Hej
Jak co roku zbliżają się święta. OK nie zbliżają się święta jest jeszcze obłędnie dużo czasu do świąt miesiąc prawie, serio ludzie ogarnijcie się. Zwierz się trochę z was nabija, ale robi to w dobrej wierze. Skoro zostało jeszcze sporo czasu do świąt to właśnie teraz jest idealny moment by rzucić okiem co przygotowały dla nas brytyjskie telewizje i radio i od razu ustalić na co mamy czekać i ostrzyć zęby. Musicie bowiem wiedzieć lub pamiętać, że w brytyjskiej telewizji nie ma świątecznych powtórek Kevina samego w domu tylko są specjalne – najczęściej bardzo ciekawe i dłuższe odcinki programów które widz lubi. Tak więc wyciągnijcie terminarze będziemy zaznaczać.
Zwierz jest pewien, że między jednym a drugim świątecznym posiłkiem znajdzie się czas na odcinek czegoś brytyjskiego
Cabin Pressure – Zurych – kończy się alfabet i kończą się przygody najsympatyczniejszej lub niekoniecznie najbardziej kompetentnej załogi linii lotniczej MJN Air (ok to bardziej kropka lotnicza). Radiowy sitcom stał się popularny za sprawą obecności w nim Benedicta Cumberbatcha ale zwierz przyzna szczerze że w połowie odcinka każdy kto ma uszy zdaje sobie sprawę, że naprawdę nie dla niego słucha się tej historii. John Finnemore doskonale łączy humor, ironię i odrobinę smutku – zwłaszcza gdy okazuje się, że nasi bohaterowie być może nie są ludźmi sukcesu. Dodatkowo słuchanie Cabin Pressure to możliwość posłuchania sobie Rogera Allama człowiek o być może jednym z najpiękniejszych głosów w angielskiej kulturze popularnej. Jeśli nie znacie programu koniecznie nadróbcie wszystkie literki alfabetu przed 23 i 24 grudnia kiedy będą lecieć dwa ostatnie odcinki. Nie musicie się też bardzo martwić godzinami bo kilka dni po audycji są one dostępne na stronie radia BBC.
Odcinek już jest – nagrywany przed publicznością – wyszedł tak długi, że podzielono go na dwie części. Do tego nikt się nie wygadał jak właściwie cała historia się skończy
Call The Midwife – można serial lubić lub nie ale powiedzmy sobie szczerze, czy istnieje coś lepszego na Boże narodzenie niż historia o położnych? Tym razem jednak widzowie mogą być zaskoczeni bo część odcinka ma się dziać w roku 2005 – będziemy mogli w końcu zobaczyć w serialu Vanessę Redgrave która przez tyle lat służy nam jako narratorka. Poza tym twórcy zapowiadają problemy z przygotowaniem szkolnych jasełek. jak to zwykle bywa w przypadku Call the Midwife na pewno będzie bardzo bardzo wzruszająco choć trzeba pamiętać że bohaterki serialu mają zwyczaj podejmować kluczowe decyzje właśnie w czasie tego świątecznego odcinka więc powinniście o nim pamiętać. No i warto zaznaczyć, że w tym roku największa rola ma przypaść Chummy granej przez cudowną Mirandę Hart.
Twórcy jak to twórcy prześcigają się w zapowiedziach co to się nie będzie działo w odcinku świątecznym
Doktor Who – przypominanie wam o świątecznym odcinku Doktora Who brzmi śmiesznie ale wiele się o nim mówiło z dwóch powodów. Po pierwsze do obsady jako Święty Mikołaj dołączy Nick Frost – najwyraźniej pozazdrościł Simonowi Peggowi (ten pojawił się już w odcinkach z 9 Doktorem) i uznał, że też musi odrobić najważniejszą lekcję brytyjskiego aktora i nerda czyli wystąpić w Doktorze. Po drugie mówiło się, że odcinek Świąteczny będzie ostatecznym pożegnaniem Clary i Doktora co wielu przyjęło z entuzjazmem. Ostatnio jednak los Clary wydawał się nieco mniej przesądzony wiec kto wie co nas czeka. Zwierz powie szczerze że bardzo czeka bo Moffat zafundował mu dwa bardzo dobre świąteczne odcinki (oraz jeden nieznośny) i zwierz ma wrażenie, że wychodzą mu one lepiej niż kolejne odcinki w serii. Tym razem zapowiada połączenie Cudu na 34 ulicy z Coś. Brzmi jak mieszanka ekscentryczna. Poczekamy zobaczymy. A na pewno zobaczymy.
