Hej
Zwierz pisze tak późno ponieważ zarwał noc z powodu Emmys. Z tego zaś powodu cały dzień bolała go głowa. Z tego zaś powodu zwierz miał komputerowstręt. Z tego zaś powodu zwierz nie pisał. Ok zwierz się wytłumaczył. A teraz uwagi zwierza różne przeróżne.
1.) Glee rządzi czyli to wciąż Emmys czy już Tonys – na takich imprezach najważniejsze dla widza jest pierwsze kilka minut czyli dowcipne rozpoczęcie – w zeszłym roku Neil Patrick Harris odśpiewał swoją piosenkę tak dobrze że zatrudniono go do prowadzenia Tonys w tym roku wokalnie nieco gorzej wykształcony Jimmy Fallon ( jeden z tych panów którzy w amerykańskiej telewizji siedzą za biurkiem i rozmawiają z ciekawymi ludźmi) odstawił cały musicalowy numer ( trzeba przyznać śmieszny) wraz z min. aktorami z Glee. Cóż jeśli w przyszłym roku pojawi się balet nie będzie można odróżnić Emmys od Tonys
2.) To dobry rok byś znów nie dostał nagrody – twój serial się skończył albo zbliża się ku końcowi, jesteś nominowany mniej więcej co roku od sześciu lat? Zapewne i tak nie dostaniesz nagrody. Nie bierz tego do siebie – po prostu zawsze co roku znajduje się jakiś powód by nie dać nagrody Hugh Laurie – tak jakby akademia była przekonana że House będzie nadawany przez lata więc jeszcze się zdąży.
3.) Variety czyli jedyna rzecz której warto zazdrości – ta kategoria oznacza wszystkie talk-show, programy rozrywkowe, rewie, pokazy fajerwerków i inne dziwne rzeczy których w telewizji polskiej brakuje straszliwie a które w USA doprowadzone są do perfekcji. I tego zwierz im zazdrości.
4.) I tak tego nie zobaczysz w Polskiej telewizji – zwierza zawsze nieco niepokoi segment w którym prezentowane są filmy telewizyjne i mini-seriale. Poza Pacyfikiem który do polskiej telewizji wszedł jeden dzień później niż w USA ( witamy w świecie ! ) to większość prezentowanych filmów telewizyjnych niezależnie od tego jak ciekawie wygląda pewnie do naszych skromnych ekranów nie dotrze ( no chyba że są produkcji HBO bo ci rzeczywiście pokazują swoje filmy wszędzie gdzie się za nich płaci)
5.) Musicie zacząć oglądać Breaking Bad – może serial opowiadający o nauczycielu chemii produkującym amfetaminę by zapewnić swojej rodzinie zabezpieczenie w przypadku swojej śmierci może nie brzmi szczególnie zabawnie ale zaskarbił sobie przychylność krytyki i dwie Emmys dla głównych bohaterów co wskazuje że warto się temu serialowi przyjrzeć.
6.) Wszyscy kochają Clooneya – być może Clooney ostatnią swoją rolę telewizją zagrał wieki temu kiedy jeszcze można było zdobywać Emmys za seriale medyczne – nie zmienia to faktu że wszyscy są pod wrażeniem jak szybko potrafi on złożyć w całość charytatywny program telewizyjny. i za to dostał nagrodę
7.) To nic że masz oglądalność – to nie konkurs popularności – na Emmys jak co roku zabrakło kilku serialu które mają dużą oglądalność – produkcje takie jak chirurdzy, kości czy Desperate Housewives nie mają co liczyć na nagrody w przeciwieństwie do Mad Men – serialu nadawanego w mniejszej stacji z oglądalnością bez porównania mniejszą. Z resztą chyba nic nie równa się kolejnym klęskom najpopularniejszego
8.) W realnym świecie może nie jesteś gwiazdą ale to jest telewizja – Neil Patrick Harris może w świecie wielkich gwiazd być nikim ale w zeszłym roku prowadził Tony, Emmy i nawet wyskoczył coś zaśpiewać na Oscarach a ponieważ śpiewał także w Glee to już w chwili rozpoczęcia ceremonii miał na koncie dwie Emmys i jeszcze jedną nie rozstrzygniętą nominację za rolę w serialu ( ostatecznie nagrody nie dostał ) – nie zmienia to faktu ze nawet jeśli poza światem telewizji nie jest znany to w tym roku przebił nawet wielkie gwiazdy.
Ok tyle na dziś – zwierz idzie spać. Być może przyjdą mu do głowy inne błyskotliwe uwagi jak się wyśpi.