor Zwierz

?

Hej

                Jedna z czytelniczek podrzuciła ostatnio listę 10 najlepszych aktorów w serialach przygotowaną przez Stopklatkę. Zwierz mimo obecności na niej Benedicta Cumberbatcha co zawsze budzi entuzjazm zwierza musi powiedzieć, że od początku nie mógł uwierzyć na co patrzy. Oto na liście obok aktorów takich jak np. Jim Parsons znany wyłącznie ( OK zwierz kojarzy go z jednego więcej filmu) ze swojej roli w The Big Bang Theory pojawili się w zestawieniu np. Jeremy Irons który choć gra w Borgiach zdecydowanie nie jest aktorem serialowym. Oczywiście można powiedzieć – co z tego, przecież i jeden i drugi gra w serialu, czemu nie porównać tych ról. Otóż dla zwierza nie jest to takie proste. Kiedy Jeremy Irons gra papieża w Borgiach, czy kiedy Dustin Hoffman gra w serialu Luck to niczego widzowi nie muszą udowadniać – są aktorami o ugruntowanej wieloma rolami pozycji, którzy na grę w serialu zdecydowali się z różnych powodów od ciekawości pracy nad nowym projektem po konieczność zapłacenia rachunków. Zwierz nie mówi, że ich role są złe, ale twierdzi, że ich obecność w serialu znacznie różni się od obecności aktora który musiał zdobyć i utrzymać sympatię widzów głównie dzięki swojej roli w serialu.

        Nie mniej ta refleksja kazała się zwierzowi zastanowić czy umiałby ułożyć własną listę najlepszych serialowych aktorów gdyby przyjął założenie że muszą to być osoby znane widzowi przede wszystkim z telewizji. Zwierz pisze przede wszystkim bo gdyby napisał „tylko” musiałby z góry wyrzucić z listy wszystkich angielskich aktorów, bo tam między telewizją a kinem nie ma dużej różnicy w zestawie aktorów ( Bogu dzięki). Oczywiście zwierz nie jest przekonany, czy taki ranking ma sens – w końcu o roli w serialu powinniśmy decydować już po zakończeniu jego emisji, no ale nic nie przeszkadza trochę sobie rankingów porobić – zwłaszcza, że to ranking niezwykły bo polemiczny.  Jutro zaś ranking najlepszych aktorów z bogatą filmową tradycją którzy zaszczycili swoją obecnością seriale. Trzeba też dodać, że  ranking to może jest,  ale kolejność w 10 nie ma tu żadnego znaczenia. A i jeszcze jedno – zwierz traktuje rok 2011 bardzo luźno.

1.) Jon Hamm – Mad Men – Hamm nie był znany zanim nie został Donem Draperem. Teoretycznie w czwartym czy piątym  sezonie serialu powinniśmy mieć już dość sypiającego z kim popadnie, pijącego i palącego za dużo seksisty z lat 60. Tyle że nie mamy -serial nie tylko utrzymuje się na wysokim poziomie ( nic się w nim nie dzieje co jest cudowne) ale też chyba co raz lepiej wie ku czemu zmierza, bo to od samego początku serial o dekonstrukcji świata i człowieka. Hamm, którego przynajmniej zwierz z niczego innego nie kojarzy miał od początku trudne zadanie – bo Dona Drapera jako głównego bohatera trzeba lubić by znieść serial, jednocześnie jednak musi się nam wydawać zarówno idealny jak i niekiedy żałosny. Zadanie aktorskie trudne, zwłaszcza, że serial wymaga od aktora by jeszcze do tego wyglądał, poruszał się i zachowywał gesty człowieka z innej epoki. Hamm nie tylko nie ma z tym problemów, ale zwierz dostrzega, że czuje się on co raz lepiej w skórze swojego zdecydowanie „zaburzonego” bohatera. Teraz gdy zwierz ogląda kolejne odcinki 5 serii dostrzega, że tak jak przez te lata zestarzał się bohater tak zmieniła się opinia jaką darzy go zwierz ale także sposób gry aktora. Być może niektórzy pomyślą, że przy takim ograniczeniu narzuconym przez konwencję Hamm grać będzie na jednej nucie. Ale zdaniem zwierza w jego grze idealnie widać, że gdy gra się bohatera który nie okazuje uczuć jeden skrępowany uśmiech może wystarczyć za całą scenę. Zwierz jest pełen podziwu, zwłaszcza, że aktor wielokrotnie przyznawał się, że nie przepada za odgrywaną przez siebie postacią. Może tu należy upatrywać sukcesu – zdaniem zwierza najlepsza sztuka rodzi się z dyskomfortu