W sumie Święty Mikołaj brzmi trochę jak postać którą Doktor mógłby znać
Miranda – niestety ukochany brytyjski sitcom zwierza kończy się po trzecim sezonie. Jeśli nie oglądaliście Mirandy rzućcie wszystko co robicie i zanurzcie się w świecie który jest sympatyczny, zabawny i nic złego nie może się stać a dorośli są zachęcani by dobrze się bawili i nie zapominali że są jeszcze trochę dziećmi. W ostatnich dwóch odcinkach (na całe szczęście finał jest dłuższy bo zwierz jakoś będzie sobie lepiej radził z rozstaniem) Miranda bezie musiała w końcu zdecydować jak rozwiązać problem który pojawił się pod sam koniec poprzedniego sezonu. Choć zwierz oczywiście doskonale wie co powinna zrobić poczeka i pozwoli by bohaterka sama zdecydowała bo zwierz ufa zarówno jej jak i piszącej sitcom Mirandzie Hart. Ponoć już ludzie pytają gdzie można ją namówić na kolejne sezony. Zwierz chętnie by coś podpisał bo przy niczym innym nie prasuje się tak dobrze jak przy Mirandzie. Pierwszy odcinek finałowy zobaczymy święta kolejny na nowy rok. Tak żeby coś zostawić wygłodniałym widzom na deser.
Christmas Special to już ostatnie dwa odcinki Mirandy. Zwierz nie wie jak przeżyje koniec dwóch ukochanych sitcomów w jednym roku
Esio Trot – ostatnio Roald Dahl miał dobrą passę jeśli chodzi o adaptacje. A może zwierz po prostu wykasował koszmarnego Charliego i Fabrykę Czekolady Burtona i tylko podgrzewał w mózgu miłość do Fantastycznego Pana Lisa Wesa Andersna. Tym razem nie może być źle bo reżysera i obsada zapowiadają coś co musi być perfekcyjne. W uroczej historii o bardzo nieśmiałym starszym panu zakochanym po uszy w swojej sąsiadce mieszkającej piętro niżej oraz o żółwiu który nie chciał rosnąć wystąpi Judi Dench i Dustin Hoffman. wszystko co dotychczas widzieliśmy pokazywało film barwny, magiczny i uroczy. Zwierz już ostrzy zęby bo jak coś co tak cudownie się zapowiada może nie być deserem po świątecznym obżarstwie. Zwłaszcza że w realizację zaplątał się Richard Curtis który jest specjalistą od zalewania nas słodyczą w okolicach świąt. Zwierz bardzo czeka aż go słodycz zaleje.
Nie może się nie udać. Nie z taką uroczą obsadą, z taką historią i w święta. Cudnie będzie. Tak twierdzi zwierz.
Downton Abbey – och jak wiadomo święta w Downton mogą zapowiadać się uroczo ale pod koniec człowiek płacze a Julian Fellowes wynajmuje ochroniarza tak bardzo boi się wyjść na miasto. W tym roku zapowiada nam się rozstanie z Bransonem który szuka szczęścia za morzem i pojawiły się plotki, że być może na horyzoncie pojawi się nowy ukochany dla Lady Mary. Oby tylko nie jeździł kabrioletem a przede wszystkim nie był wysokim brunetem bo zwierz już nigdy się nie połapie który adorator jest który. Koło świąt mamy też obejrzeć specjalną scenę z Downton gdzie pojawi się George Clooney co wyraźnie wskazuje na rosnącą popularność serialu wśród amerykańskiej widowni. Choć twórcy zapowiadają że Anglicy znów będą górą zwłaszcza jeśli nierozważny Amerykanin podpadnie Maggie Smith. Zwierz trochę zaciera ręce.
Clooney w Downton? Czemu nie :) A tak serio to Clooney i Hugh Bonneville grali razem w filmie wiec pewnie stąd obecność amerykańskiego aktora na planie
Black Mirror – jeśli czujecie przesyt wszystkim co piękne i świąteczne możecie na odtrutkę zafundować sobie świąteczny odcinek Black Mirror. Tym razem w niepokojącej i depresyjnie prawdziwej serii o obecności i wpływie technologie na życie człowieka przyjrzymy się wyglądałby świat gdyby ludzie mogli się blokować w realu tak jak robią to w mediach społecznościowych. W ramach miłego dodatku zza Oceanu w jednej z głównych ról wystąpi John Hamm co sprawia, że zwierz lubi aktora jeszcze bardziej niż zwykle. Poza tym w odcinku można zobaczyć Oonę Chaplin. Zwierz poleca z całego serca i przypomina że odcinek leci przed świętami dokładniej 16 grudnia. Czyli jeśli chcecie się załapać na przedświąteczne przygnębienie to właśnie dostaliście idealny materiał do inteligentnego pogłębiania tego stanu. A tak na marginesie Black Mirror to ostatnia produkcja po której zwierz spodziewałby się jakiejkolwiek świątecznej odsłony
Black Mirror to naprawdę poważny serial więc zwierz obiecuje bardzo rzadko wzdychać nad tym jak bardzo przystojny jest John Hamm.