2.)Amy Poehler  – Parks and Recreation – większość widzów serial dobrze kojarzy Poehler z SNL ale powiedzmy sobie szczerze, jej kariera filmowa nie jest na tyle wybitna by oprzeć na niej role w tym przeuroczym mockumentary. Poehler gra postać, której nie było w oryginalnym ani w amerykańskim The Office – osobę na wyższym od większości bohaterów stanowisku która nie budzi w nas niechęci czy uczucia zażenowania ale pozytywne ciepłe uczucia. Jej bohaterka – Leslie Knope jest typem urzędnika nie istniejącego  ( a przynajmniej nie występującego najczęściej) – nadmiernie entuzjastycznego, przekonanego o tym, że rolą władz jest służyć i to jak najlepiej swoim obywatelom. Poehler gra postać śmieszną, niekiedy karykaturalną z takim wdziękiem i ciepłem, ze nie jesteśmy w stanie jej nie lubić. Wielu krytyków zapomina, że zagranie postaci, która balansuje na granicy pomiędzy śmieszną a godną pożałowania jest najtrudniejsze – świetnie udowodnił to Steve Carell w amerykańskim The Office. Poehler od bycia żałosną trzyma się z dala ale nie budzi w nas uczucia politowania wręcz przeciwnie – jej bohaterka zaraża swoim optymizmem i nawet jeśli niekiedy jest apodyktyczna to jesteśmy ją gotowi kupić z całym dobrodziejstwem inwentarza. Co więcej kiedy pojawiają się wątki nie komediowe nie ma się wrażenia, że oto aktorka komediowa stara się być poważna, a to też spory plus.

 Zwierz nie mógł się powstrzymać – oto 1:39 Dona Drapera zadającego wciąż to samo pytanie – żeby pokazać wam, że diabeł tkwi w najmniejszych szczegółach ( a poza tym zwierza to bawi)

3.) Jack Gleeson – Gra o Tron – zwierz nie jest w stanie uwierzyć, że wszyscy przeoczyli tą rolę. Być może ich uwagę odwrócili znani z bardzo wielu innych produkcji Sean Bean i Peter Dinklage. Tymczasem ten chłopak z praktycznie żadnym doświadczeniem aktorskim zrobił rzecz piekielnie trudną. Zagrał skończonego drania. Jego Joffrey nie budzi nawet cienia sympatii, zaufania czy empatii. Kiedy pojawia się w scenie z wyniosłą miną, rozpieszczonego bachora człowiek ma autentycznie ochotę mu dać po łbie. Powiedzmy sobie szczerze, to nie jest łatwe budzić u wszystkich widzów jednoznacznie negatywne uczucia. Słodki drań? Och każdy chciałby dostać taką rolę. Ale paskudny rozwydrzony chłopak, którego chcemy przełożyć przez kolano? Tu trzeba się postarać aby wszyscy nas znielubili. Zdaniem zwierza brak Gleesona w zestawieniach bierze się z dwóch powodów. Po pierwsze – ludzie zapominają, ze to iż bohater jest wredny oznacza, ze wredny jest aktor ( ponoć chłopak jest naprawdę miły w co zwierz wierzy) po drugie – przyszło się uważać, że tylko zniuansowane role są naprawdę ciekawe. Zwierz jest innego zdania. Sprawić by ludzie nas znienawidzili wcale nie jest tak prosto. A zwierz Joffreya nienawidzi całym popkulturalnym sercem,