Mapp and Lucia – książki Bensona opowiadające o przypadkach bohaterek z wyższej klasy średniej w Wielkiej Brytanii w dwudziestoleciu były już przenoszone na ekran ale tym razem dostaniemy zupełnie nowe trzy odcinki które pokaże BBC. W rolach głównych wystąpi Miranda Richardson i Anna Chancellor. Jak wiadomo Anglicy niczego nie kręcą lepiej niż pozbawionych nagłych zwrotów akcji obyczajowych dowcipnych seriali dziejących się w przeszłości. A do tego warto zobaczyć wszystko w czym Anna Chancellor ma okazję grać snobistyczną postać bo robi to wprost wyśmienicie.
OK zwierza kupiły już stroje
The Boy in the Dress – David Walliams jeden z twórców Małej Brytanii od kilku lat pisze książki dla dzieci. A BBC co roku ekranizuje jedną. Była więc taka gdzie bohatera zaprzyjaźniła się z brzydko pachnącym bezdomnym (słusznie) i taka gdzie babcia okazała się wymykać wieczorami jako wykwalifikowany złodziej, w tym roku zdecydowano się zekranizować książkę o chłopcu który żyje bardzo nudnym życiem do czasu kiedy założy sukienkę i zacznie udawać że jest uczennicą z Francji. Zwierz wie, że niektórzy właśnie łapią się za serce a ostatnie tchnienie wykorzystują by szepnąć „gender” ale dla zwierza zapowiada się miła historia o akceptacji i konieczności bycia sobą. Zwierz poleca – bo choć są to produkcje kierowane do dzieci to oglądało się je zwierzowi w poprzednich latach bardzo miło. W filmie wystąpi oczywiście David Walliams i gościnnie Kate Moss.
Film podobnie jak dotychczasowe adaptacje książek Walliamsa zapowiada się bardzo sympatycznie
That Day We Sang – czym byłby święta bez musicalu? Tym razem koniecznie musicie posłuchać musicalu Victorii Wood. Akcja rozgrywa się w 1969 roku – spotykają się sekretarka i sprzedawca ubezpieczeń – oboje przegapili swoje życie. Ale coś ich łączy – oboje w 1929 roku jako członkowie dziecięcego chóru brali udział w jednym nagraniu. Historia ma opowiadać o tym, że w życiu nie jest za późno, wszyscy mamy jeszcze szansę a muzyka to potężna siła która pozwala przenosić się w czasie i otwierać na drugiego człowieka. Zwierz nie wie jak wy ale jego zdaniem to doskonała rzecz na święta.
Ci którzy widzieli musical na scenie mówią że jest na co czekać
The Musketeers – już po świętach bo 17.01 wracają muszkieterowie. Co musicie wiedzieć o tym serialu? Cóż historii Muszkieterów trzyma się średnio, ale ducha – doskonale. Jeden odcinek zwykle wystarczy by rozpocząć długie rozmowy którego z Muszkieterów kocha się najbardziej (jasne że Aramisa). Przygody są, pojedynki są, zwierz nie wie co będzie z kardynałem który ostatnio zmienił ciuchy i zaczął przedstawiać się jako Doktor. W każdym razie na drugą serię trzeba było sporo czekać i zwierz się zwyczajnie stęsknił – tak więc jeśli chcecie sięgać wzrokiem alej niż święta to wiedzcie że czekacie na Muszkieterów.
W drugim sezonie nareszcie pojawi się Rochefort!
Dobra tyle na dziś. Zwierz ma nadzieję, ze pomógł wam się nieco zorientować w ofercie około świątecznej. Szepcze się na mieście że już w styczniu dostaniemy Johnatana Strange i Pana Norrella ale na razie nie ma żadnych pewnych informacji więc zwierz się powstrzymał przed umieszczaniem tej niesłychanie wyczekiwanej produkcji na liście. Jednocześnie zwierz zastrzega że to nie wszystkie świąteczne propozycje – tylko te które wydały się zwierzowi ciekawe
Ps: Zwierz ostrzy sobie zęby na recenzję Piotrusia Pana Live. Wiecie nareszcie będzie miał doskonały pretekst by napisać o Piotrusiu Panie
Ps2: Zwierz życzy wam wszystkiego fajnego z okazji Mikołajek i przypomina że czeka na zdjęcia z Secret Santa w innych miejscowościach.