4.) Idris Elba – Luther –  zwierz pamięta, że ktoś na jego profilu na facebooku napisał, że bez Elby nie byłoby Luthera. I właściwie to prawda – ten aktor nie tyle gra swoją postać, co wypełnia nią cały serial. Serial który choć świetnie się ogląda podobny jest do dziesiątków innych seriali. Z tą różnicą, że gra w nim Idris Elba. Jego postać ma w sobie coś z amerykańskich bohaterów kina nori ( złe kobiety i alkohol), trochę z dobrych starcyh seriali policyjnych gdzie zawsze była postać zmęczonego życiem policjanta który wie lepiej. Elba ma ten plus, że kiedy wydaje się, że serial zaczyna ocierać się o pewien rodzaj kiczu ( wynikającego z nadmiernej powagi) wtedy aktor nagle jakby stępował z piedestału grania zmęczonego życiem głównego bohatera i zaczyna być dowcipny czy nieporadny. Zwierz zwrócił uwagę, że to jeden z tych aktorów którego w scenie nie da się przeoczyć co choć jest świetne w filmach w serialach niekiedy męczy. Ile można patrzeć na jednego aktora? Ale Luther jest przy tym wszystkim tak magnetycznie wciągający, że właściwie jesteśmy mu w stanie nawet to wybaczyć. Przy czym zwierz cieszy się, że to serial brytyjski bo taką intensywną obecność zwierz znosi jedynie w niewielkich dawkach.

 

 Zdaniem zwierza jeśli ten zwiastun nie zachęci was do obejrzenia serialu, to niewiele was zachęci – zwierz w każdym razie lepiej by serialu nie podsumował :P

5.) Jack Davenport – Smash –  serial ma co prawda dopiero 10 odcinków z czego większość wyemitowano w 2012 ale czy zwierz musi się tym przejmować ( ha! Wyższość zwierza nad Stopklatką – nie musi). Davenport co prawda pojawił się w Piratach z Karaibów ale zdaniem zwierza to mało by uznać go za aktora filmowego, z kolei filmy w których się pojawił nie są aż tak znane by uznać go za aktora który ma na czym bazować z kariery filmowej. W Smash gra podłego reżysera. Wszystko było by proste bo podły reżyser to właściwie rola samograj ale właśnie – twórcy serialu przypomnieli sobie, że reżyser to nie tylko facet przestawiający aktorów ale też artysta, człowiek z wizją i pasją. Zwierz musi powiedzieć, że trzeba nie lada talebntu by połączyć te cechy z graniem totalnego drania ze słabością  do aktorek i chórzystek. Davenport jest jednak w tym świetny – być może dlatego, że potrafi być śmieszny, może dlatego, że inteligentnie wygląda ( ogólnie ładnie wygląda co nigdy zwierzowi nie przeszkadza), może dlatego, że oglądając serial wydaje się że wie co robi. Nie mniej zwierz nawet jeśli nie od razu zapałał do niego sympatią ( kogo zwierz oszukuje, oczywiście że od razu) to jednak od razu zrozumiał ciekawą i dość nietypową koncepcję postaci. Spory za to plus bo przecież nie każdy potrafi zagrać nie tyle miłego drania, co człowieka który jest niemiły w imię własnej – niekiedy chyba zapomnianej przez robiących i oglądających seriale – sztuki.

 

6.) Martin Freeman – Sherlock – oczywiście Freeman grał w filmach ale zwierz podejrzewa że większość  widzów kojarzy go wyłącznie z małą rólką w Love Actually – niby fajnie ale nieco mniej niż Jeremy Irons. Otóż zwierz może i uwielbia Benedicta ale nie ukrywa, że jeśli ktoś gra w Sherlocku naprawdę powyżej oczekiwań to jest to Freeman. Granie Sherlocka Holmesa jest proste – ma się główną role, z założenia jest się ciekawszym od wszystkich innych na ekranie. Granie Wastona to sztuka trudna bo jest się z założenia tym, który zadaje pytania. Zwierz rozwodził się nad grą Freemana tyle razy, że jest to nudne ale chce jedynie stwierdzić, że czasem zwierz ma wrażenie że oglądał serial o Watosnie,  który przygląda się dziwnej istocie zwanej Sherlock. I że równie dobrze serial mógłby mieć tytuł John. A to jest sztuczka, która nie udaje się każdemu. Freeman jest przy tym dokładnie taki jakiego może sobie wymarzyć widz i scenarzysta. Nie narzucający się swoją obecnością ale jednak będący zupełnie osobną postacią, nie dodatkiem ale bohaterem samym w sobie. Właściwie to bez takiej postaci Watsona cały serial troszkę nie miałby sensu – przynajmniej zdaniem zwierza.

 

 Zwierz postanowił, że nie skoro już wkleja filmiki to wrzuci swoją ulubioną scenę z ostatniego Sherlocka – bo czemu by nie ( zwierz był daleko od komputera przez tydzień i się rozzuchwalił)

7.)Michelle Dockery – Dowton Abbey – zwierz nie pamięta by widział aktorke w czymkolwiek poza Dowton Abbey choć pewnie tak bo zwierz wszystkich gdzieś widział. Dockery gra Mary najstarszą córkę pana na Dowton. Widzicie zwierz wie, że w serialu jest mnóstwo świetnych ról ale zdaniem zwierza ta wymaga największego wysiłku. Przede wszystkim nie możemy Mary po prostu lubić – to nie jest tego typu postać – raczej musimy ją lubić mimo wszystko. W tym przypadku pomimo jej dość trudnego charakteru, koszmarnego snobizmu i dość dziwnego gustu jeśli chodzi o narzeczonych. Oczywiście granie Mary wymaga od aktorki przede wszystkim mówienia wolno, spoglądania wyniośle i czynienia drobnych gestów właściwych ludziom, którzy nie zarabiają na siebie. Jednak zdaniem zwierza granie takiej postaci wcale nie jest proste, zwłaszcza w przypadku, w którym nie chce się z niej zrobić kolejnej smutnej heroiny oglądającej jak jej ukochany odchodzi z inną. W przypadku Mary każdy gest jest ograniczony – przez wychowanie, pozycję ale także przez naturalną chyba skłonność do nie wysilania się. Zwierz wyobraża sobie jak trudno jest wejść z XXI wieku w początek XX i ten sposób noszenia się – właśnie fizyczność tej roli ( zwierz uważa, że rola jest fizyczna zwłaszcza wtedy kiedy się nic nie robi) wzbudziła podziw zwierza. Wszystko od składania rąk po trzymanie sztućców jest w tej postaci z epoki. A to, że wątek Mary jest pospolity? Zwierz nie uważa, że wielkie role znajdziemy tylko w wielkich wątkach

8.)Danny  Pudi – Community – aktor gra w  świetnym choć nie koniecznie znanym w Polsce ( oczywiście poza gronem radosnych serialomaniaków) serialu komediowym dla ludzi popkulturalnie inteligentnych, że zwierz się tak wyrazi. Jego bohater Abed teoretycznie ma zespół Aspergera, a przynajmniej jego znajomi go o to podejrzewają. Tam gdzie brakuje mu umiejętności społecznych nadrabia jednak wielką wiedzą z zakresu popkultury w sumie bardzo sympatycznym usposobieniem. Ale nie jest jak Sheldon z Big Bang Theory kolejną postacią stworzoną na zasadzie – spójrzcie jaki śmieszny geek. Wręcz przeciwnie tam gdzie bohater grany przez Pudiego powinien wykazywać się największymi brakami ( sprawność fizyczna czy bycie atrakcyjnym dla kobiet) dostajemy niekiedy coś zupełnie przeciwnego. Oczywiście rola wymaga od aktora przede wszystkim mówienia bardzo szybko śmiesznych rzeczy bez zmiany wyrazu twarzy. Ale powiedzmy sobie szczerze Abeda trudno nie lubić, trudno też uznać go za postać przeciętną. Zdaniem zwierza w chwili kiedy po ekranach telewizorów przechadza się więcej niż kiedykolwiek bohaterów którzy mówią co myślą i zasypują widza mnóstwem popkulturalnych faktów znalezienie niszy dla siebie naprawdę zasługuje na pochwałę.

 Jeśli nie oglądaliście Community to powinniście chociażby żeby dowiedzieć się kim jest Insperctor Spacetime i kogo tak przypomina

9.) Sandra Oh – Chirurdzy –  co prawda Cristnę w Grey’s Anatomy gra już ósmy rok ale w przeciwieństwie do serialu, który powoli staje się co raz gorszy jej rola wcale nie staje się co raz mniej ciekawa. Zwłaszcza, że jej bohaterkę w ostatnich sezonach postawiono przed dość trudnym wyzwaniem – przez prawie pół sezonu nie pojawiała się na Sali operacyjnej, a kiedy już się tam pojawiła radośnie zwalono na nią całą masę problemów w życiu osobistym. Widzicie zwierz wychodzi z założenia, że nie można pomijać czyjejś roli tylko dlatego, że serial robi się co raz bardziej karykaturalny. Co Sandrze Oh na pewno się udaje to nie tylko pozostawać najlepszą ze wszystkich grających w serialu ale także – co chyba ważniejsze – rzeczywiście pokazać przemianę swojej bohaterki – która mimo wszystko przez te kilka lat przeszła od bycia  dość bezduszną i nastawioną jedynie na sukces  do sytuacji w której nie tylko bierze ślub ale i na Sali operacyjnej wykazuje jakieś uczucia. Zwierz musi powiedzieć, że nie przestaje być zaskoczony tą rolą, po której naprawdę można spodziewać się więcej niż po innych. Co więcej zwierz nigdy się jej bohaterką nie nudzi a nudzi się i to bardzo innymi bohaterami tego przedłużającego się serialu.

10.) Neil Patrick Harris – Jak poznałem waszą matkę – dlaczego zwierz wrzucił tu aktora grającego Barneya z HIMYM? Ponieważ udało mu się, być może jako jedynemu z obsady uciec od  grania non stop tej samej postaci. Widzicie nie tylko z obsady tego samego sitcomu – pewnie rok temu zwierz bez wahania wrzuciłby jak krytycy ze Stopklatki na listę Jima Parsonsa z TBBT, problem polega jednak na tym, że Sheldon nie zmienił się ani na jotę. Tymczasem postać Barneya wyewoluowała od faceta, który mówi jedno śmieszne zdanie i znika, do bohatera równorzędnego,  który nawet okazuje jakieś uczucia. I tu zwierz chce zauważyć, że nie jest koniecznie przekonany czy jest to dobra zmiana. Jest natomiast przekonany, że Neil Patrick Harris dobrze się do tej zmiany przygotował – scena z tego sezonu, w której po odtrąceniu przez Robin swoją byłą dziewczynę stoi smutny w barze była prawdopodobnie jedną ze smutniejszych scen jaką zwierz widział w telewizji od dawna.  W ogóle zwierz uważa, że za mało docenia się aktorów z sitcomów bo bycie śmiesznym bywa trudniejsze niż bycie poważnym

           Na koniec zwierz chce zaznaczyć, że to jego wybór wysoce nie obiektywny, jak już zaznaczył będzie miał drugą część w postaci aktorów którzy jednak zasłużyli się przede wszystkim na dużym ekranie. Zwierz musi też dodać, że nie wrzucił aktorów z seriali nie tyle tych których nie ogląda ale tych które nie podbiły jego serca. Oczywiście wie, że powinien się na takiej obiektywnej liści znaleźć aktor z Breaking Bad – ale z drugiej strony kto chce czytać w kółko takie same listy? Poza tym zwierz mimo tego, że wie iż powinien nie przepada za tym serialem. Zwierz nie uwzględnił też świętej trójcy większości rankingów – Hugh Lauriego, Michaela C. Halla i Davida Duchownego – zdaniem zwierza aktorzy poprzestali na graniu ciągle tej samej postaci – tymczasem dobra rola w serialu to także zmiana. Nie ma też na liście – za co już zwierz musi chyba przeprosić, żadnego aktora z seriali których zwierz nie ogląda.  Nie ma więc np. aktorów z serialu Sons of Anarchy ( wszyscy wiedzą, że serial jest świetny ale zwierz go nie ogląda) czy Homeland – no ale zwierz naprawdę nie może oglądać wszystkiego.

Druga część zawierająca aktorów porzucających wielki ekran dla małego – już jutro i to w wydaniu specjalnym nadawanym prosto z miasta Krakowa.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online